czwartek, 25 września 2014

Rosyjskie przygotowania do wielkiej wojny


Rosja zbroi się na potęgę i przygotowuje do wojny na dużą skalę. Konsekwentnie zwiększa także swoją obecność wojskową na Ukrainie. Rosja wysyła na Ukrainę coraz więcej czołgów, pojazdów opancerzonych, wyrzutni rakietowych. Kilka dni temu rzecznik RBNiO Andrij Łysenko ujawnił, iż według danych wywiadu na północnych krańcach okupowanego przez Rosję Krymu zgromadzono ok. 50 czołgów i 100 pojazdów opancerzonych oraz mobilnych wyrzutni rakietowych.
Jeden taki samolot (red. bezzałogowy samolot zwiadowczy) zauważono nad Mariupolem, a kolejny na granicy z okupowanym Krymem. Obrona przeciwlotnicza Ukrainy wykryła także dwa rosyjskie samoloty wojskowe, które naruszyły przestrzeń powietrzną na odcinku Siedowo-Melekino w obwodzie donieckim, przeleciały nad linią brzegową (Morza Azowskiego) i wróciły do Rosji - oświadczył Łysenko na konferencji prasowej w Kijowie. /źródło: http://www.wprost.pl/ar/469860/Rosja-zbroi-sie-na-Krymie-Czolgi-pojazdy-opancerzone-wyrzutnie-rakietowe/
W obliczu możliwej konfrontacji Rosji z NATO Amerykanie zdecydowali się zaprzestać wspieranie rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Formalnie wszelka współpraca wojskowa i cywilna z Rosją została zawieszona przez NATO jeszcze w kwietniu, tuż po zaanektowaniu Krymu. Nie powstrzymało to jednak ograniczonej koordynacji i współpracy na płaszczyźnie afgańskiej. Pentagon wytrwale deklarował, że nie chce szkodzić programowi uzbrajania Afgańczyków w rosyjską broń.

Kluczowe znaczenie mają dostawy śmigłowców Mi-17 dla wojska Afganistanu. Amerykanie zdecydowali się kupować je od Rosjan, ponieważ są tańsze i mniej skomplikowane niż maszyny z USA. Bardzo ważne było też to, że Afgańczycy mają duże doświadczenie z poradzieckimi śmigłowcami, które wykorzystywali w latach 90. Łącznie zamówiono ponad 70 maszyn. Nieco ponad 30 już dostarczono. Rosjanie szkolili też załogi, techników i dostarczali części zamienne. /źródło: http://www.tvn24.pl/nato-trzasnelo-drzwiami-koniec-wspolpracy-ws-afganistanu,471711,s.html

