Przez ostatnie kilkanaście lat płace w Polsce wzrosły o niespełna 15 proc., najsłabiej w Europie Środkowo-Wschodniej. W ciągu ostatnich 3 lat złotówka straciła 16% swojej wartości względem światowych walut, szczególnie względem funta, euro i dolara, o franku nie wspominając bo to inna sprawa. Wynika z tego, że płace Polaków względem innych Europejczyków stoją w miejscu od wielu lat. Za to PKB rośnie najszybciej w regionie, co jest spowodowane właśnie wysoką opłacalnością inwestowania w Polsce, bo jest do dyspozycji tania siła robocza.
Nie ma akcji bez reakcji i nic się nie dzieje bez przyczyny. Polacy! Nigdy nie będziecie dobrze zarabiać i nigdy nie dostaniecie realnej podwyżki dopóki w Polsce będzie utrzymywana obecna polityka gospodarcza. Jeżeli jakieś grupy pracownicze dostaną podwyżkę w złotówkach to polityka NBP będzie rozgrywana na osłabienie złotego żeby polski rynek nie stracił na atrakcyjności w oczach zagranicznych inwestorów. Należało by tutaj zadać pytanie dlaczego? A no dlatego, że Polska nic nie ma własnego oprócz lasów, rzek, jezior i obywateli (jeszcze). Zagraniczni inwestorzy to wszystko co ma polska gospodarka oprócz paru polskich niedobitków.
Obecna sytuacja gospodarcza to strata dla wszystkich ludzi pracy, a zysk dla bogaczy, którzy zarabiają na Polakach krocie i stają się jeszcze bogatsi, Polacy! W Polsce wszystko już jest tak drogie, że drożyzna zaczyna przeganiać kraje zachodniej Europy. Jestesmy wyzyskiwani na maxa, jestesmy wyrobnikami Europy - pracujemy za 1/5 tego co płacą za tą samą pracę na Zachodzie. Ludzie w Estoni zarabiają prawie 2 razy więcej. W bankrutującej Grecji zarabiają 2-3 razy więcej niż my Polacy we własnym Kraju...
---------------------------------------------------------
Czy płace w Polsce rosną za wolno?
Marek Muszyński
01.06.2015 22:20 , ostatnia aktualizacja 03.06.2015 08:59

Przez ostatnie kilkanaście lat płace w Polsce wzrosły o niespełna 15 proc., najsłabiej w Europie Środkowo-Wschodniej. Czy zarabiamy za mało?
Według danych OECD w latach 2000-2013 pensje w Polsce wzrosły o 14,7 proc. Dane te uwzględniają już wpływ inflacji (wielkości są podane w walutach narodowych w cenach stałych). Gdy porównać je z innymi krajami regionu, okazuje się, że ten wzrost jest bardzo skromny. Najlepszy wynik w tym okresie osiągnęła Estonia (71,6 proc.). Dobrze radzili sobie Czesi (39,9 proc.), Słowacy (36,4 proc.) czy Węgrzy (28,5 proc.). Skąd zatem taka dysproporcja?
Źródło: OECD
Źródło: OECDNie ma prostej odpowiedzi na pytanie, czy płace w Polsce rosły zbyt wolno. Gdyby tempo tego wzrostu było istotnie szybsze, mogłoby się w pewnym momencie okazać, że nie jesteśmy w stanie konkurować nawet z takimi krajami, jak Czechy czy Węgry. Z drugiej strony nie należy upatrywać przewag konkurencyjnych jedynie w niskich kosztach. Gdyby naszym przedsiębiorstwom udało się wspiąć wyżej w globalnym łańcuchu kreacji wartości, moglibyśmy pozwolić sobie na podniesienie wynagrodzeń bez obaw o utratę konkurencyjności – mówi Kozłowski.
http://m.forbes.pl/place-w-polsce-rosna-najwolniej-w-regionie-wg-danych-oecd,artykuly,195330,1,1.html






0 komentarze:
Prześlij komentarz