sobota, 30 maja 2015

Powstań Przyjaciółko ma

Możecie wyrzucić do kosza wszystkie te nader inteligentne przewidywania i analizy, mamy do czynienia z czymś wyłażącym z pradziejów, jak na filmach SF, gdzie nagle objawia się jakaś mroczna siła sprzed tysiącleci, jakieś instynkty kompletnie niepojęte dla racjonalnego świata. Naprawdę trzeba się modlić, wcale nie żartuję ani nie straszę dla zabawy, po prostu czuję to szaleństwo w powietrzu, podobnie jak przed 10 kwietnia 2010... /http://naszeblogi.pl/45039-pomylilam-sie-wczoraj-przepowiednia


Załóżmy przez chwilę, że świat jest dwu-biegunowy. Z jednej strony jest NWO - New Word Order, z drugiej zaś Antychryst. - Przykro mi - te bieguny nie są tam gdzie niektórym się wydaje, że są...

A co, jeśli świat jest wielo- biegunowy? - No tak, ale wtedy zawsze któreś dwa będą największe i będą odgrywały zasadniczą rolę.

Ale może to ułuda, jak holograficzna rzeczywistość i nie ma świata dwu- lub nawet wielo- biegunowego. Są tylko grupy interesów, wspólne przedsięwzięcia o charakterze ofensywnym lub defensywnym - jak kogoś nie stać na atak, który ponoć jest najlepszą formą obrony.

Są także różne przejawy naszego bytu i bycia (dasein - Heidegger, Jaspers, Sartre) i różne stany świadomości, w tym te odmienne...

Są też różne poziomy ludzkiej aktywności, różne sfery albo wymiary w których się poruszamy; a odczytanie ich "takimi jakie są" (Edmund Husserl) nie jest łatwe. No bo kto pamięta, że to wszystko "dzieje się". Czyli, że nasza rzeczywistość, w której żyjemy nie jest statyczna lecz dynamiczna. I napędzana różnymi siłami, także z zewnątrz. No i zagwozdka: czy przyszłość jest zdeterminowana? Niektórzy twierdzą, że nie, bo by nie było miejsca na naszą wolną wolę i wolność. - Oczywiście absolutną (Jean-Paul Sartre).

Jednak jedni urodzili się do panowania nad światem, a jeszcze inni to od zawsze podludzie (Friedrich Nietzsche) - ich przeznaczeniem bycie niewolnikiem. A jak z niewolnika i chama zrobić pana, skoro to stan umysłu?

Z tego względu na arenie międzynarodowej i w polityce liczy się spryt i siła. Nic więcej, żadna etyka. Nie ma jej też w biznesie i na boisku. Co najwyżej fair-play. Więc co ze słynnym kondominium niemiecko - rosyjskim?

Zobaczmy jak do drzewiej bywało i wyciągnijmy należne wnioski. "Zwołany 6 października 1788 Sejm Czteroletni miał się zająć przygotowaniem przymierza polsko-rosyjskiego, projekt którego opracował król Stanisław August Poniatowski na życzenie ambasadora rosyjskiego Otto Magnusa von Stackelberga. Zakładał on zwiększenie stanu wojsk Rzeczypospolitej, które miały być użyte jako rosyjski korpus posiłkowy przeciwko Turcji.

Spowodowało to silny sprzeciw Prus. 13 października odczytano na posiedzeniu sejmu deklarację posła pruskiego Ludwiga Heinricha Buchholtza, w której przestrzegał on zgromadzonych przed wiązaniem się sojuszem wojskowym z Rosją przeciwko Turcji, ofiarując w zamian przymierze polsko-pruskie, gwarantujące całość i niepodległość Rzeczypospolitej, wyrażając formalną zgodę na reformy wewnętrzne kraju. Spowodowało to upadek koncepcji sojuszu polsko-rosyjskiego, a król zmuszony był wycofać swój projekt spod obrad sejmu. Odtąd opozycja sejmowa mogła liczyć na stałe wsparcie dyplomacji pruskiej w dziele niszczenia instrumentów rosyjskiego panowania nad Rzecząpospolitą.

