poniedziałek, 1 września 2014

Polska i NATO przygotuwują się do wojny z Rosją

Strategia wojskowa to gra, której zasady są znane od wieków.

Wojna to partia szachów. Jedyna różnica polega na tym, że w szachach gra zaczyna się gdy wszystkie figury stoją na ustalonych polach. A w grę w wojnę - rozstawia się figury na mapie w dogodnych miejscach zanim jeszcze gra się zacznie. Po rozmieszczeniu tych figur można poznać jakie są plany gry.
Jakie są plany?
Baza NATO w Szczecinie jest rozbudowywana i wzmacniana. Nowo zakupione czołgi Leopardy stacjonują w Żaganiu (południowy zachód Polski). Podobno w razie wojny nie będą w stanie przekroczyć Wisły ze względu na słabe mosty. Podobno na wschód od lini Wisły nasze jednostki wojskowe są masowo likwidowane lub osłabiane.
Podobno można wysnuć z tego wniosek, że NATO przygotowywuje się intensywnie do "obrony Polski" na linii Odry i NysyA nasz Polski rząd wie o tych planach i współpracuje.


Jednym z największych teoretyków wojny w dziejach nowożytnej Europy był żyjący w latach 1780 – 1831 pruski oficer Carl von Clausewitz, którego dzieło O wojnie (Vom Kriege, 1832) wywarło fundamentalny wpływ na kształtowanie się nowoczesnej strategii państw europejskich oraz Stanów Zjednoczonych. Wraz z renesansowym włoskim pisarzem politycznym – Niccolo Machiavellim, Clausewitz zaliczany jest do najważniejszych myślicieli europejskich, dzięki którym Europejczykom udało się szybciej uczyć na błędach własnych i cudzych niż przedstawicielom innych kontynentów oraz kręgów cywilizacyjnych.

Poza tym, jeden z pierwszych strategów amerykańskich B. Brodie tak pisał o wybitnym Prusaku: Clausewitz jest pierwszą wielką, twórczą postacią w nowoczesnej strategii, zaś jego praca pierwszym studium ujmującym rzeczywiste, istotne zagadnienia wojny i pierwszą próbą rozwinięcia myśli, które stosują się do każdego etapu historii i praktyki wojskowej. Dzieło Clausewitza jest filozofią strategii, której wielkość polega na umiejętnym wykorzystaniu znajomości historii, psychologii zbiorowości i jednostki oraz analizy logicznej. Mądrość Clausewitza wynikała nie tylko z akademickich dywagacji, ale zrodziła się z jego własnych, życiowych doświadczeń, gdyż był uczestnikiem wojen napoleońskich, kiedy to narodziła się nowoczesna strategia (w jego ojczyźnie okres ten nazwany został okresem wojen narodowowyzwoleńczych). Poza tym przeanalizował około 130 bitew (również kampanie króla Jana III Sobieskiego) celem stworzenia bazy doświadczeń dla swoich teoretycznych uogólnień. Opisywał również przyczyny słabości i klęski narodowej Polski w XVIII wieku, dostrzegając, że nie miała i nie mogła Polska mieć wówczas żadnego sojusznika, któremu zależałoby na utrzymaniu przy życiu Rzeczypospolitej. Nie mogła zaś Polska liczyć na obcą pomoc ze względu na własną słabość, o której tak pisze Clausewitz: Ich (polskich elit politycznych) nikczemne obyczaje państwowe i niezamierzona lekkomyślność szły ręka w rękę i w ten sposób pędzili w przepaść. Zaś stan obronności Rzeczypospolitej wyglądał w jego ocenie następująco: „bezbronny stepdroga publiczna, po której stale grasowały obce wojska. Niestety błędy popełniane przez polityków polskich w XVIII wieku, trafnie wytknięte przez Clausewitza, powielane były w dwudziestoleciu międzywojennym, co skutkowało nie tylko likwidacją państwowości polskiej, ale także zagrożeniem fizycznego przetrwania narodu polskiego. Aby lepiej można było zrozumieć błędy polskiej strategii w przededniu drugiej wojny światowej, należy zapoznać się z możliwościami działania w obronie wyszczególnionymi przez Carla von Clausewitza w jego wiekopomnym dziele O wojnie.
Charakter oraz zakres środków nowoczesnej strategii obrony państwa
Pojęcie obrony zawiera się w odparciu ciosu, co oznacza, że celem obrony jest przetrwanie i samo ono może zostać uznane za sukces. Prowadzenie działań obronnych nie oznacza jednak tylko i wyłącznie oczekiwania i bierności. Dobrze przygotowany obrońca powinien również wykonywać zwroty zaczepne, odpowiadać na uderzenia przeciwnika, przejmować inicjatywę. Jako, że przetrwać jest łatwiej niż zdobywać, zatem obrona przy równych po obu stronach siłach jest łatwiejsza niż natarcie. Mimo, że wyższość dobrze przygotowanej obrony została wielokrotnie potwierdzona, jednak powszechnie sądziło się i sądzi nadal, że to natarcie jest najlepszą formą prowadzenia walki. Pojmowanie takie wynikać może z przekonania, że przewaga leży po stronie posiadającego inicjatywę, czyli po stronie nacierającego (przynajmniej w pierwszej fazie wojny). Warto zatem przypomnieć słowa Napoleona: Cała sztuka wojenna polega na dobrze obmyślanej i najostrożniej prowadzonej obronie, po której następuje gwałtowne i zuchwałe natarcie.
W warunkach strategii rzeczywiście nierzadko ten, kto zaskoczył przeciwnika nagłym napadem, mógł liczyć dzięki temu na szybkie, rozstrzygające zwycięstwo. Wypadki takie zdarzały się jednak tylko w przypadku popełnienia przez przeciwnika rażących błędów podczas przygotowań do wojny (przykładem niech będzie kampania niemiecka Napoleona z 1806 r., kiedy to w dwóch równolegle toczonych bitwach Francuzi roznieśli całkowicie walczącą według starych zasad Fryderyka Wilhelma II, armię pruską, i podporządkowali sobie Niemcy).
W strategii trudno jednak mówić o zwycięstwie. Powodzenie strategiczne polega na umiejętnym przygotowaniu taktycznego sukcesu oraz wykorzystaniu go. Czynniki, które umożliwiają strategiczne powodzenie to:

