Kim są nadludzie?

Czy nietzscheański Ubermensch ma coś wspólnego z chrześcijaństwem? A czy można chociaż zobaczyć w chrześcijaństwie pewne podobieństwa? - Zobaczmy. Pytania o człowieka, pytania o istotę człowieczeństwa należą do podstawowych.

Po co komu etyka?

Czym jest etyka i moralność? Czy zastanawiamy się nad tym na co dzień, czy postępujemy etycznie? Właściwe po co moralnością mamy się przejmować, albo jakimś zbiorem zasad etycznych?

Wojna cywilizacji według Samuela Huntingtona

Jak żywa jest pamięć zbiorowa? Huntington stawia tezę, że w XXI w. wojna między różnymi cywilizacjami zajmie miejsce dziewiętnastowiecznych wojen narodowych i dwudziestowiecznych wojen między ideologiami.

Dlaczego kult Maryi wywołuje u niektórych taki sprzeciw?

Kult Maryi jest zjawiskiem szczególnym i niezwykłym w Kościele Rzymsko-Katolickim. Obecny kształt tego kultu zawdzięczamy tradycji, pobożności ludowej, dyskusjom teologów i soborom. Dlaczego kult Maryi jest dla wielu chrześcijan kontrowersyjny?

Ks. Nikos Skuras: "oczywiście, oczywiście..."

Ks. Nikos - zawsze mówi o tym że Jezus Cię kocha z twoimi grzechami, i przyjmuje zawsze do Swego Serca. Ale używa mocnych słów i dla wielu jest kontrowersyjny. Jak atomowa bomba

Inżynieria zniewolenia

"Jeśli diabeł jest obecny w naszej historii to jest nim zasada władzy" - Mikhail Bakunin. Czym jest inżynieria społeczna? Mało kto wie, że inżynieria społeczna jest opartą na nauce sztuką nakłaniania innych ludzi do spełniania życzeń i oczekiwań rządzących.

Adama Doboszyńskiego Modlitwa o Wielką Polskę

Autorem modlitwy jest Adam Doboszyński - wybitny Polak, brutalnie zamordowany przez komunistów. Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Świętej Jedyny, Panie Jezu Chryste i Ty, Najświętsza Panno Kalwaryjska z cudownego obrazu, raczcie wejrzeć na szczerość dusz naszych i na czystość dążenia naszego...

Liberalizm – definicja bestii

W encyklice Pascendi Dominis Gregis papież Pius X napisał, iż „największa i najbliższą przyczyną modernizmu jest bez wątpienia pewnego rodzaju wypaczenie umysłu”...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą putin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą putin. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 9 października 2017

Orgazm na neonie


Orgazm na neonie:
W ramionach kochanków Putin tonie...
niekończący się orgazm na neonie!

"Przez złe naciśnięcie klawikordu, zajrzałem na Neon. Niesamowite!!! Lecą już otwartym tekstem. Czołowy artykuł - "100 LAT PANIE PREZYDENCIE Władimirze Władimirowiczu Putinie!". Jak był Alkohol za darmo, to jeszcze po kagiebowsku się maskowali. teraz po manewrach Zapad17 walą na odlew. Pozbyli się też tych rozpoznanych agentów" /Jazgdyni

"Jawni dywersanci. metoda na bezczelnego, otwarcie- ma dawać bezkarność, tak jak było z Piskorskim. z jednej strony oparcie na głupocie, z drugiej takie starczy dla prowokacji i dezinformacji, bo dość mieszają. takie cuda na żywca są wszędzie: np. wmawia sie nam, że film wybielający SS powstał za 15 tys. USD i został dobrze przyjęty, bo to sukces budżetu i historia żołnierza a nie polityka. wszędzie głupich szukają i wciskają durnoty." /Kontrik

"Durnych szukać długo nie trzeba, wystarczy dobrze zaszczepiać, zaraz po urodzeniu. Najlepiej przed" /Ość

Źródło: http://niepoprawni.pl/

Tutaj można na żywo przeczytać hołdy poddańcze dla Putlera, aż mnie mdli...
http://orbo.neon24.pl/post/140500,100-lat-panie-prezydencie-wladimirze-wladimirowiczu-putinie

poniedziałek, 30 maja 2016

Czy Putin wciąż jest masonem i iluminatem?

„Z wielkim żalem muszę powiedzieć, że wśród władców tego świata pojawił się prawdziwy nowy Kain – nie z nazwy, ale przez czyny” – napisał o Władimirze Putinie Filaret, Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego.

„Te czyny wskazują, że wspomniany władca znalazł się pod wpływy szatana” – podkreślił duchowny, zaznaczając, że w rękach Putina złożono ogromną władzę, którą skierował nie do tworzenia dobra, lecz do czynienia zła.

Filaret dodała też, że to z polecenia Putina rosyjskie media „dzień i noc rozpowszechniają cyniczne kłamstwa o Ukrainie, sieją wrogość przeciwko ludności Ukrainy i przeciwko naszym pragnieniom, aby być niezależnymi i budować nasze własne, suwerenne państwo, prowokują do rozlewu krwi i morderstw w ​​Donbasie”.

Patriarcha napisał o prezydencie Rosji, że cynicznie kłamie, „mówiąc, iż jego kraj nie jest stroną konfliktu na Ukrainie – choć robi wszystko, aby wzniecić konflikt i utrzymać go” oraz „wysyła swoje wojska na Ukrainę, a publicznie stwierdza, że ​​siły te nie są tam zaangażowane”.

Filaret wspomniał również o rosyjskich żołnierzach, którzy giną w trakcie wojny na Ukrainie. „W czasie, gdy polegli ukraińscy żołnierze, obrońcy ojczyzny, są chowani jako bohaterowie, żołnierzy z jego kraju, którzy zginęli w Donbasie, pochowano w tajemnicy, starannie ukrywając prawdę na temat okoliczności ich śmierci” – oświadczył duchowny.

Podkreślił również, że choć Putin nazywa siebie bratem narodu ukraińskiego, to w rzeczywistości stał się nowym Kainem, przelewającym braterską krew i oplatającym cały świat kłamstwami.

Według patriarchy prezydent Rosji jest głuchy na apele i tylko mnoży zło, „bo wszedł w niego szatan, jak w Judasza Iskariotę”.

źródło: http://niezalezna.pl/59125-putin-jest-pod-wplywem-szatana-nowy-kain-i-judasz-iskariota-mocne-slowa-patriarchy

"Masoneria istniała zawsze i nie jest instytucją przypadkową, lecz absolutnie konieczną i niezbędną, bo to ona tworzy wszelakiego typu struktury hierarchiczne ..."



Wiele osób znając nasze podejście do Putina, chciało abyśmy wyjaśnili o co w tym wszystkim chodzi.?! Czy Putin jest masonem, Illuminatem, członkom wielkiej loży ...?!

"Dyplomata Amerykański , Christopher Hill,  ( obecnie doradca Grupy Albrigh Stonebridge - http://www.albrightstonebridge.com/team/christopher-hill ).

Hill złożył następujące oświadczenie:

"Nowy Porządek Świata trwa od 25 lat. Rosja przyjęła zobowiązanie rozszerzania "New World Order", czego potwierdzeniem są deklaracje Gorbaczowa i Putina".



Leuren Moret niedawno napisała do nas e-mail :

"Obecnie w czasach wymyślonego przez zachód kryzysu, Rosja ma budzić w Europie i Ameryce zazdrość. W tej sytuacji "rozpieszczeni" ludzie nie odmówią Putinowi pomocy w czasie wojny, nawet jeśli ta wojna będzie kolejną mistyfikacją, o charakterze depopulacyjnym, eksperymentalnym..., po której trzeba będzie zacisnąć pasa i kolejny raz zmienić system ustrojowy..."



Jeśli zajrzymy na stronę "Fact Book CIA", stwierdzimy, że najwyższe saldo obrotów z handlu mają Niemcy, Chiny, Arabia Saudyjska i Rosja. Na samym dole tej listy znajdziemy Kanadę, Indie, Brazylię, Wielką Brytanie i USA. Sytuacja Unii Europejskiej też nie wygląda zbyt kolorowo bo zajmuje ona 183 pozycje (oczywiście dane w ranking zmieniają się praktycznie z dnia na dzień, obecnie Polska zajmuje 178 miejsce).



https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2187rank.html

Widać tutaj to co zostało ustalone na spotkaniach Bilderbergów (http://newspaper.hvs.pl/bilderberg-2014-nowa-architektura-europy-wschodniej/), wzrost znaczenia wschodu : Rosji i Chin.



Popatrzmy kto odnotował wzrost przed drugą wojną światową...Niemcy. Ameryka, Europa, Indie inwestują w Rosję i Chiny aby wojna była spektakularna i zgarnęła jak największe żniwo ofiar.



"Wolnomularze zwykli udzielać sobie wzajemnej pomocy, i to niekiedy bardzo cennej. Albowiem pospolite bandy i kliki, nie dbające o dobro wspólne, potrafią to także."

Tak naprawdę Amerykę, Anglię, Brazylię i Indie czekają ciężkie czasy, które zakończą się wielkim kryzysem i wojną światową ...

"Wojna ta zamknie mądrym ludziom usta, zmieni systemy społeczne i wykreuje nowy porządek świata..."



Royal Arch Masonry
( https://en.m.wikipedia.org/wiki/Royal_Arch_Masonry , https://en.m.wikipedia.org/wiki/Holy_Royal_Arch )

Putin podobnie jak, każdy członek sił specjalnych został zaprzysiężonym członkiem masonerii czerwonej zdobywając kolejne stopnie kapitularne.



( Ryt Szkocki Dawny i Uznany (RSDU) – jeden z dominujących i bardziej rozbudowanych rytów masońskich, mocno przeniknięty tradycją judaizmu. Wbrew nazwie, nie powstał w Szkocji, lecz w napoleońskiej Francji. Posiada 33 stopnie wtajemniczenia. Związany przede wszystkim z masonerią regularną.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ryt_Szkocki_Dawny_i_Uznany

Masoneria czerwona - stopnie kapitularne

4° Mistrz Tajny
5° Mistrz Doskonały
6° Sekretarz Tajny
7° Przełożony i Sędzia
8° Nadzorca Budowli
9° Mistrz (Rycerz) Wybrany z Dziewięciu
10° Mistrz (Rycerz) Wybrany z Piętnastu
11° Wzniosły Kawaler (Rycerz) Wybrany
12° Wielki Mistrz Budowniczy
13° Mason Królewskiego Sklepienia
14° Wybrany Doskonały albo Wielki Wybrany (Wielki Szkot Świętego Sklepienia Jakuba)
15° Kawaler (Rycerz) Wschodu lub Miecza
16° Książę Jerozolimski
17° Kawaler (Rycerz) Wschodu i Zachodu
18° (Najwyższy) Rycerz (Książę) Różokrzyżowiec )



Od czasów Templariuszy, członkowie sił specjalnych tworzą dobrze skonstruowane zakony militarne. Nieistotne czy mamy do czynienia z FSB, KGB, CIA, SS, MI6, MI5 czy Mossadem..., zasady funkcjonowania tych tworów są identyczne i przypominają zakony lub tajne stowarzyszenia...