Andrzej Wilk z Ośrodka Studiów Wschodnich analizuje obecny stan gotowości rosyjskiej armii i perspektywy operacyjne w najbliższej przyszłości. A te są niepokojące.
19 wrze­śnia na Da­le­kim Wscho­dzie Rosji roz­po­czę­ły się stra­te­gicz­ne ćwi­cze­nia woj­sko­we „Wschód-2014”. Nawet na tle sys­te­ma­tycz­ne­go wzro­stu licz­by i skali ćwi­czeń armii ro­syj­skiej, od lu­te­go 2013 roku or­ga­ni­zo­wa­nych de facto bez prze­rwy, przed­się­wzię­cie to wy­róż­nia się dłu­go­trwa­ło­ścią oraz wiel­ko­ścią za­an­ga­żo­wa­nych sił i środ­ków, po­zwa­la­ją­cych po­sta­wić je w jed­nym rzę­dzie z naj­więk­szy­mi ćwi­cze­nia­mi armii so­wiec­kiej. Rów­no­cze­śnie w eu­ro­pej­skiej czę­ści Rosji oraz Ark­ty­ce mają miej­sce inne duże przed­się­wzię­cia Sił Zbroj­nych FR, kon­ty­nu­owa­ne jest za­an­ga­żo­wa­nie ich w kon­flikt na Ukra­inie. Łącz­nie bie­rze w nich udział ponad 200 tys. żoł­nie­rzy oraz kilka ty­się­cy wozów bo­jo­wych, kil­ka­set sa­mo­lo­tów i śmi­głow­ców i około setki okrę­tów. Ak­tyw­no­ści armii ro­syj­skiej to­wa­rzy­szą ujaw­nio­ne 18 wrze­śnia wstęp­ne in­for­ma­cje nt. kształ­tu ro­syj­skie­go bu­dże­tu na lata 2015–2017, z któ­rych wy­ni­ka, że w sy­tu­acji ob­ser­wo­wa­ne­go spo­wol­nie­nia wzro­stu go­spo­dar­cze­go wy­dat­ki na cele woj­sko­we stają się nie­kwe­stio­no­wa­nym prio­ry­te­tem po­li­ty­ki fi­nan­so­wej Rosji. W 2015 roku mają one osią­gnąć war­tość 4,0% PKB (wobec 3,5% PKB w 2014), zwięk­sza­jąc się re­al­nie o ponad 10% (do po­zio­mu co naj­mniej 84 mld USD). Wzro­sto­wi ak­tyw­no­ści armii ro­syj­skiej i wy­dat­ków na cele woj­sko­we to­wa­rzy­szy coraz in­ten­syw­niej­sza i tra­fia­ją­ca w spo­łecz­ne ocze­ki­wa­nia kam­pa­nia in­for­ma­cyj­na gło­szą­ca, iż Rosja musi się bro­nić przed agre­sją Za­cho­du.
W bli­skiej per­spek­ty­wie za za­sad­ni­czy cel ob­ser­wo­wa­nej de­mon­stra­cji siły Rosji na­le­ży uznać wy­war­cie pre­sji na Za­chód, aby wy­mu­sić na nim dal­sze ustęp­stwa w kwe­stii Ukra­iny i po­twier­dzić su­per­mo­car­stwo­wą po­zy­cję Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej. Bio­rąc jed­nak pod uwagę dłu­go­trwa­łość i skalę za­an­ga­żo­wa­nia sił i środ­ków, któ­re­go coraz bar­dziej wi­docz­nym efek­tem jest po­stę­pu­ją­ca mi­li­ta­ry­za­cja pań­stwa, kon­se­kwen­cje ob­ser­wo­wa­nych przy­go­to­wań do wojny mogą być da­le­ko po­waż­niej­sze. Obec­nie za coraz bar­dziej za­sad­ne na­le­ży uznać py­ta­nie, czy roz­krę­co­na przez Kreml spi­ra­la mi­li­ta­ry­za­cji osią­gnę­ła już punkt, od któ­re­go nie ma od­wro­tu. Je­dy­nym wyj­ściem w ta­kiej sy­tu­acji by­ło­by w naj­lep­szym przy­pad­ku osią­gnię­cie – za po­mo­cą per­ma­nent­nej de­mon­stra­cji i (tak jak do­tych­czas) ogra­ni­czo­ne­go uży­cia siły – spek­ta­ku­lar­ne­go suk­ce­su na miarę zwa­sa­li­zo­wa­nia przez Rosję całej Ukra­iny, w naj­gor­szym zaś roz­pę­ta­nie przez Mo­skwę wojny na zde­cy­do­wa­nie więk­szą skalę niż dzia­ła­nia ob­ser­wo­wa­ne w 2008 roku w Gru­zji i obec­nie na Ukra­inie.

