niedziela, 17 kwietnia 2016

Fałszywy kościół


Moje drogie dzieci, fałszywy kościół - ten, który zastąpi Kościół mojego Syna na ziemi - jest gotowy, a wszystkie herezje zostaną sprytnie ukryte między wierszami nowego mszału, który zastąpi stary.

Fałszywy kościół ciemności zostanie zbudowany po ogromnej pożodze w celu zastąpienia dotychczasowego Kościoła. Wszystko, co było obecne w Kościele Mojego Syna zostanie zastąpione tym wszystkim, co będzie nowe. Ale jedna rzecz nigdy się nie zmieni. Fundamenty, na których Kościół mojego Syna został zbudowany nie zostaną naruszone, ponieważ są one mocno osadzone w ziemi. Nikt nie będzie mógł ich naruszyć i nie naruszy dlatego, że Bóg na to nie pozwoli. Kościół ciemności będzie pozbawiony życia. Nie wyda żadnych owoców, gdyż zostanie zbudowany na zepsutej glebie. Z ust tych, którzy będą głosili kazania ze swoich ambon, popłyną wszelkiego rodzaju herezje. Stanie się on jaskinią nieprawości i nic, co będzie głosił ustami tych, którzy będą przechwalali się jego wielkością, nie będzie miało jakiegokolwiek sensu.

Będą to dni, kiedy wielu chrześcijan już ponad miarę zastraszonych, zmęczonych i pozbawionych prawdziwej wiary, będzie oddawało cześć w jego murach. Nie będą czcili mojego Syna, lecz antychrysta, gdyż to on zasiądzie na tronie, który zostanie wzniesiony w jego murach.

Antychryst będzie rządził blisko miejsca, gdzie mój Syn zbudował swój Kościół i wielu ludzi uwierzy, że to jest od Niego, ale byłby to największy błąd. Każdy, kto się sprzeciwi temu kościołowi lub kto dostrzeże błąd, zostanie wyśmiany i oskarżony o herezję przez tych zdrajców mojego Syna, którzy sami będą największymi heretykami, jacy kiedykolwiek przeniknęli do Kościoła Bożego od dnia jego powstania.

Módlcie się, módlcie się, módlcie się, aby pozostała silna armia kapłanów mojego Syna, którzy nigdy nie poddadzą się naciskom, jakie nastąpią.

Wasza ukochana Matka
Matka Zbawienia

Źródło: http://paruzja.info/pl/oredzia-przeglad/79-listopad-2014/1717-27-11-2014-08-40-matka-zbawienia-falszywy-kosciol-ciemnosci-bedzie-pozbawiony-zycia

___________________________________________

Masoneria przeniknęła Mój Kościół na ziemi i wkrótce schizma, która została przepowiedziana, doprowadzi do podziału i niepokoju wśród Moich wiernych sług.
- Orędzie z 13 lutego 2013 roku, godz. 11.20

Moja szczerze umiłowana córko, ogromny gniew panuje teraz w Niebie, gdy Korona Cierniowa opada, by zmiażdżyć Moje Ciało, Kościół katolicki na ziemi.

To proroctwo przekazywane wam w szczegółach przez ostatnie dwa lata, staje się już rzeczywistością. Teraz, gdy Moje inne Objawienia wkrótce się wypełnią, bardzo niewielu Moich wyświęconych sług będzie mogło zignorować Moje Apele do rasy ludzkiej, w tej nieludzkiej godzinie w waszym czasie.

Ta nikczemna grupa zaczęła swoją kampanię, aby pozbyć się z ziemi Prawdy Mojego Nauczania. Mój Święty wikariusz został zmuszony, by tak postąpić i w wyniku tego bardzo cierpi. Masoneria przeniknęła Mój Kościół na ziemi i wkrótce schizma, która została przepowiedziana, doprowadzi do podziału i niepokoju wśród Moich wiernych sług.

Wielu z nich nie ma pojęcia, gdy jest im przedstawiane oszustwo. Ani nie wiedzą, że  fundament Mojego Kościoła, Kościoła katolickiego, został zmiażdżony w pył. W jego miejsce powstanie ohyda i będę interweniował i wysyłał znaki w celu ostrzeżenia każdej duszy, o znaczeniu modlitwy, aby mogły one rozpoznać Prawdę od fikcji.

To nie upadek Kościoła Katolickiego, który wkrótce stanie się oczywisty, podzieli świat. Sprawi to ich zaangażowanie się w tworzenie Nowego Światowego Kościoła, jednej światowej religii, która wprowadzi pogaństwo i bałwochwalstwo.

Fałszywy prorok jest dobrze przygotowany, a jego czas nadchodzi. We współpracy z antychrystem rzucą świat na kolana. Nie będzie to oddanie przez nich hołdu Bogu, lecz bestii.