Putin bardzo szybko piął się w górę po masońskiej drabinie zaszczytów, wchodząc w kolejne tajne kręgi wtajemniczenia. MI6 stoi najbliżej Bractwa Babilońskiego, chroniąc członków rodzin królewskich, oraz szkoląc najbardziej zaufanych agentów masońskich wszystkich sił specjalnych na świecie.



W 1993 roku, Putin miał zostać zlikwidowany przez MI6. Jak się okazało, cwany agent KGB/FSB chciał szantażować własnych przełożonych. Szefostwo FSB postanowiło wykorzystać talent butnego agenta i zamknąć mu usta, za pomocą zaszczytów, i "szkoleń". Morderca, niszczący swoich konkurentów, stał się bezlitosny politykiem, marionetkom w rękach iluminatów.



http://www.eioba.pl/a/4je6/programowanie-poslusznego-spoleczenstwa

http://www.eioba.pl/a/489v/psychomanipulacja-media-polityka-i-dezinformacja

"Zabezpieczony przez atakiem", Putin stał się członkiem bardzo wpływowej Unii Rodzin (http://ligaswiatowa.hvs.pl/rosja-ukraina-syndykat-zbrodni-unii-rodzin-klubu-buldingtona/) skupiającej rodziny: Rothschildów – Warburgów – Cameronów..., ale także Kuhnów, Loebów, członków rodziny Goldman Sachs, i Schiffów...



Unia Rodzin postanowiła nagrodzić Putina, wyssanym z palca tytułem prezydenta Rosji ...

„Mistrzowie, są zaprojektowani tak, aby kreowali obłudę, łącząc prawdę z fałszem, bo ludzie i tak nie rozumieją niczego co ma wartość i sens.”

„Masoneria … podlegała zawsze niezdrowej fascynacji przez jej tajemnice i kreowane prowokacje. Ludzie chętnie czytają brednie typu były mason, illuminat powiedział … Nie ma w idei naszego wtajemniczenia słowa zdrada i odstępstwo …”

http://ligaswiatowa.hvs.pl/slowo-ktorego-strzeze-masoneria/

Oficjalnie Putin opuścił masonerię (Royal Arch Masonry) w 1994 roku, ponieważ już wtedy został członkiem wielkiej loży, unii rodzin i stowarzyszenia illuminatów.



Nie da się funkcjonować w okultystycznym środowisku bez skazy na umyśle, ciągłe rytuały są szczególną formą prania mózgu (http://newspaper.hvs.pl/rytualy-tajnych-bractw-lesser-banishing-ritual-pentagram-czyli-rytual-pentagramu/).



Wszystkie ataki Putina na NWO, są doskonałą grą okraszoną tyloma znakami, symbolami i gestami, że można odnieść wrażenie przebywania w siedzibie loży masońskiej ...

Większość członków KGB/FSB, MI6...  masonów niższego stopnia wtajemniczenia nie ma pojęcia o skali rozbudowania sił specjalnych ,to co wydaje się być narodowymi służbami specjalnymi jest tylko regionalnym oddziałem armii światowej.



Jeśli chcecie popatrzeć na Putina z bliska dostrzeżecie nie tylko gesty ale symbole ... ,krawaty, ozdoby związane z masonerią, jezuitami, Iluminatami, unią rodzin i bractwem babilońskim ...

Każdy, kto walczyłby w Rosji z masonerią i Iluminatami, natychmiast zlikwidowałby FSB, flagę i godło Rosji ... ,wracając do korzeni narodu rosyjskiego. Co w tym czasie robi Putin, organizuje masońskie zawody gladiatorów zwane olimpiadą ... https://plus.google.com/+LigaŚwiata/posts/Eb1FqYHgFWw



Cały ten spektakl, aż ociekał rytualną symboliką ...

Putin często nosi krawaty symbolizujące poświęcenie jednostki dla dobra wspólnego (Masoneria. Etyczna samoświadomość wolnomularstwa lub, jeśli ktoś woli, propozycje jego etosu jako pewnego zespołu społecznych zadań – to dzieło wolnomularzy niemieckich).



Krawat ozdobiony symbolem X (ozyrysem) spoczywającym na dwóch trójkątach (trójkąty skierowane w górę i dół) jest znakiem symbolizującym podejmowanie ważnych i przełomowych decyzji.



Masoni są niewolnikami swoich rytuałów, które ich po prostu zdradzają. Nie ufa się magii słów, lecz ogląda się sprawy ze wszystkich możliwych stron...

Liga Świata
Wojciech dydymus Dydymski
http://swiatowaliga.blogspot.com/2016/02/czy-putin-wciaz-jest-masonem-i.html

Wojna coraz bliżej?

Co Rosjanie mogą zrobić?


W 1938 r. chyba niewiele osób wierzyło w wybuch globalnego konfliktu. Doświadczenia I wojny światowej były tak straszne, że większość odrzucała możliwość ponownego wybuchu wielkiej awantury. Stalina poważnie tak naprawdę traktowały tylko Polska, Finlandia i inne kraje graniczące z krwawym imperium. Hitlera początkowo uważano za wariata, który wiele nie zdziała, a był doskonałym remedium na komunistów. Zresztą ruchy hitlerowski i komunistyczny miały wiele wspólnych korzeni i sądzono, że jedną zarazę wytępi druga. Kiedy Hitler urósł w siłę, sądzono, że wystarczy iść na kolejne ustępstwa. Pozwolono mu zmilitaryzować Nadrenię, włączyć do Niemiec Austrię, oddano bez walki Czechy. Reakcja na wojnę z Polską była mocna jedynie w sferze formalnej. Wreszcie okazało się, że sojuszu Hitlera i Stalina nikt nie jest w stanie zatrzymać. Jeszcze kilka lat wcześniej Niemcy miały jedynie stutysięczną armię, nie mogły dysponować lotnictwem i siłami pancernymi. Kilka lat lekceważenia ich działań doprowadziło do największego nieszczęścia w historii ludzkości.

Czy Putin nie wyciągnął z tego wniosków? Wyciągnął. Wie, że demokratyczny Zachód pozwoli takim reżimom jak jego na bardzo dużo. Bezkarnie zmasakrował Czeczenię, napadł na Gruzję, doprowadził do tragedii w Smoleńsku, wywołał wojnę z Ukrainą. Za ludobójstwo w Syrii niemal został nagrodzony. Reakcja świata na wzrost zagrożenia na granicy z państwami bałtyckimi i północno-wschodnich rubieżach Polski jest ciągle symboliczna. Putin nie chce globalnej wojny, tak jak nie chciał jej ani Hitler, ani Stalin. Putin, podobnie jak oni, idzie tak daleko, jak mu pozwolą. Kiedy nie pozwolą, będzie już mocno za późno. Jeżeli chcemy uniknąć ponownego nieszczęścia, działać trzeba już teraz. Lepiej nie mieć racji, zabezpieczając kraj przed wojną, niż pomylić się, kiedy ta wojna jest realna. Za przesadę płaci się polityczną karierą, za zaniedbania – losem całego narodu.

Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 16/2016 z dn. 20.04.2016r.

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Smoleńsk - czyli mniejsze zło?

Zamach smoleński, należy rozpocząć właściwie od kwestii, którą wypowiedział Radosław Sikorski w swoim wywiadzie, że Tusk dostał propozycję rozbioru Ukrainy. To był rok 2008, ten sam rok w którym w styczniu, był bodaj pierwszy zamach na polskie lotnictwo, chodzi o Mirosławiec, gdzie straciliśmy 20 wybitnych polskich pilotów i szkoleniowców lotnictwa.

W 2011-m roku Tusk wypowiedział znamienne słowa: Dla Polski lepiej nie znać prawdy i nie mieć wojny, niż znać prawdę i mieć wojnę. Przejęzyczył się, czy celowo skłamał? Co dokładnie Tusk chciał przez to powiedzieć? A jeżeli Rosjanie nie tylko spowodowali ten zamach ale i zadbali o to aby nikt z pasażerów nie przeżył? Gdyby to się potwierdziło, to co powinniśmy zrobić?


W 2013-m roku tygodnik „Do Rzeczy” ujawnił sekwencję kilku zdjęć, klatka po klatce. Wyraźnie na nich widać, że premierzy żartują, a przyczyną rozbawienia były słowa Władimira Putina. Najpierw uśmiecha się tłumaczka – właśnie Małgorzata Dukaczewska, następnie po usłyszeniu tłumaczenia Donald Tusk. Wtedy też pojawia się gest polskiego premiera z zaciśniętymi rękami. Mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik rodzin Anny Walentynowicz i Stefana Melaka, nie miał wątpliwości, że Dukaczewska, jako świadek bardzo ważnej rozmowy, powinna zostać przesłuchana. - Czytaj: https://obroncakrzyza.wordpress.com/2013/12/15/czym-putin-rozbawil-tuska-prokuratora-to-nie-interesuje-nie-ma-znaczenia-dla-sprawy/

Tusk oczywiście nie powiedział: "Dla Polski lepiej nie znać prawdy i nie mieć wojny, niż znać prawdę i mieć wojnę", powiedział: "Dla Polski lepiej znać prawdę i nie mieć wojny, niż nie znać prawdy i mieć wojnę"; tylko czy miało by to sens? Gdyby to zdanie padło w kontekście wojny polsko-polskiej, to sens byłby oczywisty, jednak Tusk mówił o stosunkach polsko-rosyjskich: "od 10 kwietnia do dziś realizowane są dwa cele: ujawnienie prawdy o katastrofie, ale z zachowaniem dobrych relacji polsko - rosyjskich:


Wygląda na to, że Tusk miał świadomość odpowiedzialności Rosjan za doprowadzenie do katastrofy tupolewa, lub nawet o rosyjskim zamachu. Pytanie więc jest takie: czy strona polska mogła dokonać zamachu sama, czy może to Rosjanie stoją za tym zamachem? Są jeszcze dwie inne możliwości: jedni i drudzy mogli sobie nawzajem pomagać. Tylko kto mógł być głównym inspiratorem?