  1. Korzyści terenowe;
  2. Zaskoczenie osiągnięte dzięki niespodziewanemu wtargnięciu, albo też poprzez zmasowanie sił na nieoczekiwanym przez przeciwnika kierunku;
  3. Napad z kilku stron;
  4. Pomoc, którą daje teatr wojenny, dzięki twierdzom i swoim zasobom;
  5. Pomoc ze strony ludności;
  6. Siły moralne;
Korzyści terenowe są oczywiście po stronie obrońcy, nacierający może wykorzystać niespodziewany napad, sam jednak również może zostać zaskoczony przez natknięcie się na większe niż tego oczekiwał siły obrońcy. Natarcia z kilku stron nie są w strategii tak skuteczne jak w taktyce gdyż odpada podwójne działanie ognia (nie można bowiem strzelać z jednego końca teatru wojennego na drugi), poza tym otaczany może skutecznie działać po liniach wewnętrznych, co niweluje w znacznej mierze efekty natarcia z kilku stron. Nawet jeśli jedna ze stron musi rozdzielić swe siły na kilka teatrów wojennych, to może skutecznie przerzucać rezerwy i wykorzystywać zasadę ekonomii sił (tak jak Niemcy w czasie I wojny światowej). 

Pomoc ze strony teatru wojennego, mianowicie twierdze, umocnienia, składy broni, amunicji. Atakujący osłabia się przez oderwanie od swojego terytorium, konieczność pozostawienia sił, zabezpieczających tyły i flanki natarcia. Ponadto największym przeciwnikiem atakującego może okazać się niezmierzona przestrzeń zmuszająca do rozproszenia sił. Ludność zaatakowanego terytorium zachowuje wobec agresora co najwyżej obojętność, zwykle jednak po pewnym czasie zaczyna stawiać mu zorganizowany opór. Nie należy nie doceniać takiej pomocy jak dobrowolne użyczanie kwater, podwody czy też udzielanie informacji o terenie. 