Nalegam, aby wszyscy Moi uczniowie, Moi chrześcijańscy wyznawcy, wszędzie zachowali spokój. Módlcie się o pokój i pozwólcie Mi, waszemu Jezusowi, abym poprowadził was w tym czasie.

Wzywam wszystkich Moich kardynałów, biskupów i Moich wyświęconych sług, aby zjednoczyli swoje owce i pozostali wierni Mojemu Nauczaniu. Zwróćcie szczególną uwagę na to, o co was poproszą, abyście głosili, bo tu nastąpi zmiana. Wasze homilie będą obmyślone i pisane dla świeckiego świata i nie będą posiadały prawdziwej wartości.

Ażeby odebrano to jako troskę o nowoczesny wizerunek Kościoła katolickiego, zostanie wam to przedstawione, jako promocja pełnego zjednoczenia, czyli wszystkie religie sprowadzone do jednego, tak zwanego Chrześcijańskiego Kościoła Zjednoczonego. Wszystkie zewnętrzne znaki mogą początkowo wydawać się takie same, ale tego się po was spodziewają, że właśnie tak to będziecie postrzegać. Powoli  nie rozpoznacie już Mojego Pisma Świętego, gdyż nowe słowa, zwroty i nowe formy przedstawiania Sakramentów zostaną wam przedłożone.

Będzie panika wśród prawdziwych, wiernych, konserwatywnych kapłanów, którzy będą zaniepokojeni nową, współczesną formą jaką przyjmie Kościół, kiedy ponownie zaczną promować nowy typ współczesnego Kościoła alternatywnego.

Nastąpi to przez siatkę masonów, którzy przeniknęli do każdego zakątka Kościoła katolickiego, rządów i mediów, która tę obrzydliwość przedstawi jako wielką innowację.

To jest początek końca. Moja Obecność zostanie dyskretnie wygnana z nowej ceremonii Mszy.

Cały przepych i ceremonia będą maskować puste tabernakulum, gdyż Mój Ojciec nie pozwoli na Moją Boską Obecność.

Musicie pozostać zjednoczeni, jeśli jesteście katolikami i nadal uczestniczyć w codziennej Mszy i Komunii św. Ponieważ wszyscy Chrześcijanie muszą wiedzieć, że oni także zostaną zwabieni do Nowej Światowej Religii, uknutej przez narody, które są w zmowie ze zdrajcami Mojego Kościoła katolickiego. Chcą stworzyć świecką, humanistyczną fasadę – fasadę, maskującą zło, które będzie subtelnie promowane.

Bitwa się rozpoczęła, ale wy, Moi ukochani wyznawcy, jesteście silniejsi niż myślicie. Ja Jestem tu zawsze. Dobrze was przygotowałem. Aby przetrwać, musicie odmawiać tę Modlitwę Krucjaty.

Modlitwa Krucjaty (100) O przetrwanie chrześcijaństwa:

O drogi Jezu, błagamy Cię o umiejętności, aby przetrwać próby, które stoją przed nami, gdy ostatni prawdziwy papież kończy swoją Misję dla Ciebie. Pomóż nam przetrzymać straszne sponiewieranie, z jakim będziemy musieli się teraz zmierzyć z powodu upadku Kościoła, jaki wcześniej znaliśmy. Nigdy nie pozwól nam odejść od Prawdy Twojego Boskiego Słowa. Pomóż nam zachować milczenie, gdy na swoich barkach będziemy odczuwać ciężar ataków, mających nas skłonić do odwrócenia się od Ciebie i od Sakramentów, które dałeś światu. Okryj Swoją Armię potężną Miłością, której potrzebujemy jak tarczy, aby chroniła nas przed fałszywym prorokiem i antychrystem. Pomóż Swojemu Kościołowi na ziemi rozprzestrzeniać się i powiększać, aby mógł przylgnąć do Prawdy i pomóc Ci prowadzić naszych braci i siostry na Drodze Prawdy, by odpowiednio się przygotować na Twoje Powtórne Przyjście. Amen.

Nie martwcie się, Moi wyznawcy. Wszystko jest w Moich Świętych Dłoniach. Bądźcie cierpliwi. Nie uzasadniajcie jakiegokolwiek swojego działania w Moje Imię, bo gdy tak będziecie czynić, to będziecie tylko bronić Mojego Słowa, podczas, gdy waszym zadaniem jest tylko i wyłącznie głosić Moje Słowo.

