sobota, 28 marca 2015

Wojenni kandydaci

Armia musi być zawodowa, super uzbrojona, super wyszkolona - powiedział obecny prezydent RP Bronisław Komorowski.



Wszystko wskazuje na to, że świat znalazł się nad przepaścią i jego los jest już przesądzony. Kiedy w wielu krajach od kilku ostatnich lat ogranicza się wydatki na zbrojenie, w Rosji coraz więcej pieniędzy przeznacza się na armię. Gołym okiem widać, że Rosja Putina szykuje się do wojny na pełną skalę.

Zbrojenia w Rosji są obecnie na pierwszym miejscu. Rosyjska armia wzbogaca się o nowoczesną broń, myśliwce, okręty podwodne i pociski batalistyczne. Kreml nie żałuje pieniędzy na wyposażenie armii. W latach 2010-2014 wydatki Rosji na obronność realnie wzrosły o 35 proc., informuje brytyjski Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS). W tym samym okresie Wielka Brytania obniżyła nakłady na cele wojskowe o blisko 9 proc. 
Po wojnie z Gruzją w 2008 roku Putin zarządził unowocześnienie rosyjskich sił zbrojnych - w okresie 2011-2020 Rosja przeznaczy równowartość 317 miliardów dolarów na nowy sprzęt militarny. Przewiduje się, że do końca dekady unowocześnione zostanie 70 proc. wyposażenia wojskowego - armia wzbogaci się o 2300 nowych czołgów i 1200 nowych śmigłowców i samolotów.  podaje polskatimes.pl.  Ale to nie wszystko, Rosja pracuje nad skonstruowaniem myśliwca piątej generacji i bombowca o zasięgu 3 400 km! Filarem modernizacji rosyjskich sił zbrojnych jest rozwój samolotu myśliwskiego PAK FA. Ten najambitniejszy rosyjski projekt lotniczy od czasów zakończenia zimnej wojny ma być odpowiedzią na amerykańskie samoloty wielozadaniowe F-22 i F-35. 
Rosja opracowuje też bombowiec strategiczny, który zastąpi starzejącą się flotę Tu-95 (kryptonim NATO "Bear"). PAK DA ma mieć zasięg ponad 3400 km, co pozwoli Rosjanom patrolować obszar zbliżony do brytyjskiej przestrzeni powietrznej. 
Nowy bombowiec ma wejść do służby w 2025 roku. Prawdopodobnie będzie przenosił pocisk manewrujący Ch-555 o zasięgu 1900 km. 

Idąc za przykładem wielu zachodnich armii, Kreml inwestuje ogromne sumy w bezzałogowe drony. Suchoj opracowuje 20-tonowego drona bojowego, który ma wejść do użytku w 2018 roku. 

Największy niepokój Zachodu budzi rosyjska inwestycja w podwodne okręty atomowe i broń atomową zupełnie nowej generacji. W tej chwili Rosja buduje osiem okrętów podwodnych projektu 955, wyposażonych w 16 pocisków balistycznych typu Buława. Te ostatnie mają być na tyle sprawne, że niestraszna im będzie obrona antyrakietowa zachodnich krajów. Wiele testów tej groźnej broni okazało się niewypałem, od pewnego czasu jednak, po licznych, jak można się domyślać, poprawkach Buława wydaje się wreszcie coraz bardziej sprawna. 

Flota będzie najważniejszym elementem rosyjskiej strategii odstraszania atomowego. Gdy w styczniu 2013 roku do służby wszedł okręt podwodny "Jurij Dołgorukij", wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin ogłosił na Twitterze: "Drżyj burżuazjo! Już po tobie!". 


Rosyjska marynarka zainwestowała miliardy rubli w siedem okrętów podwodnych projektu 885 "Jasień". Planuje się też budowę kilku tajnych okrętów atomowych specjalnego przeznaczenia, których załogę mają stanowić wyłącznie oficerowie. Tajne okręty będą wykorzystywane do prowadzenia "operacji specjalnych". 

Mimo osłabienia siły militarnej Rosji po zimnej wojnie Zachód nie powinien lekceważyć zdolności bojowej zmodernizowanej armii, dysponującej nowoczesną bronią. /źródło


Obrona Polski przed zagrożeniem zewnętrznym jest  obecnie absolutnym priortyetem. Wszystkie inne sprawy muszą zejść na plan dalszy. Od kandynatów na prezydenta RP obywatele oczekują konkretnych planów przeciwdziałania imperialnym planom Rosji wobec Polski.

