wtorek, 24 czerwca 2014

Rosja jest na dnie



Za mocarstwową retoryką Władimira Putina i Dmitrija Miedwiediewa kryje się smutna prawda: Rosja pogrąża się w czarnej dziurze. Obecna ekipa rządząca na Kremlu często odwołuje się do imperialnych tęsknot Rosjan. Geopolityczna ofensywa, jaką prowadzi dziś Moskwa, opiera się na najmocniejszych aktywach rosyjskiej polityki: mistrzowskiej dyplomacji, sprawnych służbach specjalnych i olbrzymich zasobach surowców naturalnych, zwłaszcza ropy naftowej i gazu ziemnego. Potęga państwa opiera się jednak także na wielu innych czynnikach, a te Rosja może zaliczyć raczej na konto swoich pasywów. Co więcej, mają one charakter długoterminowy i w perspektywie najbliższych dekad stawiają cywilizacyjny rozwój kraju pod znakiem zapytania. Pierwszym z tych czynników jest kryzys demograficzny. Każdego roku ubywa 900.000 Rosjan. Na skutek wyludniania z powierzchni kraju w ciągu ostatnich 20 lat zniknęło 23.000 miejscowości. Przeciętna Rosjanka posiada 1,17 dziecka, podczas gdy wskaźnik dzietności umożliwiający zastępowalność pokoleń wynosi 2,1. Każdego dnia dokonuje się tam 10.000 aborcji, choć 7.000.000 par nie posiada dzieci. Średnia długość wieku mężczyzn wynosi zaledwie 58 lat, co sprawia, że statystyczny Rosjanin płci męskiej nie dożywa emerytury. Rocznie umiera z powodu przedawkowania narkotyków 100.000 osób, zamordowanych zostaje 80.000, a w wypadkach samochodowych ginie 30.000. Społeczeństwo rosyjskie gnębione jest przez różne patologie, np. 6.000.000 ludzi cierpi na choroby psychiczne, tyle samo jest nosicielami wirusa HIV, a 5.000.000 pozostaje uzależnionych od narkotyków. Rosyjski genotyp niszczony jest też systematycznie przez alkohol – według różnych danych statystyczny mieszkaniec tego kraju spożywa rocznie od 14 do 18 litrów czystego spirytusu. W więzieniach na terenie Federacji Rosyjskiej przebywa obecnie ponad 1.000.000 osób. Liczba sierot wynosi 750.000 i jest większa niż po II wojnie światowej, gdy było ich 687.000. Spośród 31.000.000 dzieci do 18. roku życia, aż 2.000.000 są analfabetami, a 1.000.000 narkomanami. Tylko 30 proc. z nich jest w pełni zdrowych. W Rosji wciąż rośnie za to biurokracja. Administracja państwowa zatrudnia już 1.500.000 urzędników. Według danych międzynarodowych organizacji, suma łapówek wydawanych co roku w tym państwie wynosi 33,5 miliardów dol. W rankingach przejrzystości i transparentności, ogłaszanych w ostatnich latach, Rosja znajduje się niezmiennie około 100. miejsca spośród 175 krajów świata. W 10-punktowej skali jej efektywność zarządzania oceniona została na 3,8 pkt, natomiast przestrzeganie prawa na 1,9 pkt. Jeśli chodzi o wydobycie węgla, współczesna Rosja osiągnęła ten sam poziom, jaki miała w 1957 roku; w produkcji ciężarówek – poziom z 1937 roku; kombajnów – z 1933 roku; traktorów – z 1931 roku; wagonów i tkanin – z 1910 roku; a butów – z 1900 roku. Nieustannie wzrasta za to eksport ropy i gazu – z 76 mld dol. w 1999 roku do 350 mld dol. w 2008 roku. Zyski ze sprzedaży surowców nie są jednak inwestowane w infrastrukturę. Świadczy o tym chociażby fakt, że w latach 2004-2008 liczba dróg z twardą nawierzchnią zmniejszyła się w Rosji o 7,9 proc. Zarazem buduje się bardzo mało nowych dróg, na co główny wpływ mają ogromne koszta. Wartość budowy 1 km drogi w Rosji wynosi bowiem aż 17.600.000 dol. – czyli 2,6 razy drożej niż w Unii Europejskiej, 3 razy drożej niż w USA i aż 7,3 razy drożej niż w Chinach.

źródło: Internet

2 komentarze:

  1. "źródło: Internet"

    To hasbara już zmieniła nazwę na "internet"?
    No no...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ruska agentura jak teraz się przedstawia?

      Usuń

.