Ważnym elementem w planie uczestnictwa, jest propozycja rozdziału prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości, to było na trzy miesiące przed decyzją o remoncie Tupolewa i dziwnym wyborze wykonawcy, celem było uniknięcie odpowiedzialności za przyszłe śledztwo? Pamiętamy, że wybór wykonawcy lobbowany był w Sejmie przez ówczesnego marszałka Bronisława Komorowskiego, który miesiąc po tej decyzji, wypowiedział w radiu znamienne słowa, że może prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni, chodziło o termin wyborów prezydenckich?

Później był 1 września Westerplatte, grudzień 2009r. powrót Tupolewa z remontu, wybuch w samochodzie żony Sikorskiego, śmierć Michniewicza szefa kancelarii tajnej Tuska? Co zobaczył pan Michniewicz, czego się dowiedział, że musiał zginąć? Potem zmiana kandydatury na prezydenta, rozdział wizyt, mianowanie Prokuratora Generalnego 1 marca 2010 roku, o ironio, musiał go mianować prezydent Lech Kaczyński?

Zmiany konstrukcyjne samolotu, zmiany w III salonce 8 miejsc zamieniono na 18, bez zezwolenia producenta, gdzie znaleźli tyle siedzeń?Usuwanie awarii autopilota przez nieznaną grupę remontową dzień przed wylotem. awaria monitoringu na lotnisku w dniu wylotu, żadnych mediów przy odlocie prezydenta i elity, kto tak skrupulatnie zabronił obecności mediom? Itd., itp. ...

Jedno jest pewne: "Prezydent Europy" czyli rudy folksdojcz nie zna innej postawy przed swoimi panami jak na klęczkach. Czy za swoje pomagierstwo w "Operacji 10 kwietnia" został wynagrodzony ciężką kasą za fuchę w UE przez jej szefową z NRD? - Bo te dwa podmioty (pomioty) polityczne czyli Niemcy i Rosja to to samo.

Zob.: http://andrzej111.salon24.pl/640792,tusk-pawlak-kto-okaze-sie-tym-podlym-szczurem

niedziela, 21 lutego 2016

Czuję to szaleństwo w powietrzu

Cały czas trwa konflikt w Syrii. Władimir Putin zdecydował, że wyśle rosyjskie wojsko na Bliski Wschód, aby pomogło rządowym siłom opanować kryzys. - Jedynym sposobem zakończenia trwającej od 2011 r. wojny w Syrii jest wsparcie prezydenta tego kraju Baszara el-Asada w walce z terroryzmem - powiedział rosyjski prezydent w rozmowie dla amerykańskiej stacji CBS. Czy awantura Władimira Putina w Syrii może oznaczać, że już wybuchła III wojna światowa?



Sytuacja na Bliskim Wschodzie cały czas jest bardzo niestabilna - syryjskie siły rządowe cały czas prowadzą walki, ale trudno przewidzieć, kiedy uda zakończyć się ten konflikt. Dlatego też Władimir Putin zdecydował się wysłać rosyjskie wojsko do Syrii. - Jedynym sposobem zakończenia trwającej od 2011 r. wojny w Syrii jest wsparcie prezydenta tego kraju Baszara el-Asada w walce z terroryzmem. Głęboko wierzę, że wszystkie działania zmierzające w innym kierunku, tzn. mające na celu zniszczenie legalnego rządu syryjskiego, stworzą sytuację, którą już obserwowaliśmy w innych krajach regionu lub w innych regionach, np. w Libii, gdzie wszystkie instytucje państwowe rozpadły się - powiedział Władimir Putin. - Nie ma innego rozwiązania kryzysu syryjskiego, jak wzmocnienie struktur rządowych i pomoc w walce z terroryzmem - stwierdził rosyjski prezydent i jasno dał w ten sposób do zrozumienia, że Rosja zamierza uczestniczyć w walce przeciwko Państwu Islamskiemu.
Wielu z najbardziej znamienitych jasnowidzów, a nawet sama Biblia ujawniły przerażającą prawdę – Syria zostanie zniszczona. A potem… spodziewać się należy wszystkiego, co najgorsze.

Oczy całego świata zwrócone są na Bliski Wschód. Trwa nerwowe oczekiwanie na rozwój sytuacji w tym jednym z najbardziej zapalnych regionów świata. Niewykluczone, że w ciągu najbliższych godzin lub dni rozpocznie się zbrojna interwencja Stanów Zjednoczonych w Syrii. Jak wówczas zachowają się takie kraje, jak: Rosja, Chiny czy Iran? Nie brakuje dziś głosów, że konflikt w Syrii może stać się zarzewiem poważniejszego kryzysu, który rozleje się nie tylko na cały Bliski Wschód, ale przekształci się w spór o charakterze globalnym. Takie stanowisko nie jest obce komentatorom oraz politologom. Czy grozi nam zatem III wojna światowa? O tym, że to od tego obszaru może się zacząć wielki rozlew krwi, który dotknie wiele krajów na świecie przekonanych było wielu słynnych profetów, wśród nich określany mianem „śpiącego proroka” Edgar Cayce czy Nostradamus. Równie bezpośrednia jest pod tym względem Biblia.

Wiele osób na samo hasło przepowiednia lub jasnowidz reaguje wprawdzie alergicznie bądź z drwiącym uśmiechem na twarzy. I rzeczywiście, w wielu wypadkach takie kpiące spojrzenie na prognozy profetów jest uzasadnione. Tym razem wydaje się jednak, że mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową. Oto kilka różnych źródeł zaprezentowało podobny pogląd, jeśli chodzi o wizję dotyczącą przyszłości jednego z zakątków świata. Co więcej, zakładają one, że nie pozostanie ona bez wpływu na sytuację globalną. Ciekawy wydaje się też fakt, że żadne z nich nie prezentuje swojej rachuby w sposób zawoalowany, jak to ma często miejsce, kiedy przepowiednie ukryte są w metaforycznym gąszczu, pozostawiającym dużą dowolność interpretatorom. Tym razem mamy do czynienia z przekazem podanym wprost.

Jasnością przekazu w kwestii Syrii zaskakuje nawet kipiące zwykle od alegorii Pismo Święte. Oto, co możemy przeczytać w Księdze Izajasza, jednej z ksiąg Starego Testamentu:

„Wyrok na Damaszek:
Oto Damaszek przestanie być miastem,
stanie się stosem gruzów.
Na zawsze opuszczone jego miasta
będą pastwiskiem dla trzód,
które się [tam] pokładą,
i nikt ich nie spłoszy” (Iz 17, 1-2; cytat z Biblii Tysiąclecia wydawnictwa Pallotinum w Poznaniu)

Czy możliwe jest, by wizja ta dotyczyła jakiegoś istotnego wydarzenia z przeszłości, gdy Damaszek został obrócony w pył? Z pewnością nie. Stolica Syrii pozostaje jednym z najstarszych miast świata i jest nieprzerwanie zamieszkana już od tysięcy lat. Zgodnie z proroctwem, które odnaleźć można w Księdze Izajasza, upadek tego starożytnego miasta nie pozostanie bez wpływu na sytuację na całym świecie i na ludzkość. Jego zniszczenie nastąpi bowiem w… przededniu ostatecznego końca dziejów.

Także wizje Nostradamusa, kiedy chodzi o rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie, wydają się bezkompromisowe. Nie może być przecież mowy o nadziei, skoro francuski mistyk w swoich czterowierszach sugeruje, że wojna o zasięgu globalnym, która będzie stanowić początek końca, rozpocznie się właśnie w tym regionie geograficznym. Według wizji Nostradamusa, na Bliskim Wschodzie miałoby dojść do trzech wielkich wojen. Zdaniem osób zajmujących się badaniem przepowiedni najsłynniejszego jasnowidza, część z nich dotyczyła rewolucji, do jakich kolejno dochodziło w kolejnych rejonach Afryki Północnej, gdy demonstranci wyszli na ulice m.in.: Egiptu, Libii oraz Tunezji, by obalić dyktatorów. Ale do dziś nie wiadomo, czy tzw. arabska wiosna przyniesie długo oczekiwaną stabilizację w regionie czy efekt wręcz odwrotny. Trzeba przecież pamiętać, że obecna sytuacja w Syrii jest częścią rozpoczętej w 2010 r. Arabskiej Wiosny Ludów.

„Fałszywa trąbka skrywająca szaleństwo sprawi, że Bizancjum zmieni swoje prawa. Z Egiptu pójdzie naprzód człowiek, który zażąda wycofania rozporządzenia, wymiany pieniędzy i zmiany standardów” – brzmi jeden z czterowierszy Nostradamusa, który zdaniem niektórych komentatorów nawiązuje do wydarzeń, których początek miał miejsce pod koniec 2010 r.

Nostradamus zapowiedział, że niepokoje na Bliskim Wschodzie doprowadzą do konfliktu o zasięgu globalnym. W przepowiedniach spisanych przez Francuza odnaleźć można wiele wersów, które wskazują na to, że jedna z wielkich wojen, które dotkną ludzkość, rozpęta się właśnie od wspomnianego regionu. W internecie często przytaczany jest ostatnio fragment jednej z zapowiedzi astrologa, która brzmi następująco:

„Atlantydzi z poparciem Unii wzburzą miasto dwóch rzek, Arabowie i Albańczycy dokończą dzieła nienawiści, Torując drogę islamowi i nawałnicy krwiożerczego półksiężyca!”

W kwestii sytuacji politycznej w Syrii oraz jej wpływu na przyszłość świata otwartością wykazał się również słynny Edgar Cayce. Człowiek, który przewiedział Hitlera, wielkie finansowe kryzysy, a także zamachy na prezydentów, zapowiedział nadejście czasu wielkich rewolucji (rozruchy w Egipcie, Libii i Tunezji). Ujawnił także, że III wojna światowa zacznie się od Syrii. Z jego wizji wynika, że wówczas cała nadzieja spocznie w rękach… Rosji. To od jej stanowiska oraz działań ma zależeć, czy ruszy destrukcyjna machina prowadząca w prostej linii do zagłady świata.