Programy wyborcze muszą zostać bardzo dokładnie przeanalizowane aby wygrał ten kandydat, który potrafi więcej zrobić dla bezpieczeństwa Kraju. Odbudowa i rozbudowa sił zbrojnych musi dorównać dumie z najlepszych kart historii polskiego oręża.


Co Ty wiesz o nas Zachodnia Europo,
Za naszą tarczą żyjąc przez tysiąc lat
Nam zawsze krew ciekła,
Ty się bogaciłaś,
Uznania nie żądamy, ani go nie dałaś.
/Fragment Hymnu Węgiersko-Polskiego, 1938



Polska podjęła decyzję o przejściu na armię zawodową i nie ma potrzeby, by wracać do poprzedniego systemu - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. Zaznaczył, że napięta sytuacja na Wschodzie spowodowała jednak konieczność rozbudowy systemu mobilizacyjnego.

Armia zawodowa ma to do siebie, że jest mniejsza liczebnie, jest też zawsze lepsza profesjonalnie, a w związku z tym musi być też lepiej uzbrojona. To jest tendencja ogólna, związana z postępem techniki w wojsku - mówił prezydent w Siedlcu (Wielkopolskie).

- Nie ma dzisiaj wiele miejsca dla prostego żołnierza biegającego po polu z karabinem. Jest coraz więcej miejsca dla specjalistów do obsługi skomplikowanych urządzeń. To wymaga naprawdę wysokiej profesjonalności - dodał.

Natomiast Andrzej Duda o polskiej armii powiedział tak:

Po pierwsze - bezpieczeństwo - wewnętrzne i zewnętrzne. To przede wszystkim sprofilowanie polskiej armii. Uważam, że kierunkiem, do którego powinniśmy powrócić to obrona terytorialna. Polska potrzebuje bardzo dobrze wyposażonej armii obronnej, która będzie spełniała rolę odstraszającą. By każdy cztery razy się zastanowił, zanim podejmie działania militarne wobec Polski. Armia ma zapewnić obronę przez czas taki, aż otrzymamy obronę ze strony państw sojuszniczych. Druga kwestia - to problem uzbrojenia. Mam głębokie przeświadczenie, że budowa potencjału militarnego polskiej armii, infrastruktury uzbrojeniowej - powinna opierać się na produkcji polskiej. To także element mojej idei - odbudowy gospodarczej kraju. Mieliśmy kiedyś dobrze funkcjonujący przemysł zbrojeniowy i on oczywiście istnieje, ale nie ma porównania między tym, co było dawniej, a co dziś pozostało... /źródło

Przyznam szczerze nie bardzo mnie to przekonuje. Obrona terytorialna nie może zastąpić dobrze wyposażonej i wyszkolonej armii zawodowej. Natomiast z nowoczesnymi systemami uzbrojenia jest taki problem, że Polskie firmy nie są w stanie go wyprodukować. A zaawansowanej broni potrzebujemy na wczoraj.


"Musi być armia zawodowa"



Komorowski podkreślił, że w Polsce należy utrzymać armię profesjonalną i trzeba ją "w stopniu maksymalnie możliwym uzbroić w najnowocześniejsze systemy".

- Musi być armia zawodowa, super uzbrojona, super wyszkolona. Mamy dziś żołnierzy świetnie wyszkolonych, to jest efekt także uczestniczenia w operacjach wojennych w Iraku, w Afganistanie - wskazał.

Podkreślił, że w polskiej armii od 2001 r. trwa bardzo szybki, szybszy niż w innych krajach, proces modernizacji technicznej.


Potencjał mobilizacyjny

- Ze względu na niebezpieczną sytuację na wschód, nie tylko od granic Polski, ale też NATO i Unii Europejskiej musimy zwiększać nasze realne zdolności do zwiększenia potencjału obronnego na wypadek zagrożenia - zaznaczył prezydent.

- To oznacza rozbudowę systemu mobilizacyjnego, (...) do tego jest potrzebne szkolenie rezerw osobowych i wyposażanie w magazynach mobilizacyjnych. To jest zadanie w tej chwili absolutnie na czasie - stwierdził.