Napoleon został pokonany w 1812 r.  właśnie przez przestrzeń oraz masowe działania nieregularne prowadzone przez chłopów, nie stoczywszy żadnej rozstrzygającej bitwy. Ponad pół miliona żołnierzy Wielkiej Armii wkroczyło do Rosji, 120 tys. walczyło pod Borodino, do Francji wrócił ułamek sił zaangażowanych. Wojnę przenikają ogromne siły moralne. Wola walki, chęć obrony swojego terytorium narodowego, patriotyzm, wiara w mądrość dowództwa są czynnikami mającymi duży wpływ na wynik starcia.
Warto przyjrzeć się również zakresowi środków, jakie pozostają w dyspozycji obrońcy. W dziele Clausewitza mamy ich pięć, a są to:

  1. Obrona narodowa, czyli formacje, które współcześnie nazywamy obroną terytorialną, przygotowane do stawienia oporu na miejscu, na dobrze sobie znanym terenie, we współdziałaniu z wojskami operacyjnymi, w razie konieczności, oddziały obrony narodowej gotowe są do przejścia do działań nieregularnych;
  2. Twierdze; umocnienia, które zostaną wystawione na atak, wywierają dużo większy wpływ na wynik wojny, ponieważ angażują siły i środki przeciwnika, zdobywanie umocnień powoduje zwykle znaczne straty materiałowe i ludzkie (Mądry dowódca w wielu wypadkach osiągnie sukces wybierając taką pozycję obronną, że przeciwnik będzie zmuszony nań nacierać – Helmuth von Moltke). Pamiętać jednak należy, że twierdze można obejść i nie muszą mieć żadnego wpływu na przebieg walk (np. francuska Linia Maginota, wybudowana dużym kosztem przed II wojną światową w celu osłony granicy francusko-niemieckiej nie została wystawiona na atak);
  3. Naród, wszystkie jego siły i środki, jakimi dysponuje, oraz przez fakt, że na własnym terytorium narodowym łatwiej jest działać;
  4. W niektórych przypadkach cały naród może przejąć na siebie ciężar walki    i mamy wtedy do czynienia z powstaniem narodowym;
  5. Sojusznicy; na sojuszników można liczyć tylko wtedy, jeśli będą oni sami zainteresowani w utrzymaniu danego państwa, zainteresowani zaś będą wtedy, kiedy sami zbudujemy swą potęgę, będąc wtedy wartościowym koalicjantem. Jako przykład błędnej wiary w sojusze podany jest upadek I Rzeczypospolitej. Wiara wegzotyczne sojusze, obcą siłę, która nas obroni, była jedną z przyczyn klęski wrześniowej.
Clausewitz nie wymyślił nic nowego, lecz ujął w prawidła nowoczesnej obrony te zasady i środki, których stosowanie od wieków przynosiło sukces. Można powiedzieć, że zlekceważenie któregoś z wyżej wymienionych elementów skutkować będzie klęską, gdyż agresor zwykle uzyskuje przewagę liczebną i technologiczną nad zaatakowanym. Ponadto jest zwykle wcześniej gotowy do podjęcia walki i do niego należy pierwszy krok.