Wasz Jezus

Źródło: http://armiajezusachrystusa.pl/falszywy-prorok-nowy-swiatowy-kosciol
___________________________________________

"Zobaczyłam dziwaczny, osobliwie wyglądający kościół będący w trakcie budowy. (...) Nie widziałam żadnego anioła pomagającego w budowie, lecz wielką liczbę najdzikszych duchów taszczących ku sklepieniu przedmioty najprzeróżniejszego rodzaju, gdzie osoby o krótkich kościelnych okryciach odbierały je i umieszczały w różnych miejscach. Nic nie było przyniesione z góry; wszystko pochodziło z ziemi i mrocznych rejonów, a cała konstrukcja była dziełem błędnych duchów. (...) Spostrzegłam, że wiele z narzędzi nowego kościoła, takich jak włócznie i strzały, miało zostać użyte przeciwko żywemu Kościołowi. (...) W jaskini poniżej (zakrystii) jacyś ludzie wyrabiali chleb, ale nic z tego nie wychodziło.

(...) Wszystko w tym kościele należało do ziemi i do niej powracało; wszystko było martwe, wszystko było dziełem ludzkich umiejętności, był to kościół najnowszego formatu, kościół będący dziełem ludzkiej pomysłowości, jakby nowy innowierczy kościół w Rzymie" (ss. 282-3).

"Boję się, że Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć przed śmiercią, ponieważ widzę jak czarny, fałszerski, nieprawdziwy kościół odnosi coraz większe powodzenie, widzę jego zgubny wpływ na społeczeństwo" (s. 292). "Wybudowali wielki, osobliwy, kuriozalny kościół, który miał obejmować wszystkie wyznania na równych prawach: ewangelicy, katolicy i wszystkie sekty – prawdziwa wspólnota bezbożników z jednym pasterzem i jedną owczarnią. Miał tam być papież, płatny papież, pozbawiony wszelkiej władzy. Wszystko zostało przygotowane, wiele rzeczy ukończono; lecz zamiast ołtarza były tylko ohyda i spustoszenie. Tak miał wyglądać ten nowy kościół, i to dlatego podłożył on ogień pod stary; jednakże Bóg zamierzył inaczej. Umarł on po spowiedzi i zadośćuczynieniu – i ożył na nowo" (s. 353).

"Kiedy doświadczałam tej wizji wówczas z jeszcze większą wyrazistością w najmniejszych szczegółach zobaczyłam ponownie obecnego Papieża i mroczny kościół jego czasów w Rzymie" (s. 279).

"Widziałam zgubne konsekwencje tego fałszywego kościoła; zobaczyłam, jak się rozrasta; widziałam heretyków wszelkiego rodzaju napływających do Rzymu. Widziałam nieustannie narastającą letniość duchowieństwa, ciągle poszerzający się krąg ciemności. (...) Znowu zobaczyłam w widzeniu Bazylikę Św. Piotra podkopywaną, pustoszoną według planu wymyślonego przez tajną sektę i jednocześnie niszczoną przez burze; lecz została ocalona w chwili największego niebezpieczeństwa. Następnie ujrzałam Błogosławioną Dziewicę rozciągającą nad nią swój płaszcz. W tej ostatniej scenie nie widziałam już panującego Papieża, tylko jednego z jego następców, łagodnego, lecz bardzo stanowczego człowieka, który wiedział jak przyciągnąć do siebie kapłanów i który odpędził złych daleko od siebie" (s. 281).

"Ujrzałam jak w Niemczech pośród duchownych kierujących się światową mądrością i oświeconych protestantów tworzą się plany połączenia wyznań religijnych, zniesienia władzy papieskiej..." (s. 346). "Zobaczyłam tajne stowarzyszenie podkopujące wielki kościół (św. Piotra), a w pobliżu nich straszną bestię wyłaniającą się z morza" (s. 290). "Widziałam w ostatnich dniach zdumiewające rzeczy związane z Kościołem. Bazylika Św. Piotra była niemal doszczętnie zniszczona przez sektę, lecz jej działania, z kolei, okazywały się bezowocne, a wszystko co należało do nich, ich fartuszki i narzędzia, palone przez katów na publicznym miejscu hańby. (...) W tym widzeniu ujrzałam Matkę Bożą gorliwie działającą na rzecz Kościoła, że moje nabożeństwo do Niej niezwykle się wzmogło" (s. 292).

"Chcą wprowadzić na urzędy złych biskupów. Na tym samym miejscu chcą przekształcić katolicki Kościół w luterański zbór" (s. 299). "Kiedy ujrzałam Bazylikę Św. Piotra w stanie ruiny i tylu duchownych uwijających się, potajemnie, nad zniszczeniem Kościoła, byłam tak załamana, że bardzo płakałam błagając żarliwie Jezusa o zmiłowanie" (s. 300).