Obecna sytuacja jest klasyczną, wręcz podręcznikową ilustracją powiedzenia Lenina o tym, że Zachód sprzeda Sowietom sznurek, na którym go powieszą. To Merkel sprzedała Rosji ten sznurek w zamian za możliwość gospodarczego i kulturowego powrotu do roli mocarstwa w Europie i pozyskania kolejnego państwa do okradania. Bo my sprzedani zostaliśmy Niemcom już w 2007, teraz miała dojść Ukraina, trzeba było uprzedzić Chińczyków, którzy też pchają się na Ukrainę.

Finalizacja podziału wpływów w Europie między Rosję a Niemcy nie wypaliła. Ukraina miała być stowarzyszona z UE, w zamian Niemcy sprzedały Gazpromowi rury i zbiorniki gazu na swoim terenie – fajny deal, prawda? Niestety, kiedy już Janukowycz miał podpisywać traktat w Wilnie, Putin powiedział NIET! Cóż, nie wiedzieliśmy o kontrakcie z Gazpromem, a dokładniej o jego zakresie, pierwszy raz w życiu usłyszeliśmy o Opalu wczoraj ... dość, że Putin uznał, że ma już wystarczającą ilość owego sznurka i przystąpił do wieszania.

Co dalej? - Ukraina jest w podobnej sytuacji, jak Polska w 1939. Ale tylko w podobnej. Po pierwsze, bardzo dobrze rozgrywa sprawę Krymu (my polegliśmy za Gdańsk), po drugie, nie ma za plecami żadnego mocarstwa, które jej wbije nóż w te plecy. Niemniej, jeśli Putin wkroczy na jej ziemie, zacznie się wojna na całego.

Wiedzą o tym twórcy NWO (New World Order), grupa Bilderberg i Komisja Trójstronna, nie na darmo Palikot, były członek tej ostatniej, krzyczał o konieczności natychmiastowego zapisania Ukrainy do NATO. Oto na oczach tych „najważniejszych” na świecie cały ich projekt wali się w gruzy. Żeby uratować NWO, trzeba natychmiast zniszczyć Rosję, czyli Putina - niestety – ciut się chłopaki spóźnili.

Jeśli faktycznie wybuchnie wojna, nie skończy się na Ukrainie, popatrzmy na proroctwo z Tęgoborza, bo jest naprawdę adekwatne. To nie bajka, tylko bardzo jasna synteza działań wojennych, najpierw Ukraina, potem pójdą Estonia i Łotwa, włączy się Finlandia. Turcy wejdą na Ukrainę i dojdą do „rzeki” (Dniepr), potem Chiny walną atomem w Rosję i będzie po wszystkim. Wszyscy, Klimuszko, O.Pio, dosłownie wszyscy to przepowiadają. A Polska pozostaje z boku i jest bezpieczna.

To, co się dzieje, już dawno przekroczyło wszelkie racjonalne myślenie, ideologia NWO właśnie się przewraca na naszych oczach, a tryumfuje typowo rosyjska wiara w „metafizyczny” Trzeci Rzym. Coraz mniej w tym banków i interesów finansowych, coraz więcej szaleństwa. Przecież na zdrowy rozum Rosja ma nieprzebrane możliwości do zagospodarowania, po co jej agresja i imperium?

Cóż, właśnie przegrywa „szkiełko i oko”, a górę bierze kompletnie porąbany „mesjanizm” rosyjski. Wg niego tylko wciągnięcie Polski do tej wojny może zmienić bieg przeznaczenia, dlatego Putin wprost oskarża Polaków o zmontowanie Majdanu. Dlatego, wspierając wszelkimi sposobami Ukraińców, powinniśmy prawdopodobnie  udawać stojących z boku, bo inaczej ten szaleniec gotów uderzyć na Polskę z powodu jakiejś przepowiedni i niech mi nikt nie tłumaczy, jaki to przewidujący i mądry polityk. To psychopata i paranoik, a ten jego Dugin to już kompletne szaleństwo (poczytajcie TUTAJ i zróbcie to uważnie!).

I oni tej szalonej filozofii uczą w szkołach wojskowych, toż to jest indoktrynacja na poziomie quasi-religijnym. Al-Kaida przy nich to pestka...

- Niespodzianka?
Jak dla kogo, Kaczyńscy ostrzegali przed tym od lat. Ale kto by ich słuchał w dobie Internetu i lotów międzygwiezdnych, kto uwierzy, że jakiś wariat w imię quasi-religijnych przekonań zagrozi całemu światu. Tak, wiemy, szaleni to są Arabowie, ale Putin? Taki Europejczyk?

Europejczyk, aha – wystarczy na jego kałmucką gębę popatrzeć, żeby wiedzieć, co on ma w głowie. A polski Kościół z moskiewskim Cyrylem porozumienie podpisał, dobrze, że nie z samym diabłem osobiście.

Możecie wyrzucić do kosza wszystkie te nader inteligentne przewidywania i analizy, mamy do czynienia z czymś wyłażącym z pradziejów, jak na filmach SF, gdzie nagle objawia się jakaś mroczna siła sprzed tysiącleci, jakieś instynkty kompletnie niepojęte dla racjonalnego świata.

Naprawdę trzeba się modlić, wcale nie żartuję ani nie straszę dla zabawy, po prostu czuję to szaleństwo w powietrzu, podobnie jak przed 10 kwietnia 2010...

Wykorzystano notkę: http://naszeblogi.pl/45039-pomylilam-sie-wczoraj-przepowiednia

Strategia Putina



Aby zrozumieć, co się obecnie dzieje na wschodzie Ukrainy trzeba omówić dwie kwestie, które Putin widać z zapałem realizuje. Jest to  a) odwieczna walka o wpływy między Rosją a USA – która przyjęła obecnie kształt przepychanki z NATO  oraz b) odbudowa Imperium Rosyjskiego. 

Doktryna "obronna" Rosji wyjaśnia hipotetyczne zagrożenie NATO.

Doktryna Federacji Rosyjskiej wobec Europy to inaczej odnowa imperium rosyjskiego



Choć USA jest odwiecznym wrogiem Rosji i vice wersa to Federacja zdaje sobie sprawę,  że macki amerykańskiej działalności przejawiają się w strukturach europejskich. Jest nią pośrednio Unia Europejska a bezpośrednio pakt Północnoatlantycki czyli NATO. I to własnie na tych strukturach obronność rosyjska opiera swoje działania jako głównego wroga na dzień dzisiejszy. Ktoś pewnie zapyta, co ma Unia Europejska/NATO do bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej? Ano sporo. Bo de fakto od tego zaczęła się cała ta sprawa z Ukrainą. Po pierwsze dzięki ujawnieniu dokumentów z WikiLeaks wiemy, że Gruzja i Ukraina miały wejść do struktur Zachodu. I choć Ukraina jak i Gruzja chciały wejść do NATO, by oddalić się od wpływu i niebezpieczeństw jakie niesie Federacja Rosyjska. Ci temu stanowczo, po rosyjsku odradzali. Żadnego sojuszu z państwami przyściennymi z formacjami Zachodu a w szczególności z Gruzją i Ukrainą Federacja Rosyjska po prostu sobie nie życzy i kropka.
10.09.2014 – Nie chcemy widzieć Ukrainy w NATO – powiedział w Brukseli rosyjski ambasador przy Unii Europejskiej Władimir Czyżow. Według niego byłoby to „bezprecedensowe wyzwanie dla bezpieczeństwa europejskiego, najważniejsze od obalenia muru berlińskiego”. (wiadomości.wp.pl)
Z Gruzją po 2008 Rosja sobie poradziła, pozostała więc kwestia Ukrainy. Odnośnie Gruzji trzeba zwrócić uwagę tylko na jeden fakt, iż obecne wydarzenia na Ukrainie, są kontynuacją acz śmielszej strategii, której wynikiem jest już zajęcie Krymu, a obecnie ważą się losy tzw. Noworosji i może i całej Ukrainy.
Przypominając wydarzenia z Gruzji, „Washington Post” zaznacza, że chociaż Zachód powstrzymał rosyjski marsz na Tbilisi i obalenie demokratycznie wybranego rządu, to jednak Władimir Putin osiągnął mniejszy cel. Do tej pory pod wpływem Rosji pozostają dwa obszary: Abchazja i Osetia Południowa. Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy nałożyli wówczas na Rosję dyplomatyczne i gospodarcze sankcje. Celem było przekonanie Putina, że koszty jego działań mogą przeważać nad korzyściami taktycznymi, co ostatecznie miało powstrzymać go od dalszej agresywnej polityki. Z perspektywy czasu podjęte przez Zachód środki należy ocenić jako niewystarczające, a ich odwrócenie przedwczesne.
Wracając do kwestii Ukrainy. Tak powstał Majdan, który przerodził się w obecną wojnę. I tutaj trzeba zwrócic uwage na fakt iż Majdan był produktem amerykańskim, którego celem było obalenie prorosyjskiej władzy i obsadzenie na ich miejscu prozachodnie grupy…. paradoksalnie nacjonalistyczno-faszystowskie co opisałem szerzej tu: Rosyjski atak na Ukrainę, natomiast powstanie tzw. separatystów, republiki Doniecka i Ługańska, które Putin, jakby już je za swoje uważał, nazywając Noworosja to twór już czysto rosyjski co poruszyłem tą kwestię tu: Wojna na Ukrainie. Rosjanie uderzają.