Stanisław August Poniatowski próbował jeszcze ratować resztki wpływów rosyjskich w Rzeczypospolitej, proponując Rosji i Austrii zawarcie podobnego przymierza. Katarzyna II nie była jednak jeszcze zainteresowana wojną z Prusami.

19 stycznia 1789 wbrew protestom obozu Stanisława Augusta i ambasady rosyjskiej sejm zniósł Radę Nieustającą. Państwo polskie formalnie przestało być rosyjskim protektoratem.
Wspierany przez dyplomację pruską Sejm Czteroletni zażądał ewakuacji wojsk rosyjskich i ich magazynów z terytorium Rzeczypospolitej, co nastąpiło już w maju 1789. Rosja unikając otwartego starcia z Prusami, jak długo była związana walką na froncie tureckim i szwedzkim, nie reagowała na wzrost samodzielności Rzeczypospolitej.

6 września 1790 Sejm Czteroletni podjął uchwałę o niepodzielności ziem Rzeczypospolitej, co faktycznie przekreśliło możliwość negocjacji polsko-pruskiego traktatu handlowego i stawiało pod znakiem zapytania moc wykonania postanowień przymierza polsko-pruskiego.

3 maja 1791 Sejm Czteroletni, licząc stale na spodziewaną pomoc pruską w razie interwencji rosyjskiej uchwalił konstytucję, która była już zdecydowanym aktem przywrócenia niepodległości Rzeczypospolitej.

Jak długo Rosja zajęta była wojną z imperium osmańskim, a Wielka Brytania nie była zainteresowana w jego osłabianiu, Rzeczpospolita mogła cieszyć się z owoców swoich reform wewnętrznych. Już jednak 9 stycznia 1792 Rosja podpisała pokój w Jassach z Turcją, a 20 kwietnia 1792 rozpoczęła się wojna Austrii i Prus z Francją. Rosja uzyskała tym samym wolną rękę do interwencji w Rzeczypospolitej, w chwili gdy pruski sojusznik Rzeczypospolitej zajęty był nową wojną na zachodzie.

Wojna polsko-rosyjska 1792 zakończyła się przedwczesną kapitulacją wojsk polskich. Pruski korpus posiłkowy nie przybył z długo oczekiwaną pomocą. Po opanowaniu kraju przez stronników konfederacji targowickiej, w styczniu 1793 do Wielkopolski wkroczył pruski korpus obserwacyjny, który miał za zadanie zabezpieczenie należnych Prusom nabytków terytorialnych, wkrótce też nastąpił II rozbiór Polski." /http://pl.wikipedia.org/wiki/Przymierze_polsko-pruskie_1790

Widzi ktoś możliwości powtórki? Wszak farsa lubi powtarzać się jako historia. - To II-ie prawo Kota z Cheschire.

Po czym poznać, że mamy rację? - Nauczyciel mówiąc uczniowi że dwa plus dwa równa się cztery w prosty sposób potrafi to udowodnić. Bierze dwa patyczki i następne dwa patyczki i licząc wszystkie razem mamy wynik cztery patyczki. Jak łatwo się domyślić każdą naukę poznaje się po owocach. Dwa plus dwa równa się cztery i każdy może się o tym przekonać. Oszustwo polega na tym że nie można czegoś udowodnić. W Ewangelii św. Mateusza 7,15-23 jest napisane "Strzeżcie się fałszywych proroków, tych co przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są to wilki drapieżne. Po ich owocach rozpoznacie ich. Bo czyż zbiera się winogrona z cierni albo figi z ostu? Tak więc każde drzewo dobre- rodzi dobre owoce, a drzewo złe- złe owoce rodzi."

Po czym poznać, że to już jest ten czas? - Czy wiecie, po czym poznać, że zbliża się jesień? Tak, macie rację - po spadających z drzew liściach, po kasztanach i żołędziach, które zbieramy w parku,
po kolorach drzew.

________________________________________

Powstań przyjaciółko ma, piękna, i pójdź!
Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł
na ziemi widać już kwiaty
nadszedł czas przycinanie winnic
Drzewo figowe wydało zawiązki owoców
i winnic krzewy kwitnące już pachną

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.