"Największe zagrożenie dla wolności człowieka jest wówczas, kiedy się go zniewala, mówiąc jednocześnie, że się go czyni wolnym. To jest największe niebezpieczeństwo. I temu trzeba się przeciwstawić. To trzeba sobie uświadomić." -Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
"…Na podstawie wielu dokumentów masońskich stwierdzić można ponad wszelką wątpliwość, iż przywódcy antychrześcijańskiego ruchu uważają prasę jako jeden z najbardziej skutecznych instrumentów walki, jakim się posługują. Wielka kapitalistyczna prasa północnoamerykańska, angielska i francuska, jest w tej chwili całkowicie uzależniona od światowych powiązań kapitalistycznych, w których międzynarodowi magnaci finansowi, a w przeważającej mierze Żydzi, zajmują najbardziej wpływowe stanowiska.
Jeśli chodzi o prasę nie będącą bezpośrednią własnością Żydów, to tam wpływy żydowskie ujawniają się dość często w zarządach tego rodzaju wydawnictw. Wiadomo również powszechnie, iż w istocie kontrola nad całą świecką prasą Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych sprawowana jest przez wielkie finansowe i handlowe interesy żydowskie dzięki opanowaniu działów ogłoszeniowych i reklamowych tych gazet i czasopism. Pomijając już tzw. kapitalistyczną prasę, nawet cała socjalistyczna prasa światowa pozostaje w rękach lub poddawana jest przemożnym wpływom finansjery żydowskiej.” [*]
[*] [Ks. E Cahill T.J.- Wolnomulartswo (masoneria) Londyn 1947 F.Mildner & Sons]
Opanowane przez żydomasonerię środki masowego przekazu, co potwierdza powyższy cytat, uporczywie sieją propagandę szkalującą dobre imię Polski i polskiego narodu. Tu i ówdzie można usłyszeć, czy wyczytać, że Polska jest “ekonomicznym nieporozumieniem, a jej jedynym przemysłem jest bicie Żydów”. Tego rodzaju wypowiedź należy, między innymi, do wielkiego propagatora “nowego porządku” J.M. Keynessa.
O rzekomym polskim “zwierzęcym antysemityzmie” wypisują już nawet powiązani z trockistami byli działacze “Solidarności” obecnie buszujący poza granicami Kraju.
Skąd tyle nienawiści do Polaków? Czyżby z tego powodu, że oponowaliśmy idei budowy Syjonu na naszych ziemiach? Czy można nas winić za to, że broniliśmy się przed natrętem, któremu udzieliliśmy schronienia w ciężkich dla niego chwilach, kierowani miłością chrześcijańską, a który z czasem począł robić starania, aby zabrać nam dom?
Polska przez wieki była krajem bez stosów i rajem dla Żydów, i to do tego stopnia, że Papież Benedykt XIV był zmuszony wydać Encyklikę (1751) “A quo primum”, w której zganił Polskę za zbytnie uprzywilejowanie Żydów kosztem chrześcijan. Fabrykowana propaganda nienawiści do Polski ma zapewne na celu ukrycie tych nieludzkich sił, które ponoszą odpowiedzialność za tragedię Żydów europejskich.
Swoją drogą, pozostało wiele śladów w historii wykazujących, iż niejednokrotnie po pogromach, z zasady prowokowanych przez Żydów, rozmyślnie nie usuwano gruzów, nie usuwano śladów krwi z murów świątyń. Żydzi byli dumni z tych napadów, uważali je za potwierdzenie ich potęgi.
Opór stawiany Żydom na polskich ziemiach miał wyłącznie charakter polityczny. Wrogowie katolickiej Polski od wieków wysługiwali się Żydami, by szkodzić polskiej racji stanu, by móc trzymać nas w okowach. Mieliśmy pełne prawo, aby przed tym się bronić.Społeczność żydowska zarówno w sposób jawny, jak i ukryty jest wrogo nastawiona do polskich tradycji narodowych, tradycji w duchu chrześcijańskim.
Wynika to z konfliktu cywilizacyjnego. Cywilizacja żydowska, posiadająca cztery etyki, zawsze była i będzie w konflikcie z cywilizacją łacińską, w której dominuje etyka katolicka. Z tego względu, Żydzi patrzący na Polskę przez pryzmat własnych interesów, w swych poczynaniach wysługują się Polakami o tyle, o ile są w stanie nimi manipulować. Posiadając po kilka “ojczyzn”, w swoim postępowaniu kierują się tzw. patriotyzmem sytuacyjnym. Każdy nasz sprzeciw bywa zaliczany do tzw. antysemityzmu, pielęgnowanego przez Żydów przez długie wieki.