Tak więc Ukraina staje się dla Rosji buforem bezpieczeństwa przeciw wpływom zachodnim, a w między czasie kolejnym sposobem sondowania wytrzymałości i charyzmy przedstawicieli UE/NATO. Opisuje to doktryna Federacji Rosyjskiej Najważniejsze ogólnodostępne dokumenty określające kierunki polityki bezpieczeństwa Rosji to: „Doktryna wojskowa Federacji Rosyjskiej”, „Koncepcja polityki zagranicznej FR” oraz„Strategia bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej do 2020 roku”. Ta ostatnia obowiązuje od maja 2009 r., obecna wersja „Doktryny wojskowej” została zatwierdzona w lutym 2010, a „Koncepcja polityki zagranicznej” – w lutym 2013 r. Warto zauważyć, że pierwsze dwa dokumenty, bardzo agresywne i antyzachodnie w treści. W „Doktryny wojskowej” trzeba zwrócić uwagę na trzy aspekty. Z dwoma z nich mamy do czynienia od początku agresji rosyjskiej przeciwko Ukrainie: zbrojną interwencją „w obronie” rodaków mieszkających poza granicami Rosji. Mówi o tym punkt 26 w rozdziale III, określający kwestię użycia wojsk poza granicami Rosji:
„W celach obrony interesów Federacji Rosyjskiej i jej obywateli, podtrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, zgrupowania Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej mogą być operacyjnie wykorzystane za granicami Federacji Rosyjskiej zgodnie z ogólnie uznawanymi zasadami i normami prawa międzynarodowego, międzynarodowymi umowami Federacji Rosyjskiej i federalnym prawodawstwem” (TVN24)
oraz traktowaniem NATO jako największego zagrożenia dla bezpieczeństwa Rosji. Czemu jest największym zagrożeniem? Ponieważ w czasie konfliktu zbrojnego siły NATO posiadają druzgoczącą przewagę technologiczną, zbrojeniową i liczebną niż armia rosyjska. I nie ma tu z tym gdybac gdyz sami Rosjanie to wiedzą, stąd własnie ciągła jej modernizacja rozpoczęta za kadencji Putina. NATO natomiast zdaje sobie sprawę z patowej sytuacji w konfrontacji z Federacją Rosyjską w tym względzie i kraj ten posiada największy potencjał atomowy na świecie. I tutaj jest pies pogrzebany. Właściwie jak przy broni atomowej jesteśmy to własnie największy niepokój powinien budzić aspekt trzeci owej doktryny. W rozdziale III pt. „Polityka wojskowa Federacji Rosyjskiej”, w punkcie 22 czytamy:
„Federacja Rosyjska zastrzega sobie prawo do użycia broni nuklearnej w odpowiedzi na użycie przeciwko niej i (lub) jej sojusznikom nuklearnej lub innego rodzaju broni masowego rażenia, a także w przypadku agresji przeciwko Federacji Rosyjskiej z użyciem broni konwencjonalnej, kiedy zagrożone jest samo istnienie państwa. Decyzję o użyciu broni nuklearnej podejmuje Prezydent Federacji Rosyjskiej”. (TVN24)
Na poparcie tych deklaracji znajdujemy np: 02.08.2014 – Rosja wprowadzi zmiany do swojej doktryny wojennej, Według Michaiła Popowa zmiany te wymuszają czynniki zewnętrzne: rozszerzenie NATO, kwestia tarczy antyrakietowej oraz sytuacja na Ukrainie i wokół niej. Generał armii Jurij Jakubow, wysoki przedstawiciel ministerstwa obrony w Moskwie, wezwał do zmiany rosyjskiej doktryny wojskowej, by pozwalała ona na przeprowadzenie prewencyjnych uderzeń jądrowych. Obecna doktryna daje prawo wykorzystania arsenału nuklearnego jedynie w przypadku wrogiej agresji „kiedy zagrożone jest samo istnienie państwa (rosyjskiego)”. Zaapelował, by jasno wskazać, iż wrogami Rosji są USA i NATO oraz określić warunki przeprowadzenia wymierzonych w nich wyprzedzających ataków jądrowych.(wiadomości.wp.pl)

03.09.2014 – Moskwa przeprowadziła manewry z udziałem strategicznych wojsk rakietowych, na uzbrojeniu których są rakiety dalekiego zasięgu wyposażone w głowice jądrowe (ang. ICBM – Intercontinental Ballistic Missile)  (tvn24)
W czasie, gdy w Walii obradowali przywódcy państw NATO, rosyjskie bombowce strategiczne (Tu-95) ćwiczyły atak nuklearny na USA z użyciem pocisków manewrujących – pisze serwis The Washington Free Beacon. (wiadomości.wp.pl)
Niestety, broń nuklearna staje się już nie tylko straszakiem zapewniającym równowagę przeciw autodestrukcji zainteresowanych stron, a taktyczną bronią wyprzedającą! Moim zdaniem Rosjanie na tej podstawie dochodzą do wniosku, że  takie małe taktyczne uderzenie w jedno z miast, no może dwa nie stworzy reakcji odwetowej bojąc się omawianej autodestrukcji…. Szaleństwo, czy chłodna kalkulacja? Jak mówi Radosław Sikorski:
– Federacja Rosyjska już dzisiaj ma doktrynę użycia broni atomowej jako pierwsza – przypomniał szef MSZ, komentując zapowiedzi Putina dotyczące nowej rosyjskiej doktryny wojennej. (TVN24)
Dlatego też dochodzimy do drugiej kwestii strategii Putina jakim jest dążenie do odrodzenia się Imperium rosyjskiego! Jest to de fakto następstwem powyższej doktryny w konflikcie USA/NATO.  Rosja rozbudowuje swoją armię (Patrz:  Rosyjskie wojsko zmodernizowane [2014]),  ma argumenty prawne do interweniowania z użyciem wojska, potwierdzają to manewry wojsk rosyjskich i własnie dlatego widzimy jej agresywne działania na Ukrainie! Takie działania uświadamiają społeczności międzynarodowej o jej zapędach imperialistycznych w tym do powodów do obaw o dalszą ewentualną ekspansję skierowaną głownie na kraje bałtyckie i Polskę. I nie są to tylko czcze gadania a faktyczna, skrupulatna i konsekwentnie realizowana strategia odbudowy państwa rosyjskiego! O zagrożeniu dla Polski opisałem szczegółowiej tu: Sprawa Polski w sytuacji zagrożenia Rosyjskiego. Również politycy rosyjscy owe zapędy potwierdzają – nawet jeżeli niektórych traktujemy jak błaznów, np. Władimir Żyrinowski który mówi na spotkaniu „Krym 2014” w Jałcie m.in.
„Rosja powstawała, rozkwitała i stawała się silna tylko w formie Imperium!” I teraz dopiero zaczynamy budować fabryki. Dlatego: militaryzacja, mobilizacja, twarda propaganda! Dzień i noc – żeby bali się!(…)  zrobimy propagandę taką, że ich rozoramy! Tak, żeby się bali, że czołgi ruszają na Kijów! Że czołgi mogą dojść do Brukseli! Możemy w ciągu doby was okupować! Zająć, zniszczyć! (…)
Moim zdaniem warto jednak znać jego wypowiedzi, ponieważ przytaczają ziarna faktów związanych z planami Federacji. Patrz Władimir Żyrinowski o Polsce.
Czy tak Rosja planuje odbudować swoje imperium?
Wydaje się – jak zauważa „Washington Post” – że celem Putina jest powrót do dawnego imperium. W jego działaniach można zauważyć spryt i przebiegłość. Zastraszaniem i szantażem utrzymał w strefie wpływów Moskwy Armenię i Białoruś. Tam, gdzie takie działania nie przynosiły rezultatu, decydował się na bardziej zdecydowane kroki, ale jednocześnie takie, które nie spowodowałyby całkowitego zniszczenia stosunków gospodarczych i politycznych z Europą i Stanami Zjednoczonymi.
Podsumowując –  strategia Putina polega na niedopuszczeniu do utraty Ukrainy, na rzecz Zachodu a w między czasie pozwala wykorzystać zaistniałą sytuację do ekspansji terytorialnej na obszarach Europy Środkowej w imię pomocy rodakom, odbudowując w ten sposób Imperium rosyjskie ukazując odradzaną putinowską potęgę poprzez strach jego armii (niekiedy pod postacią „zielonych ludzików”) z zastraszaniem użycia broni atomowej, argumentując to strategicznymi posunięciami w konfrontacji do poczynań sił NATO i całym zachodnim światem. Sondowanie Zachodu idzie Putinowi bardzo dobrze, gdyż po Gruzji, Krym wzięto wszak bez jednego wystrzału (chyba że liczyć strzały nad głowami wojaków ukraińskich) a teraz rozpad Ukrainy staje się nieunikniony, a i przy tym zdaje się Rosja tylko rozpędzać. Aktualizacja 11.09.2014 – Dążenie Rosji do utworzenia korytarza lądowego na Krym – jest to prawdopodobne, powiedział Radosław Sikorski
– Wiemy, że Rosjanie mają olbrzymie trudności logistyczne na Krymie, z dostawami wody, paliwa, praktycznie wszystkiego. (…) po aneksji półwyspu okazało się, że zarządzanie nim nie jest wcale proste.(…) może być wielka pokusa otwarcia mostu lądowego na Krym – ocenił Sikorski. – To się będzie wiązało z kontynuacją wojny, bo im głębiej Rosjanie wejdą, tym sytuacja etniczna i polityczna zmienia się na ich niekorzyść. (TVN24)
Ripsonar,
https://ripsonar.wordpress.com/2014/09/09/strategia-putina/

poniedziałek, 9 listopada 2015

Putin posłańcem Azraela w Syrii?

Azrael - to anioł śmierci i Dnia Sądu Ostatecznego (arab. عزرائیل – ten, któremu pomaga Bóg), również: Azra'il, Izra'il . W Koranie pojawia się jako Malaikat Maut (dosłownie: anioł śmierci) (Koran 32:11 - w Koranie nie wymienia się go z imienia - jest wspominany jako „anioł śmierci” (malak al-mawt)). Jego funkcja anioła śmierci wiąże się z mitem o stworzeniu człowieka, któremu Bóg dał władzę nad ludzkimi duszami po ich śmierci. Według mitów ludowych kultury islamskiej strzeże tablicy, na której zapisane są imiona i losy wszystkich ludzi, którzy żyli, żyją i będą żyć – od pierwszej pary aż do końca świata.

- źródło: Wikipedia

W mistyce żydowskiej Azrael jest ucieleśnieniem zła, geniuszem śmierci. Właśnie Azrael miał być czwartym aniołem, któremu udało się przynieść Bogu garść ziemi, z której następnie został stworzony Adam. Ma on mieć "siedemdziesiąt tysięcy stóp i cztery tysiące skrzydeł, a w jego ciele znajduje się tyle oczu i języków, ile żyje ludzi na świecie."

Imię Azarel widnieje na piątym pentagramie Księżyca (Mathers, The Grea-ter Key of Solomon).

Co Azrael ma wspólnego z chaosem?



- Oto Julia Wang, lat 33, modelka, zwyciężczyni słynnej "Bitwy Ekstrasensów" w Rosji z 2014 roku. Posiada niezwykle zdolności paranormalne, sprawdzone także przez Sceptyków - Profesjonalistów, obecnych zawsze obowiązkowo w tym programie. Uwielbiana przez Tłumy. Zaprzedana i propagująca Zwycięstwo Ducha Chaosu (co widać na zdjęciach). Ulubiona liczba (co ogłosiła publicznie) - 666. Można ją znaleźć w jednym z jej adresów mailowych.