Dyskusja jaka, ostatnio miała miejsce w związku z reformą Narodowych Sił Rezerwowych oraz nad tzw. „Doktryną Komorowskiego”, która kładzie nacisk na obronę własnego terytorium, skłania do głębszych analizm. 
Wydarzenia na Ukrainie również stanowią asumpt do podjęcia debaty na temat obronności współczesnej Rzeczypospolitej. Wiele mówi się o tym, że w Polsce należy odbudować komponent Obrony Terytorialnej. Podkreśla się przy tym przewagę jaką daje obrona własnego terytorium i to, że podstawą odstraszania i obezwładniania militarnego powinien być potencjał własny, uzupełniony jedynie przez gwarancje sojusznicze. W tak rozumianym potencjale istotną rolę do odegrania miałby podsystem paramilitarny, na który składają się organizacje paramilitarne, ruchy proobronne, a także ogół społeczeństwa. Obecnie można zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania obronnością, co przekłada się na rozwój struktur paramilitarnych i stowarzyszeń, które w celach statutowych uwzględniają problematykę obronności Rzeczypospolitej. Pojawiają się także głosy o tym, że charakter współczesnych konfliktów zbrojnych i środowisko bezpieczeństwa międzynarodowego wymaga doskonalenia wojsk operacyjnych, a nie budowy OT, która przez niektórych uważana jest za relikt. Czy słusznie? Jakie są argumenty przemawiające na korzyść tezy o potrzebie powołania komponentu Obrony Terytorialnej? 
Napoleon: Gdy cały lud jest pod bronią i chce walczyć w obronie swej wolności, jest on niezwyciężony, Maksymy, Warszawa 1983, s. 46.
Biada temu narodowi, którego byt ma znaleźć od układu, gwarancji,  którego on w swej własnej sile nie posiada, H. v. Moltke, wyd. cyt., s. 79.
Nie sposób rozpocząć rozważań o potrzebie utworzenia stałego komponentu wojsk obrony terytorialnej przy zaangażowaniu organizacji paramilitarnych i społeczeństwa  w oderwaniu od kontekstu bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej w XXI wieku. W. Kitler definiuje bezpieczeństwo narodowe, jako wartośćnadrzędną pośród innych celów narodowych mierzonych w kategoriach: interesów życiowych, ważnych interesów, interesów humanitarnych; określa poziom swobody w osiąganiu swobody tych celów.
R. Kuźniar przedstawia specyfikę współczesnego bezpieczeństwa narodowego twierdząc, że centralną kwestią każdej racji stanu –zwłaszcza jednak polskiej, jest bezpieczeństwo. Rację stanu można wręcz zredukować do tej kwestii. Należy jednak mieć na uwadze wielowymiarowość bezpieczeństwa współczesnych państw. Dwa wymiary są tu jednak podstawowe: pierwszy egzystencjalny, związanyz fizycznym istnieniem państwa i narodu, oraz drugi związany z ochroną ich tożsamości, czego najlepszą gwarancją jest gospodarczy i cywilizacyjny rozwój. Oba te wymiary dają się zamknąć w formule „bezpieczeństwo rozwoju”. Jest to szczególnie ważne w odniesieniu do Polski, która stoi przed historycznym zadaniem ustrojowej i gospodarczej transformacji oraz cywilizacyjnej modernizacji. Uchylenie się od podjęcia tego zadania i brak woli sprostania mu oznaczałoby przyzwolenie na ześlizgnięcie się Polski na peryferie cywilizacyjne Europy, na ekspansję naszym kosztem żywiołów narodowo państwowych  z nami sąsiadujących.

Rys.. Oczekiwane efekty realizacji Strategii Rozwoju Systemu Bezpieczeństwa Narodowego RP 2022. / Źródło: Strategia Rozwoju Systemu Bezpieczeństwa Narodowego RP 2022, s. 36.
Ujęciem węższym w stosunku do bezpieczeństwa narodowego jest bezpieczeństwo militarne, które związane jest z potencjałem obronnym (militarnym) państwa. R. Szpyra określa bezpieczeństwo militarne, jako zmienny w czasie stan określający możliwość zaspokajania potrzeb społecznych związanych z trwaniem i rozwojem państwa w warunkach istnienia realnych lub potencjalnych zagrożeń militarnych, świadomość tego stanu oraz aktywność zmierzająca do osiągnięcia pożądanego poziomu tego stanu. Proces osiągania tego stanu przybiera postać systemu bezpieczeństwa militarnego państwa. Jak podkreśla E. Nowak, zasadniczym elementem tego systemu są siły zbrojne. Istotny zatem jest sposób ich zorganizowania, wyszkolenia i wyposażenia.
Reforma systemu obronnego i restrukturyzacja SZ były jednym z zasadniczych wyzwań, przed którymi stanęła Polska po obaleniu systemu komunistycznego i odzyskaniu pełnej suwerenności. Przezwyciężenie dziedzictwa Układu Warszawskiego w tym zakresie stanowiło zasadniczy wymóg dla podjęcia rzeczywistych starań o członkostwo w NATO i integrację z jego strukturami.