Dzisiaj bardzo popularne są głosy, że Polskie Wojsko nie ma żadnych szans w konfrontacji z potężną Armią Czerwoną. Potęga Rosji jest tak miażdżąca, że najlepiej od razu się poddać licząc na łaskę oprawców. Tymczasem z historii wiemy, że o wiele liczebniejsze i silniejsze hordy najeźdźców ze wschodu udało nam się nie tylko zatrzymać ale i pokonać.

Komorowski wskazał, że "wchodzimy w etap, w którym będziemy rozbudowywali zdolności mobilizacyjne, także w zakresie szkolenia rezerw osobowych".

Dodał, że nie chodzi tu tylko o zwiększanie doświadczenia państwa w zakresie mobilizacji, ale również pobudzanie wyobraźni i akceptacji społecznej dla ćwiczeń rezerwistów. - Nie oznacza to powrotu do armii z poboru, bo takiej potrzeby nie ma. W Polsce liczba młodych ludzi, którzy chcieliby służyć w wojsku jest wystarczająco duża - podkreślił.


- W Polsce służyć w armii to w dalszym ciągu jest awans i ekonomiczny, i społeczny. Jeżeli byłyby potrzebne jakieś gwałtowne potrzeby, to oczywiście system może być zmieniony, ale na razie tego nie planujemy - ocenił.


- Stawiajmy na nowoczesną armię zawodową. Nowocześnie uzbrojoną, dobrze wyposażoną oraz na kształtowanie coraz liczniejszych rezerw osobowych w systemie mobilizacyjnym - mówił Komorowski. /źródło




_________________________________

Patriotyzm – to postawa charakteryzująca się poczuciem szacunku, umiłowania i oddania względem ojczyzny. Charakteryzuje się też przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobistymi, a w skrajnych przypadkach gotowością do poświęcenia własnego zdrowia lub życia. Od nacjonalizmu i szowinizmu odróżnia go otwartość na inne narody i tolerancja wobec nich./Wikipedia
 
Usilnie starają się dyskredytować obraz Polskiej armii, a także starają się ośmieszać Polski patriotyzm. W tym ostatnim działaniu, nie sposób nie zauważyć wsparcia, jakie dostają z najwyższych kręgów władzy./Leniwiec Seed
 
Kacapów najbardziej boli patriotyzm Polski! To nie uzbrojenie i wielkosc Wojska Polskeigo zadecydowalo o zwyciestwach jakie odnieslismy nad kacapskimi armiami. Nikt na swiecie nie pokonal armi kacapskiej i zaden obcy nie zasiadl na carskim tronie, tego upokorzenia kacapy nam do dzis nie moga darowac. Ich bron to podzeganie za pomoca platnych pacholkow w tym glownym zdrajcy Komoruskim./Wilk na kacapy
 
Umiłowania wolności i naszej świętej wiary - oto czego tak nienawidzą raby (ze Wschodu czy Zachodu)./Jan Patmo
 
Zrozumienie pojęcia patriotyzm w polskim wydaniu nie jest łatwe i nigdy nie będzie przedmiotem spokojnej, rzeczowej ogólnospołecznej dyskusji. To pojęcie w Polsce, jak rzadko w którym kraju, zostało poddane manipulacji ideologicznej, gdzie każdy, kto wypowiada to stwierdzenie podkłada pod to inny sens. Z reguły jest wykorzystywane do kompulsywno – obsesyjnego przypominania wartości, jakim hołduje ten, który je wypowiada i stosuje je jako narzędzie nie rozpatrywania pamięci o Polsce i jej historii, lecz walki ideologicznej. Dopóki Polacy nie pojmą wartości dobra wspólnego – nie rozumianego jako odgórnie narzucona jedność, podlegająca doktrynie politycznej, religijnej czy quasi narodowej – tak długo nie będzie można dyskutować o patriotyzmie. /http://azrael.natemat.pl/12917,nasz-patriotyzm

2 komentarze:

  1. Coś stacza się ten wasz niepoprawny kurwidołek... Już 3000 miejsc (wg. alexy) za neonem, który zresztą też już zjeżdża ostro w dół odkąd zrezygnował SL. Cieszą się trolle, co?

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, Spirito to kawał gnoja ale tylko on potrafił trzymać trollownię za pysk i jak było trzeba to dawał kopa w d... Teraz to tam nie warto nawet wchodzić. O niepopkach już nawet nie wspomnę bo to szambo i pięć metrów mułu.

    OdpowiedzUsuń

.