W latach, kiedy państwo polskie nie istniało, nie było innego sposobu zachowania polskości poza trwaniem przy narodowych tradycjach. Polacy, chcąc przetrwać, musieli czuć bezustannie, że kilkadziesiąt milionów współrodaków tego samego dnia modli się polską mową do Boga o przywrócenie wolności. Tak już bywa, że więzione uczucia mszczą się na tyranie, z upływem czasu wybuchają z podwójną siłą, gdyż półprawda jest fałszem. Stąd rodzi się nasze nieprzejednanie do wszystkiego, co jest wrogie naszej spuściźnie narodowej. Nasi wrogowie umieli ten fakt wykorzystać z wielkim cynizmem w czasie wszystkich powstań narodowych, które jak wiemy kończyły się naszą klęską.
Po pierwszej wojnie światowej, odradzającą się państwowość polską usiłowano zohydzić w oczach opinii światowej. Została rozpętana tak silna antypolska kampania, insynuująca Polakom rasizm, iż w celu zbadania sprawy rząd Stanów Zjednoczonych wysłał do Polski specjalną komisję. Przebywała ona w Polsce od 13 lipca do 13 września 1919 roku. Komisji przewodniczył Henry Morgenthau, amerykański Żyd, który cieszył się dobrą opinią publiczną. Jego raport z pobytu w Polsce rozczarował polakożerców. Komisja doszła do przekonania; że lament o prześladowaniu Żydów w Polsce jest antypolskim chwytem propagandowym, nie mającym cienia prawdy. H. Morgenthau nie wspomniał o pogromach ani słowem.
Po wyjeździe z Polski komisji amerykańskiej, wysłano komisję angielską, nieco staranniej dobraną osobowo, gdyż przewodniczył jej angielski Żyd, Sir Stuart Samuel, którego brat mieszkał w Palestynie i wiódł politycznie aktywny tryb życia. Raport Samuela był dla polakożerców bardziej po ich myśli, był napisany bardziej “dyplomatycznie”. Polską solidarność narodową prezentowano światu jako ruch antyżydowski. Fakt, iż Polacy walczyli zaciekle przeciwko zalewowi bolszewickiemu interpretowano jako akcje gromiące Żydów. Likwidacje bolszewickich spisków, bolszewickich tajnych spotkań, które chytrze urządzano w soboty i w kwaterach zajadle antypolskich syjonistycznych organizacji, były przedstawiane światu jako represje na tle religijnym.
Nowopowstałej Rosji bolszewickiej było potrzebne silne poparcie ze strony bogatego Zachodu, a szczególnie ze strony Stanów Zjednoczonych. Z tego względu, kreując pogromową histerię, dano dwustupięćdziesięciotysięcznej rzeszy Żydów powód do szukania azylu w USA. Wśród tak dużej ciżby “uchodźców” można było przemycić kompletne zestawy siatek dywersyjno-szpiegowskich.
Traktat wersalski z 1919 roku nie mógł zignorować wykutej przez Polaków rzeczywistości i musiało się znaleźć w Europie miejsce dla państwa polskiego. Jednakże paryska konferencja pokojowa została tak przygotowana, że po jednej stronie stały Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Japonia, a po drugiej… oczerniona Polska. Uchwały pokojowej konferencji określały Polaków jako nacjonalistów. Żyd był po prostu Żydem, a Polak miał nacjonalistyczny dodatek. Polakom katolikom z góry nakazano, że nie wolno im prowadzić przygotowań do wyborów oraz przeprowadzać wyborów w soboty. Mniejsza o niedziele, liczył się przede wszystkim szabas!
Skoro nie udało się Polski zrobić którąś tam z kolei republiką Związku Sowieckiego, więc, z dwojga złego, polecono J. Piłsudskiemu, który był przecież masonem, aby przejął władzę w Polsce i “przygotował” ją na przyjęcie kolejnej wojny światowej – zgodnie z planami Alberta Pike’a. Ten, kto udziela władzy, jest przecież większy od tego, kto ją sprawuje. Niniejszy dodatek jest częściową odpowiedzią na propagandowy bełkot o “bezpodstawnym wyolbrzymianiu wpływów żydomasońskich i o ich demonizowaniu”.
Przedstawione na następnych stronach listy twórców bolszewickiej Rosji są sporządzone w oparciu o informacje drukowane na łamach bolszewickiej prasy w latach 1917-1921. [*]
[*] Ks. Denis Fahey.C.S.Sp.,D.D.,D.Ph.,B.A. – THE RULERS OF RUSSIA, Regina Publications, Dublin, 1962.
0 komentarze:
Prześlij komentarz