Oto tematy do których odsyła Julia, na swoich stronach:
#‎ДжулияВанг‬ ‪#‎JuliaVang‬ ‪#‎ДжулиВанг‬ ‪#‎djulivang‬ ‪#‎abyss‬ ‪#‎chaos‬ ‪#‎gothic‬‪#‎духхаоса‬ ‪#‎Lucifer‬ ‪#‎Хаос‬ ‪#‎Бездна‬ ‪#‎Люцифер‬ ‪#‎astral‬ ‪#‎астрал‬‪#‎Julia_Vang_Official‬

Kim dla Julii Wang jest Duch Chaosu? Albo co Azrael ma wspólnego z chaosem? Dla przykładu w grze Chaos Legion Azrael to duch chaosu, ale to tylko gra.

Podobne powiązanie znajdujemy również w operze "Cesarz Atlantydy" Victora Ullmanna, powstałej w 1943 r. w Theresienstadt, hitlerowskim obozie koncentracyjnym.  Śmierć symbolizowana przez Azraela przedstawiana jest jako nieuniknione fatum, które ciąży nad losem każdego człowieka; jest to siła okrutna i nieubłagana, która „zabija i porywa dusze”. Motyw Azraela rozbrzmiewa w postaci „archanielskiej trąby”, o której mowa w proroctwie dotyczącym losu anioła śmierci: „umrze ostatni, kiedy drugi raz zabrzmi trąba archanielska”. Przywołuje to kontekst sytuacji apokaliptycznej i związanej z nią ostatecznej zagłady ludzi. Interpretować też można to jako sugestię powiązania gwałtownej formy śmierci z wydarzeniami wojennymi, które z uwagi na rozmiar i charakter (wojna „wszystkich ze wszystkimi”) zyskują wymiar wojny ostatecznej – Armagedonu.

Z budowy motywu chaosu oraz kontekstu okoliczności, jakim towarzyszy, można wywnioskować, że za jego pośrednictwem manifestowana jest obecność drugiego z aniołów Apokalipsy – Abbadona, anioła przepaści, otchłani, „burzyciela porządku” i niszczyciela (Exterminans).

- źródło: http://www.resfactanova.pl/pliki/archiwum/numer_23/RFN23%20Gaul%20-%20Symbolika%20opery%20Cesarz%20Atlantydy.pdf

Teoria chaosu powstała na gruncie nauk ścisłych. Podwaliny pod nią stworzył Edward Lorenz, który analizował modele prognozowania pogody. Przez przypadek odkrył, że bardzo mała zmiana danych wejściowych może spowodować kolosalną, zupełnie niespodziewaną różnicę w wynikach końcowych. Tyczy się to szczególnie układów dynamicznych, mających odzwierciedlenie między innymi w zmianach pogody. Zależności prowadzące do takiego, a nie innego obrotu sprawy, są bardzo skomplikowane i nawet miniaturowa modyfikacja jednego z czynników może spowodować, że zamiast bezwietrznej pogody nadejdzie tornado.

Aby zilustrować teorię chaosu na poziomie pogody, ułożono alegorię zwaną „efektem motyla”. Zakłada ona, że czynnik tak miniaturowy, jak trzepot skrzydeł owada w jednym miejscu, może być tym, co przeważy o powstaniu tornada w innym, bardzo odległym miejscu. To oczywiście tylko opowiastka i realne wpływy nie są aż tak kolosalne, ale przekaz jest jasny. Choć z daleka zmiany pogody mogą wydawać się losowe, są one jednak kompletnie przewidywalne, a złudzenie nieprzewidywalności jest tylko pokłosiem naszej ograniczonej wiedzy na temat wielkiej liczby czynników pośredniczących w powstawaniu tego przykładowego tornada. W rzeczywistości w atmosferze zachodzi mnogość procesów, które czasem się wzajemnie wzmacniają, a czasem osłabiają. Gdybyśmy mogli poznać i dokładnie określić siłę ich wszystkich, złudzenie losowości kompletnie by zniknęło, a prognozy zawsze by się sprawdzały.

Dzisiejsza nauka, zwana też „nową nauką”, odchodzi i przekracza dotychczasową wiedzę wraz z jej tradycyjnymi aksjomatami i porusza się po obszarach, które laikowi wydawać się muszą "paranormalne". Naukowcy też mają swe przekonania, lecz trudno je nazwać wiarą - trudno w coś wierzyć, gdy się to wie... Teoria Chaosu - która opiera się na założeniu, iż możliwe jest dokonywanie pomiarów, kontrolowanie lub odtwarzanie matematycznie nieprzewidywalnego zachowania się układów lub przebiegu zjawisk (procesy chaotyczne można zaobserwować np. w przebiegu zjawisk atmosferycznych bądź w turbulencjach ruchliwych cieczy, kiedy to ledwie dostrzegalne zakłócenia warunków początkowych powodują znaczące zmiany w końcowych stadiach ruchu; istnieje poetyczna wizja motylego skrzydła, które wprawione w ruch w Afryce wpływa na przebieg globalnych zjawisk klimatycznych) - po prostu dezaktualizuje większość naszych dotychczasowych poglądów, przekonań i tradycyjnych wiar zbudowanych na starych paradygmatach, zupełnie nieprzystawalnych jako narzędzia do dzisiejszych problemów, potrzeb, pytań i odkryć.

Dlaczego tak się dzieje? Co się stało? Otóż "odpowiedzialne" są tu pospołu: fizyka kwantowa, relatywizm nauki, zasada nieokreśloności Wernera Heisenberga (teoria mówiąca, iż obserwacja danego procesu nieuchronnie oddziałuje na ten proces, a zatem wyniki takiej obserwacji są zawsze wartościami relatywnymi, nie absolutnymi), zasada antropiczna (zespół teorii fizycznych i kosmologicznych głoszących, że obecność człowieka (gr. anthropos) we wszechświecie nie jest przypadkowa, a człowiek jako obserwator kosmosu jest czynnikiem determinującym prawdopodobieństwo w fizyce, ma on też zasadniczy wpływ na powstawanie rozmaitych zjawisk we wszechświecie, przetwarza i przekazuje informacje, co byłoby potwierdzeniem Einsteinowskiej koncepcji czasoprzestrzeni), a także wynikająca z tego wszystkiego "nowa kosmologia".

Teoria chaosu stała się jedną z trzech (obok Teorii Względności i Mechaniki Kwantowej) największą rewolucją w nauce XX wieku, jednak w odróżnieniu od wyżej wymienionych dotyczy ona wszystkiego (tamte odpowiednio: fizyki; fizyki, chemii, biologii). Rewolucja ta polegała na odkryciu że bardzo proste formuły matematyczne prowadzą do chaosu (wcześniej uważano że układy są skomplikowane ponieważ opisują je skomplikowane formuły matematyczne.

Dokonując analizy wyłącznie na bazie fizyki (szczególnie dynamiki) rozróżniamy trzy możliwe typy zachowań układów dynamicznych: periodyczne (włączając tu niezależne od czasu), quasiperiodyczne i chaotyczne. Zachowanie quasiperiodyczne jest złożeniem przebiegów periodycznych o niewspółmiernych częstościach.

Zachowanie chaotyczne charakteryzuje się niestabilnością (brakiem stanu równowagi, nie trwałością) rozwiązań równania ruchu ze względu na warunki początkowe. Oznacza to, że dowolnie mała zmiana stanu początkowego prowadzi po jakimś czasie do jakościowych zmian trajektorii.

Chaos w równaniach ruchu można wykryć numerycznie za pomocą tzw. wskaźników Lapunowa. Bada się mianowicie zależność od czasu różnicy dwóch trajektorii, początkowo bardzo małej. Ta różnica jest parametryzowana jako exp(at), gdzie a jest wskaźnikiem Lapunowa. Jeśli a>0, mamy do czynienia z chaosem.

Chaos nie występuje w układach, opisanych liniowymi równaniami ruchu. Na przykład rozwiązania równania dx /dt = ax nie uważamy za chaotyczne. Zwykle dyskutuje się przypadki, kiedy trajektoria jest ograniczona w przestrzeni.

Jednym z najsłynniejszych przykładów zachowania chaotycznego są rozwiązania równań Lorentza. Są to trzy nieliniowe równania różniczkowe pierwszego rzędu, skonstruowane z myślą o modelowaniu zjawisk atmosferycznych.

źródło: http://www.fizykon.org/fiz_wspolczesna/teoria_chaosu.htm

Nie ma chyba jednak bardziej dynamicznego układu niż życie człowieka, ponieważ na nasz los wpływa nieskończona liczba czynników. Jedne z nich są mniej, inne bardziej ważne, ale czasem nawet bardzo niewielka zmiana okoliczności kieruje nas na zupełnie inne tory. Teorię chaosu na poziom ludzkich losów próbowało przełożyć już wielu pisarzy i reżyserów. Najbardziej znanym jest chyba „Efekt motyla”, produkcja z 2004 roku. Niestety, film ten jest sprowadzeniem teorii chaosu do poziomu głupkowatego amerykańskiego nastolatka, a sama idea tego dzieła na poziomie logicznym zupełnie się rozsypuje. Fabuła opowiada o człowieku, który potrafi zmieniać swoje wspomnienia, co przekłada się na sytuację, w której znajduje się już w dorosłości. Cofając się do kluczowych wydarzeń w przeszłości i zmieniając ich bieg, odkrywa, że wszystko poszło nie tak, jak zaplanował, bo dzięki efektowi motyla zaistniały jakieś nieprzewidziane okoliczności, które pchnęły koleje jego życia na nieprzewidziane tory. I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że w każdej z alternatywnych rzeczywistości ci sami bohaterowie studiują (żeby było śmieszniej – psychologię) na tej samej uczelni, zmienia się tylko układ, kto z kim sypia. W rzeczywistości teoria chaosu spowodowałaby, że w odmiennych realiach byliby zupełnie innymi ludźmi – tworzyliby inne związki, rozwinęli w sobie inne zainteresowania, uczyli się w różnych miejscach. Tymczasem w filmie zmienia się tylko jeden parametr, a reszta stoi w miejscu, co jest właśnie zaprzeczeniem efektu motyla.