W pierwszym rzędzie stworzono generalne wytyczne określające zasady funkcjonowania oraz zadania elementów systemu obronnego państwa odpowiadające warunkom nowej sytuacji polityczno-wojskowej w Europie. Najważniejszymi dokumentami dotyczącymi polityki bezpieczeństwa i obronności, na których oparta została przebudowa systemu obronnego RP były: "Założenia Polskiej Polityki Bezpieczeństwa", "Polityka Bezpieczeństwa i Strategia Obronna RP" oraz wieloletnie programy rozwoju systemu obronnego państwa i wieloletnie programy budżetowe.

Założenia zawarte w tych dokumentach stały się podstawą rozpoczęcia kompleksowej reformy systemu obronnego państwa, w tym jego kluczowego komponentu — Sił Zbrojnych.

Umożliwiło to w pierwszej kolejności redukcję SZ RP ze stanu 406 tys. w 1989 roku do przewidzianego Traktatem CFE limitu 230 tys. Poza tym dokonano zmian struktury dyslokacji jednostek, odziedziczonej po Układzie Warszawskim — gdzie 75% jednostek Wojska Polskiego znajdowało się w strefie naszej zachodniej granicy, około 10% w centralnej części kraju i tylko niewielka część we wschodniej. Obecnie mamy ok. 45% wojsk w zachodniej części kraju; ok. 30% w centralnej; ok. 25% we wschodniej. Konsekwencją zmian struktury rozmieszczenia wojsk było powołanie czwartego — Krakowskiego Okręgu Wojskowego.

W kolejnych latach, poczynając od 1994 r., podjęto proces dostosowania systemu obrony państwa i sił zbrojnych do standardów NATO. Dokonano głębokich zmian w strukturze sił zbrojnych oraz w systemach kierowania i dowodzenia. Za najważniejsze można uznać:
  • Wyodrębnienie Wojsk Lądowych jako trzeciego rodzaju Sił Zbrojnych (oprócz Wojsk Lotniczych i OP oraz Marynarki Wojennej) i powołanie ich dowództwa. Dowództwom rodzajów sił zbrojnych powierzono odpowiedzialność za szkolenie, infrastrukturę, logistykę.
  • Opracowanie nowych struktur dowództw i sztabów na wzór obowiązujących w państwach NATO oraz ich wdrożenie do wojsk, zwłaszcza Związków Taktycznych i oddziałów przewidzianych w pierwszej kolejności do włączenia w struktury NATO.
  • Zmiana struktury dywizji w wojskach lądowych z pułkowej na brygadową (wg struktur NATO)
  • W Wojskach Lotniczych i OP zorganizowano dwa korpusy OP i korpus lotniczy. Trwają prace nad stworzeniem zintegrowanego, cywilno-wojskowego systemu zarządzania przestrzenią powietrzną ASOC.
  • Utworzenie w Marynarce Wojennej czterech związków taktycznych: trzy flotylle okrętów i brygadę lotnictwa.
  • Zapoczątkowanie przebudowy infrastruktury obronnej kraju, w tym systemu logistycznego, tak aby odpowiadał on nowym zadaniom sił zbrojnych i był kompatybilny z systemem logistyki sił zbrojnych państw NATO.
  • Uruchomienie rządowych programów modernizacji technicznej sił zbrojnych.
R. Kuźniar, Polityka i siła. Studia strategiczne – zarys problematyki



22 lipca 2013 Prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał ustawę o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw, reformującą system kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP, która weszła w życie 1 stycznia 2014 r. To jedna z najpoważniejszych reform w polskiej armii po 1989 r. Sztab Generalny WP przekształcił się w organ planowania i doradztwa strategicznego dla decydentów politycznych, a pozostałe organy dowodzenia zostaną zintegrowane w dwa dowództwa strategiczne: Dowództwo Generalne – odpowiedzialne za ogólne dowodzenie wojskami w czasie pokoju, łączące dotychczasowe dowództwa: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych; Dowództwo Operacyjne – odpowiedzialne za dowodzenie operacyjne w czasie wojny czy kryzysów, a także za dowodzenie wojskami wydzielonymi do udziału w misjach międzynarodowych.




źródła: 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.