"Widzę małego czarnego człowieka jak we własnym kraju popełnia wiele kradzieży i nagminnie dopuszcza się fałszerstw. Religia jest tam tak przebiegle podkopywana i tłamszona, iż pozostało zaledwie stu wiernych kapłanów. Nie potrafię tego wyrazić, ale widzę narastającą mgłę i wzmagającą się ciemność. (...) Wszystko musi zostać ponownie odbudowane; gdyż wszyscy, nawet duchowni trudzą się by zniszczyć Kościół – ruina jest w zasięgu ręki" (s. 298).

"(...) Zobaczyłam znów wielki, dziwnie wyglądający kościół nie mający w sobie nic świętego (...) Wszystkie działania uznane za niezbędne lub przydatne do budowy i utrzymania kościoła zostały podjęte w najodleglejszych krajach, a ludzie i rzeczy, doktryny i opinie przyczyniły się do tego dzieła" (ss. 283-4).

"Kiedy mam widzenie Kościoła jako całości, zawsze widzę od północno-zachodniej strony głęboką, czarną otchłań, do której nie dociera żaden promień światła i czuję, że jest to piekło. (...) Oni nie są w prawowicie założonym, żywym Kościele, stanowiącym jedność z Kościołem Walczącym, Cierpiącym i Triumfującym, ani też nie przyjmują Ciała Pana Boga naszego, lecz tylko chleb. Ci, którzy pozostają w błędzie przez nich niezawinionym i którzy pobożnie i gorąco pragną Ciała Jezusa Chrystusa, otrzymują duchową pociechę, jednakże nie przez komunię świętą. Ci którzy z przyzwyczajenia przyjmują komunię świętą, bez tej płomiennej miłości nic nie zyskują; tylko dziecko Kościoła otrzymuje ogromny wzrost siły" (s. 85). "Zobaczyłam niesłychane obrzydliwości rozprzestrzeniające się po całej ziemi, a mój przewodnik rzekł do mnie: «To jest Babel!» – ujrzałam cały kraj w okowach tajnych, wpływowych stowarzyszeń, zaangażowanych w dzieło podobne do budowy wieży Babel. (...) Widziałam jak wszystko obraca się w ruinę, zniszczenie sakralnych przedmiotów, bezbożność i herezję wdzierające się do wnętrza"

(s. 132). "Żywot Anny Katarzyny Emmerich" Tom 2 1867 rok.
Kto ma uszy, niechaj słucha!
___________________________________________

18 maja 1973 Papież Paweł VI podpisał dekret zezwalający – na mocy orzeczenia Kongregacji Nauki Wiary – na wznowienie procesu beatyfikacyjnego Sł. B. Anny Katarzyny Emmerich. Przez 6 lat Klemes Brentano, niemiecki pisarz, siedząc przy łóżku tej stygmatyczki, zapisywał jej wizje. Znalazły się wśród nich również takie, które ukazywały przyszłość: stan świata i Kościoła. Przedstawiamy, bez komentarza, fragmenty zatytułowane przez francuskiego wydawcę tych pism Burzyciele, stanowiący zaledwie kilka okruchów z tych pism. Opisują one stan zdeprawowania świata i ciemności duchowe, przez jakie – z powodu oddania się złu – przejdzie ludzkość zanim, jak podaje Katarzyna Emmerich, „w chwili największego niebezpieczeństwa” nadejdzie pomoc. Czyż nie widziała ona obrazu ostatnich lat kończącego się wieku? A jeśli tak, to i z jej natchnień wynika, że pomoc w czasach odstępstwa możemy znaleźć jedynie w pokornej modlitwie do Maryi – Matki Kościoła i w całkowitej wierności nauczaniu Jej Syna – Jezusa Chrystusa. Papież Jan Paweł II beatyfikował ją w Rzymie 3 października 2004 roku.

Tajemnice czasów ostatecznych. Wizje nieba, piekła, czyśćca, aniołów, szatana i ostatniej walki Kościoła - to książka przedstawiająca wizje i objawienia Anny Katarzyny Emmerich, błogosławionej stygmatyczki i wizjonerki, dotyczące czasów i rzeczywistości ostatecznych oraz obecnej walki Kościoła ze złem. Niezwykły dar, jaki Katarzyna otrzymała od Boga, pozwolił jej poznać i zgłębić tajemnice człowieka, Kościoła i świata oraz nieba, piekła i czyśćca. Mistyczne przeżycia Anny Katarzyny odsłaniają przed nami niewidzialny świat aniołów, dusz czyśćcowych, szatana i jego intryg oraz walki duchowej. Zawierają zapowiedz ostatecznego zwycięstwa, które Kościół odniesie za przyczyną Matki Bożej. Są również świadectwem dramatycznych zmagań mistyczki z szatanem, wielkich wyrzeczeń, cierpień i modlitw podejmowanych przez nią dla ocalenia dusz oraz czystości serca bez reszty oddanego Bogu.

- Zob.: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/02-09c.php3

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.