W rzeczywistym świecie nie możemy modyfikować przeszłości i sprawdzać różnych alternatyw. Wystarczy wyobrazić sobie jednak, że Hitler walcząc podczas pierwszej wojny światowej dostałby odłamkiem szrapnela, czego oczywiście był bardzo blisko, tak jak i innych okoliczności, w których mógł ponieść śmierć lub zostać kaleką. Kaleką, który nie mógłby być wzorem siły Aryjczyka. Na to, że pocisk spadł w tym a nie innym miejscu, miało wpływ tysiące, a gdyby przyjrzeć się bliżej – miliony, miliardy i biliony czynników. Celowniczy mógł choćby podrapać się po nosie, ustawiając korbkę wysokości lub zrobić cokolwiek innego, co choćby minimalnie zmieniło warunki wystrzału. Inna wilgotność powietrza, mały podmuch wiatru lub cokolwiek, co wpłynęło na ustawienie działa. Miliardy możliwości, z których każda powstała w wyniku splotu miliardów poprzednich czynników, z których każdy też był rezultatem miliardów przypadków itd. Nie potrzeba nawet iść tak daleko, wystarczyłoby, żeby Hitlera przyjęto na Akademię Sztuk Pięknych, a nie byłoby dzisiaj ani Ciebie, ani mnie, ani wszystkiego tego, co znamy. Znaczy coś by było, ale w zupełnie innym wydaniu.
Na czynniki takie, jak tor lotu pocisku artyleryjskiego, nie mamy żadnego wpływu. Co jednak z ludźmi i ich wewnętrznym światem? Adolf Hitler wcale nie musiał być potworem. Jego psychika także ukształtowała się w wyniku skomplikowanych procesów, które bardzo trudno odtworzyć. Ludzki umysł to układ pozornie chaotyczny. Ale – jak już wiemy – losowość jest tylko złudzeniem. Gdybyśmy umieli odtworzyć wszystkie świadome i przede wszystkim nieświadome procesy, mogli gruntownie poznać wszystkie ważne doświadczenia z przeszłości, nasza psychika okazałaby się równie przewidywalna jak procesy fizyczne, takie jak choćby wspomniana pogoda. W praktyce w pełni nigdy nie jest to realne, a nawet wyrysowanie głównych procesów i schematów, które nas ukształtowały, jest strasznie trudne. Trudne, ale jednak możliwe. Teorią chaosu na poziomie psychiki jest psychologia głębi, czyli termin zawierający w sobie wszystkie formy i szkoły psychoterapii, które wyrosły z psychoanalizy, a także wiele teorii zupełnie już od niej odległych.



Podobnie wytłumaczalne jest zło, które znamy z kart historii. Wlad Tepes, książę wołoski i pierwowzór filmowego hrabiego Drakuli, faktycznie lubował się w zadawaniu cierpienia. Uwielbiał wbijać ludzi na pal, co polega na wprowadzeniu naostrzonego drąga przez odbyt do wnętrzności.

Całkiem naturalne jest tu falliczne skojarzenie, tym bardziej, że Wlad był przetrzymywany w dzieciństwie jako zakładnik na dworze sułtana tureckiego. W tamtym świecie seksualne wykorzystywanie dzieci nie było niczym nadzwyczajnym, jednak dla syna arystokratycznej rodziny musiało być ogromną traumą. Traumą, która mogła być wyciszona tylko przez identyfikację z agresorem i zrobienie tej samej krzywdy swoim wrogom. Z tą różnicą, że penis został zamieniony w pal, który Wlad w ciągu swojego panowania kazał wbić w odbyt tysiącom ludzi.

Życie wydaje się chaosem. Otacza nas nieustanny trzepot skrzydeł – motyli, ptaków, a czasem nawet jakichś gigantycznych smoków. Świadomość to tylko czubek góry lodowej, której znakomita większość ukrywa się pod wodą. Tak też nasza psychika pokazuje nam tylko niewielki swój fragment, resztę skrywając w odmętach nieświadomości. Na co dzień nie musimy widzieć tego, co kryje się pod powierzchnią. Często nawet nie powinniśmy, aby te – nie przypadkiem wyparte – treści nie rozbiły naszej osobowości. Ale sensowne poznawanie ciemnej głębi nas samych może być pomocne. Szczególnie wtedy, kiedy próbujemy się zmienić i świadomie zejść z drogi, która na skutek wielu zrządzeń losu nas prowadzi. Podobnie ciekawie jest móc zrozumieć innych, nawet jeśli oni sami się do końca nie rozumieją. Psychika człowieka jest układem niebywale złożonym, ale jednak logicznym. Im więcej puzzli znamy, tym lepiej potrafimy wyobrazić sobie, co przedstawiałby w pełni ułożony obraz. Obraz psychiki konkretnego człowieka, który z prawdziwym, nieprzewidywalnym chaosem nie ma tak naprawdę nic wspólnego.

źródło: http://3dno.pl/teoria-chaosu/

Wygląda to tak, że życie zawęża nam wybór dróg, które możemy wybrać, ale na każdym życiowym "skrzyżowaniu" mamy jednak pewne pole do manewru. To trochę tak jak w teście "Pyłek na wietrze" - choć gna nas wiatr życia, to przy odrobienie wysiłku i dobrej woli możemy nieco zmienić swój kierunek lotu.

Inaczej takie myślenie nie miałoby sensu, bo redukowałoby się do absurdu - nawet to, że się nad tym zastanawiamy musiałoby być nam "pisane", tak jak i każda myśl itp. itd. W rzeczywistości stajemy przed różnymi wyborami i z naszej perspektywy podejmujemy decyzje, które przekładają się na nasze dalsze losy. I choć zakres tej wolnej woli jest stosunkowo niewielki, to jednak nie wszystko jest z góry napisane przez przeszłość.

Może z punktu widzenia hipotetycznego Boga wyglądałoby to zupełnie inaczej, ale wolimy raczej skupiać się na swoim tu i teraz niż rozważać coś, co nijak nie może być rozstrzygnięte.

Mechanika kwantowa zna procesy niedeterministyczne, nawet na ich kanwie powstały filmy.

Ludzki umysł to układ pozornie chaotyczny. Ale – jak już wiemy – losowość jest tylko złudzeniem. Gdybyśmy umieli odtworzyć wszystkie świadome i przede wszystkim nieświadome procesy, mogli gruntownie poznać wszystkie ważne doświadczenia z przeszłości, nasza psychika okazałaby
się równie przewidywalna jak procesy fizyczne, takie jak choćby wspomniana pogoda.

Co do teorii chaosu - obecnie poziom wiedzy w dziedzinie fizyki wzrósł ze względu na prowadzone w skali mikroskopowej badania i powstanie fizyki kwantowej. Teoria chaosu zakłada, że obserwowana przez nas losowość jest złudzeniem, ponieważ w rzeczywistości mamy do czynienia z chaotycznym, ale deterministycznym ruchem. Fizyka kwantowa temu zaprzecza, ponieważ odrzuca determinizm. Na poziomie kwantowym występuje prawdziwa, a nie złudna losowość, ponieważ aby opisać tą mikroskopową rzeczywistość za pomocą matematyki, musimy sięgnąć właśnie po pojęcia prawdopodobieństwa, losowości - inaczej otrzymane przez nas wyniki będą nieprawdziwe, tzn. niepokrywające się z doświadczeniem.

Gdyby porównać ludzką psychikę do teorii chaosu, to to porównanie lepiej oddaje istotę rzeczy (są miedzy sobą bardziej skorelowane niż ludzka psychika i fizyka kwantowa) czy też z innych powodów (typu teorię chaosu łatwiej wyjaśnić, więc lepiej nadaje się na analogię?).
Jeślibyśmy porównali ludzką psychikę do fizyki kwantowej, to straciłoby na aktualności twierdzenie, że możemy ją w pełni poznać, mając wystarczającą ilość informacji.

Nie jest jednak tak że chaos jest złudzeniem, to człowiek gdy tylko spojrzy natychmiast porządkuje chaos, bo ile jest liści na drzewie, ile kot ma włosów sierści, ile jest zadrapań na ścianie itd. Nikt nie jest w stanie uchwycić chaosu nas otaczającego bo tego jest zbyt wiele, ile robaków jest w trawie, więc z chaosu dziejących się rzeczy natychmiast wyciągamy porządek a reszta wchodzi w niebyt, ale żeby dany element nam się narzucił, żeby wywarł wrażenie musimy do niego wrócić , to się dzieje bardzo szybko, jak obsesja która nas nachodzi i nie puszcza, a tym etapie rzeczywistości wszyscy jesteśmy szaleńcami. Nie bez powodu geniusze to w większości ludzie zaburzeni, bo kto by się zastanawiał dlaczego jabłko spadło mu na głowę i cel tego spadania. Następnie nasz wyciągnięty z chaosu porządek nie jest tylko w nas, ale funkcjonuje w przestrzeni jako determinant, część naszej psychiki /kwanty/jest w przestrzeni i potrafi bardzo zarażać innych, którzy dotknięci determinizmem porządkują się zgodnie z nim na jakiś czas.

Bóg jest tym, który porządkuje chaos: „A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności.” I Moj. 1:2-4

Chaos, pomieszana dusza z duchem, emocje z wiarą, i tym podobne stany są wielkim wrogiem chrześcijaństwa. Szatan jest autorem chaosu, również w naszym życiu i potrzebujemy uporządkowania.

Putin, angażując się w awanturę w Syrii i mordując Syryjczyków, w tym niewinnych cywilów - kobiety i dzieci staje po ciemnej stronie mocy; staje się narzędziem szatana. Kto pamięta przepowiednie dotyczące zburzenia Damaszku i rozpętania III-ej Wojny Światowej, która miała się rozpocząć od Syrii?

O jaki chaos chodzi w teorii chaosu? Najpierw trzeba zauważyć, że jest to chaos określany przymiotnikiem deterministyczny. Ten dziwny związek znaczeniowy jest usprawiedliwiony naturą mechanizmów, które znajdują się u źródła omawianego zjawiska. Istnieje uniwersalny mechanizm powstawania chaosu deterministycznego (w szczegółach jest on realizowany na różnych drogach).
Teoria chaosu nakłada epistemiczne granice na poznanie naukowe makroświata. W tym punkcie trzeba przede wszystkim odnieść się do kwestii przewidywalności. Omawiana teoria sugeruje potrzebę wyróżnienia różnych typów przewidywalności (przewidywalność „w zasadzie”, „w praktyce”, krótko– i długo–okresowa) i nieprzewidywalności.

