Za Wikipedią:
"Krzysztof Kruszewski (ur. 30 marca 1939) – pedagog, polityk.
Od 1973 był związany z aparatem partyjnym PZPR. Habilitował się w 1971. Od 1979 do 2008 był profesorem UW oraz Wojskowej Akademii Politycznej do 1990. Od 1995 profesor Wyższej Szkoły Pedagogicznej Związku Nauczycielstwa Polskiego. W okresie od 3 kwietnia 1980 do 12 lutego 1981 był ministrem oświaty i wychowania w rządach Edwarda Babiucha i Józefa Pińkowskiego.
Jako sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR miał kierować organizacją napadów bojówkarskich na wykładowców i słuchaczy opozycyjnego Towarzystwa Kursów Naukowych (1978-1981)[1]. Najważniejsze publikacje naukowe: Sztuka nauczania. Czynności nauczyciela (współautor i redaktor); Zmiana i wiadomość; Czterdzieści pięć minut. Prawie cała historia pewnej lekcji. Ponad 70 artykułów publicystycznych w dziennikach i tygodnikach opinii. Przetłumaczył 20 książek pedagogicznych z krajów anglojęzycznych.
Jego synem jest Krzysztof Borys Kruszewski, założyciel największej firmy badań rynku w Polsce – SMG/KRC (Obecnie Millward Brown)"
- i wszystko w temacie sondażowni.
Chyba jednak w oczach "zwykłych" ludzi Bronka prostactwo wypadło źle w debacie skoro taka sondażowania na tak niewiele wycenia Jego możliwości.
źródło: http://newsroom.salon24.pl/648495,sondaz-tvn-po-debacie-komorowski-wyprzedzil-dude#comment_10306254
Ośrodek XY im. Wandy Wasilewskiej... albo innego bohatera... powiedzmy w Warszawie.
Osrodek jest założony po 1989 przez "ludzi kompententych i sprawdzonych",ale zapisany na ciotkę,wujka,teściową...albo dalszą rodzinę.
Na biurku prezesa dzwoni prywatny telefon... powiedzmy z jakiejś Kancelarii... na Alejach Ujazdowskich.
- Halo! Tu prezes XY ...słucham.
- Cześć szefuniu! Tu asystent ministra... wiecie jakiego?
- Wiem! Wyświetliło mi numer... he,he.
- Jak to wyświetliło?! Przecież zastrzezony!?
- Dla kogo zastrzezony,to zastrzezony...he,he...dla mnie... nie!
- Dobra...potrzebujemy sondaż z poparciem... tylko bez obciachu... powiedzmy 63%.
- Od tego jesteśmy... he,he... na kiedy?
- Na wczoraj! Wiecie... szef jest wkurzony i trzeba go ugłaskać...
- Zrobione... zaraz kogos posadzę przy kompie i zrobi.
- Ale... to nie będzie telefonicznie, ani na ulicach?
- Słuchaj młody! KTO SIĘ DZIŚ PIER**** Z TAKIMI PRYMITYWNYMI METODAMI?!
- Aaaaa! Przepraszam... nie było pytania...
- No! Szykujcie forsę, przelew na Kajmany, z Kajmanów na Kubę, z Kuby do Monaco... sami wiecie...
- Wiemy Panie prezesie... wiemy... kasa juz poszła, jesteśmy przewidujący.. he,he.
- OK! Uczysz sie młody! Wynik leci do GW i TVN24 oraz innych przekaziorów.
- Panie prezesie! Praca z panem, to sama przyjemność!
- Pozdrów szefa i przekaż pozdrowienia dla małżonki.
- Moje uszanowanie Panu prezesowi!
- Czołem i cześć służbie... he,he.
Teraz zadacie mi pytanie: Wakizashi! Jaja se robisz?!
- Otóż nie... to jest juz norma... klient zamawia, klient płaci... klient ma!
A co to ma wspólnego z sondażami?
- Ano nic...i o to chodzi..., ciemny lud kupi, a reszta... zwisa kalafiorem.
To nie jest żart... prawda jest jeszcze tragiczniejsza... nawet Ziemkiewicz poświęcił temu swój tekst.
Sondaże dla TVP Info,TVN, Polsatu, GW, Newsweeka etc. Jest tylko jedna zasada w tych bzdurach:
"Ten Bwana-Kubwa mieć wynik, który za niego płaci".
Chyba, że trzeba "zabełtać kisiel w głowach ciemnego luda", to sie UZGADNIA wynik z innymi zleceniodawcami...
Są proste intrygi... paleosocjotechnika... znana odkąd homo zlazło z drzewa i wzięło do ręki gruby kij!
źródło: http://newsroom.salon24.pl/648495,sondaz-tvn-po-debacie-komorowski-wyprzedzil-dude#comment_10306338
0 komentarze:
Prześlij komentarz