tag:blogger.com,1999:blog-3827776708903645524.post8712287038682564562..comments2024-02-16T07:48:22.229+00:00Comments on Mind Service: Apokalipsa wg bł. Katarzyny EmmerichUnknownnoreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-3827776708903645524.post-60618617312793714972015-01-23T19:14:25.487+00:002015-01-23T19:14:25.487+00:00Czy wersja bł. Katarzyny Emmerich jest wiarygodna?...Czy wersja bł. Katarzyny Emmerich jest wiarygodna?<br /><br />Kontrowersja wzięła się z tego, iż odkrycie materialnych śladów pobytu Maryi w Efezie zawdzięczamy pismom bł. Katarzyny Emmerich, to zaś niesłychanie uwiarygodniło także inne jej stwierdzenia, nawet gdy niekiedy brzmią mało prawdopodobnie. Z ogromnego sceptycyzmu wobec niemieckiej mistyczki wielu teologów przeszło nagle do niemal ślepej wiary we wszystko, co tylko znalazło się w jej pismach.<br /><br />Niestety zapomniano przy tym o dość istotnym fakcie, mianowicie o tym, że to nie ona bezpośrednio spisywała swoje wizje, ale jej sekretarz, znany niemiecki poeta Klemens Brentano. Warto tu zauważyć, że śmierć Katarzyny Emmerich w 1824 roku i wydanie pierwszej kompilacji jej spisanych narracji dzieli różnica ponad 10ciu lat, zaś następna wersja ujrzała światło dzienne dopiero w1852 roku, już parę lat po śmierci poety. Było to spowodowane między innymi tym, że mistyczka posługiwała się wyłącznie dialektem westfalskim, zaś jej sekretarz sporządzał jedynie prowizoryczne notatki, które potem musiał „tłumaczyć” na literacką niemczyznę. Toteż bł. Katarzyna nie mogła w żaden sposób swych drukowanych wypowiedzi „autoryzować”, choćby nawet i chciała…<br /><br />Co ciekawe, gdy w 1923 roku niemiecki ksiądz Winfried Hümpfner zaczął porównywać oryginalne notatki Brentano z treścią wydanych pism, okazało się, że rozbieżności są momentami ogromne. Inni katoliccy badacze kilka lat potem ostatecznie potwierdzili, że tylko niewielka część wydanych pism może zostać uznana za relację odpowiadającą autentycznym wizjom Katarzyny Emmerich, a większość z nich jest wymysłem przedsiębiorczego na swój sposób poety i jego wydawców.<br /><br />To odkrycie w pewnym sensie „uratowało” proces beatyfikacyjny niemieckiej mistyczki. Kościelne komisje nie musiały się w ogóle zajmować zgodnością jej rzekomych pism z katolicką doktryną i spuścizną Tradycji, ponieważ ustalenie tego, co pochodzi od niej, a co jest w nich niechcianym dodatkiem, okazało się niemożliwe. Dla nas oznacza to, że nie można przypisać bł. Katarzynie poglądu o zaśnięciu Maryi w Efezie, choć takie stwierdzenia znajdziemy w jej wydanych pismach.<br /><br />http://mateusz.pl/mt/js/Jacek-Swiecki/Tam-gdzie-powstawala-Apokalipsa-sw-Jana/03-Wniebowzieta-w-Jerozolimie.htmAnonymousnoreply@blogger.com