źródło: http://dokumenty.upjp2.edu.pl/czasopismo_artykul/8a5f7111e5ec2c3ed77ea3120fa9e0da.2.Poznanski.pdf

Do czego jeszcze można wykorzystać Teorię Chaosu? - Do modelowania przyszłości.
- Putin zapewne to wie:

  • Przyszłość przesądzono…
  • Przyszłość zależy tylko od nas…

- Między tymi dwoma prawdami nie ma granicy. To dwa przeciwne potoki, w których rodzi się nasza rzeczywistość. Mamy możliwość zarówno przewidywać przyszłość jak i ją budować! I robimy te działania jednocześnie. Zechcieć to poczuć jest proste, po prostu wykonując proste działania, ale nie ciałem, a świadomością.

Bestseller Vitaliya Giberta (w Rosji przez 9 miesięcy sprzedano ponad 100 000 egzemplarzy), laureata 11. edycji rosyjskiego teleturnieju „Bitwa ekstrasensów”, który wygrał go nieprawdopodobną ze statystycznego punktu widzenia 95 procentową ilością głosów telewidzów, co, jak twierdzi, sam wymodelował (wyobraźmy sobie polityka lub partię, która w normalnych wyborach wygrywa taką przewagą). Książka Vitaliya Giberta przenosi nas do czasów szczęśliwego dzieciństwa, do tych odczuć, kiedy bez lęku o przyszłość bujaliśmy się na huśtawce, z głową w chmurach przemierzaliśmy ukwiecone polany, robiliśmy tylko to, co chcieliśmy, niczego nie musieliśmy i wiedzieliśmy dokładnie, gdzie schowano przed nami słodycze. Dorastając, zapominamy niestety o tych prostych zasadach prowadzenia beztroskiego życia, w którym wszystko układa się tak dobrze, jakby było zaczarowane. Przejmujemy wszystkie błędy świata dorosłych, razem z ich niepewnością, obawami, pseudo wartościami i... cierpieniem. Bo podobno takie właśnie jest dorosłe życie. Nie trzeba zgłębiać wiedzy tajemnej na specjalnych kursach ani jeździć na kraj świata do oświeconych mistrzów duchowych w poszukiwaniu wiedzy, która przecież od dnia narodzin znajduje się w naszym wnętrzu.

***

Na zaciemnionym parkingu stoi kilkanaście samochodów. Pomiędzy nie wprowadzony zostaje między innymi młody człowiek o jasnym, przenikliwym spojrzeniu. Ma wskazać, w bagażniku którego samochodu ukryty jest człowiek. Przechodzi obok kilku pojazdów, potem wskazuje na jeden z nich. Po chwili zostaje otwarty bagażnik wskazanego pojazdu. Pytany nie pomylił się – wskazał poprawnie samochód, o który chodziło.

Czy to scena z filmu gangsterskiego? A może informator policji wskazywał miejsce ukrycia narkotyków? Albo ktoś szukał miejsca ukrycia okupu? Nic z tych rzeczy. To scena z rosyjskiego widowiska „Bitwa ekstrasensów” – najbardziej niezwykłego, zagadkowego, a niektórzy twierdzą, że zachwycającego teleturnieju, jaki widziała rosyjska telewizja. W tym zadaniu oczywiście żaden z ekstrasensów nie wiedział, jaka jest poprawna odpowiedź – a przynajmniej tak twierdzą organizatorzy widowiska.

Opisywanym człowiekiem jest Vitaliy Gibert, jeden z najmłodszych, a jednocześnie najbardziej ostatnio znanych – w dużej mierze dzięki telewizji – rosyjskich ekstrasensów. To on zwyciężył w 11 sezonie wyżej wymienionego teleturnieju, przechodząc wcześniej pomyślnie przez wiele castingów. Jednocześnie, pośród wielu innych, z których wielu śmiało można określić mianem dziwaków, Gilbert wygląda właściwie jak normalny, niczym nie wyróżniający się chłopak.

Przedstawiany jest jako młody ezoteryk i mistyk, aktywnie zajmujący się uzdrawianiem. Mimo tworzenia wokół siebie odrobiny blichtru, ma opinię przyciągającego do siebie wyłącznie pozytywne emocje i ludzi, wśród których nie da się nie zauważyć sporej liczby przedstawicielek płci pięknej.
Vitaliy nie uważa się za czarodzieja, wiedźmina czy nadczłowieka. Według swoich słów jest jedynie „przewodnikiem wyjaśniającym połączenia pomiędzy dwoma różnymi, ale ściśle ze sobą związanymi światami, dwoma wymiarami”. Zaprzecza, jakoby mógł uzdrowić śmiertelnie chorego człowieka, tak samo jak nie może nikomu zapewnić rozwoju kariery czy bogactwa. Twierdzi, że zajmuje się jedynie sprawami na poziomie duchowym i nie zajmuje się problemami świata materialnego. Ale że łączą się one ze sobą, efekty mogą być różne...

Jednocześnie Gibert twierdzi, że z dowolnymi problemami człowiek może poradzić sobie sam, że jest Panem i Władcą swojego świata, własnej rzeczywistości, w której żyje. Jedyne, co robi, to podpowiadanie mu odpowiedniego kierunku i tego, jak dokładnie rozpocząć poruszanie się po ścieżce prowadzącej do własnego celu, bo, jak twierdzi, „właśnie ten start jest głównym problemem całej ludzkości i właśnie pomocą w jego rozpoczęciu się zajmuje”.

Vitaliy nie jest pierwszą osobą, która pisze, że własnymi myślami tworzymy nasz świat. Przypomina się w tym momencie wiele osób, które twierdziły podobne rzeczy, przewijające się w książkach Carlosa Castanedy czy tytułach takich jak „Transerfing rzeczywistości” lub – o wiele prostszy do zrozumienia – „Sekret”.

Żeby to zilustrować Vitaliy przytacza taką przypowieść: „Pewnego razu osioł wpadł do studni i zaczął głośno ryczeć, wzywając pomocy. Na jego krzyki przybiegł właściciel i rozłożył ręce – przecież nie da się wyciągnąć osła ze studni.
Wówczas gospodarz pomyślał: „Mój osioł jest już stary i niewiele życia mu zostało, a ja i tak chciałem kupić nowego, młodego osła. Ta studnia całkiem już wyschła i już dawno chciałem ją zasypać oraz wykopać nową. Czemuż by więc nie upiec dwóch pieczeni przy jednym ogniu – zasypię starą studnię i jednocześnie pochowam osła”.
Niewiele myśląc, zaprosił swych sąsiadów, wszyscy zgodnie chwycili za łopaty i zaczęli wrzucać ziemię do studni. Osioł od razu zrozumiał, co jest grane, i zaczął głośno ryczeć, ale ludzie nie zwracali uwagi na jego krzyk rozpaczy i milcząc, wrzucali ziemię do studni.
Jednak osiołek bardzo szybko umilkł. Kiedy gospodarz zajrzał do studni, ujrzał następujący widok: każdy kawałek ziemi, który spadał na grzbiet osiołka, ten strząsał i udeptywał. Po jakimś czasie, ku powszechnemu zdziwieniu, osiołek znalazł się na powierzchni i wyskoczył ze studni!”.

Jaki stąd morał?
- „W naszym życiu zdarza się wiele różnych nieprzyjemności i w przyszłości możesz przyciągać do siebie coraz to nowe. I za każdym razem, kiedy spadnie na Ciebie kolejna gruda, pamiętaj, że możesz strząsnąć ją i właśnie dzięki niej wznieść się nieco wyżej. W ten sposób stopniowo zdołasz wydostać się z najgłębszej studni problemów”.
Być może fragment ten brzmi dla nas dziecinnie i banalnie, ale biorąc pod uwagę całą książkę, wcale się taka nie wydaje.

Jakie jeszcze są poglądy autora?
- „Nie wierzę w przeznaczenie i los. Uważam, że to największa brednia na naszej planecie. Nic nie jest wcześniej określone, możesz uzyskać wszystko, czego chcesz. Wszystko zależy od Twojej fantazji. Potwierdzeniem są przykłady założycieli takich koncernów jak Apple i Microsoft. Ludzie wymyślają uzasadnienie dla swego lenistwa, mówiąc o ludziach sukcesu: „Jemu się udało”, „Pewnie z kimś się przespała” itd. Najważniejsze, żeby odnaleźć samego siebie i kochać swą pracę. To, czym ja się zajmuję, przynosi mi kolosalne zadowolenie. Moje życie jest moją radością. Nie od razu do tego doszedłem. Niestety wielu ludzi wybiera pracę i partnerów umysłem, a nie sercem”.

Czy Vitaliy Gibert jest jedynie postacią wylansowaną przez telewizję? Czy ktoś chciał jedynie na nim zarobić, jednocześnie dostarczając rozrywki gawiedzi? A może w czasie trwania teleturnieju, przechodząc liczne próby, wśród których było między innymi wyjście ze skomplikowanego „labiryntu Minotaura” (co zresztą zrobił najkrótszą drogą) czy określenie, co kryje się za ciemną, nieprzenikliwą szybą, znał odpowiedzi na zadawane pytania, bo został o tym przez kogoś z góry uprzedzony. Czy dlatego wygrał rosyjską „Bitwę ekstrasensów”?

Rzecz ciekawa, że Vitaliy wygrał przewagą 95% głosów telewidzów. Aż taka przewaga i jednomyślność głosujących, teoretycznie niemożliwa ze statystycznego punktu widzenia wszystkich zadziwiła. W finale teleturnieju jego rywalami byli naprawdę mocni ekstrasensi o imponujących zdolnościach. W swej książce Vitaliy twierdzi, że wymodelował sobie przewagę głosów wynoszącą 95%. Twierdzi też, że jego technika, którą przybliża w książce, jest niezwykle szybka i efektywna. Nazywa ją modelowaniem, by odróżnić to od powszechnie znanych „wizualizacji”.

źródło: http://www.transerfing.pl/index.php/modelowanie-przyszlosciczy-mozna-cos-jeszcze-napisac-o-zarzadzaniu-swoim-losem.html

Modelowanie rzeczywistości to nie tylko jej opis ale i projekcja. Jeżeli potrafi modelować rzeczywistość taki Vitaliy, który chwali się tym publicznie w telewizji, to jak modeluje rzeczywistość Putin i jego świta?

Obserwując jego imperialne poczynania zdaje się, że ten rosyjski car jest groźniejszy niż nam się wydaje i dysponuje skuteczniejszymi środkami do osiągania swoich niecnych celów niż możemy to sobie wyobrazić.

.