Coraz więk­sza ak­tyw­ność…
Roz­po­czę­te 19 wrze­śnia i ma­ją­ce trwać do 25 wrze­śnia ćwi­cze­nia „Wschód-2014” są bez­po­śred­nią kon­ty­nu­acją prze­pro­wa­dzo­ne­go w Da­le­ko­wschod­nim Okrę­gu Woj­sko­wym 11–18 wrze­śnia, naj­więk­sze­go z or­ga­ni­zo­wa­nych w ostat­nich la­tach tzw. nie­za­po­wie­dzia­nych spraw­dzia­nów go­to­wo­ści bo­jo­wej. We­dług ofi­cjal­nych da­nych, któ­rych wia­ry­god­ność po­twier­dza­ją in­for­ma­cje cząst­ko­we, w przed­się­wzię­ciu bie­rze udział 155 tys. żoł­nie­rzy (w tym 6,5 tys. re­zer­wi­stów), ok. 8 tys. jed­no­stek uzbro­je­nia i sprzę­tu woj­sko­we­go (w tym 1,5 tys. czoł­gów i 4 tys. bo­jo­wych wozów opan­ce­rzo­nych; za de­mon­stra­cję zdol­no­ści mo­bi­li­za­cyj­ne­go roz­wi­nię­cia na­le­ży uznać wy­ko­rzy­sta­nie w ćwi­cze­niach 450 wozów bo­jo­wych wy­pro­wa­dzo­nych z ma­ga­zy­nów i przy­go­to­wa­nych do udzia­łu w przed­się­wzię­ciu), 632 sa­mo­lo­ty i śmi­głow­ce oraz 84 okrę­ty i jed­nost­ki po­moc­ni­cze. Ćwi­cze­nia od­by­wa­ją się na 14 po­li­go­nach lą­do­wych i mor­skich na Da­le­kim Wscho­dzie Rosji (w tym na Czu­kot­ce, Kam­czat­ce, Ku­ry­lach, Sa­cha­li­nie i w Ark­ty­ce), a uczest­ni­czy w nich więk­szość związ­ków ope­ra­cyj­nych i tak­tycz­nych wszyst­kich ro­dza­jów wojsk i służb Cen­tral­ne­go i Wschod­nie­go Okrę­gów Woj­sko­wych oraz Floty Oce­anu Spo­koj­ne­go (m.​in. 4 ato­mo­we okrę­ty pod­wod­ne) oraz wy­bra­ne jed­nost­ki Za­chod­nie­go Okrę­gu Woj­sko­we­go. Sce­na­riusz za­kła­da re­gu­lar­ne star­cie zbroj­ne z si­ła­mi hi­po­te­tycz­ne­go prze­ciw­ni­ka, a za głów­nych re­gio­nal­nych ad­re­sa­tów przed­się­wzię­cia na­le­ży uznać Stany Zjed­no­czo­ne i Ja­po­nię (w tym kon­tek­ście na­le­ży po­strze­gać ćwi­cze­nie de­san­tu mor­skie­go), z dru­giej zaś stro­ny for­mal­nie przy­ja­zne Rosji Chiny. W wy­mia­rze glo­bal­nym ma ono nie­wąt­pli­wie za­de­mon­stro­wać zdol­ność Rosji do prze­pro­wa­dze­nia dużej ope­ra­cji mi­li­tar­nej nie­za­leż­nie od wie­lo­mie­sięcz­ne­go za­an­ga­żo­wa­nia na innym te­atrze dzia­łań (Ukra­ina) i rów­no­le­gle z nim. Ko­lej­ne tej skali ćwi­cze­nia pla­no­wa­ne są w 2015 roku w eu­ro­pej­skiej czę­ści Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej na kie­run­ku za­chod­nim (także z udzia­łem armii bia­ło­ru­skiej).
Cho­ciaż ćwi­cze­nia „Wschód-2014” na­le­ży uznać za kul­mi­na­cję te­go­rocz­nej ak­tyw­no­ści szko­le­nio­wej armii ro­syj­skiej, nie są one ani je­dy­nym, ani naj­trud­niej­szym prze­ja­wem jej ak­tu­al­ne­go za­an­ga­żo­wa­nia. W dniach 16–22 wrze­śnia w ob­wo­dzie ka­li­nin­gradz­kim miały miej­sce ćwi­cze­nia tak­tycz­ne lą­do­we­go kom­po­nen­tu Floty Bał­tyc­kiej z udzia­łem 1 tys. żoł­nie­rzy oraz 250 wozów bo­jo­wych i po­jaz­dów spe­cja­li­stycz­nych. 18–19 wrze­śnia od­by­ły się ćwi­cze­nia jed­no­stek Sił Po­wietrz­nych Za­chod­nie­go Okrę­gu Woj­sko­we­go dys­lo­ko­wa­nych za kołem po­lar­nym oraz lot­nic­twa Floty Pół­noc­nej. 22 wrze­śnia roz­po­czę­ły się ty­go­dnio­we ćwi­cze­nia Sił Po­wietrz­nych Za­chod­nie­go Okrę­gu Woj­sko­we­go, do któ­rych za­an­ga­żo­wa­no 1,5 tys. żoł­nie­rzy oraz ponad 100 sa­mo­lo­tów i śmi­głow­ców, a także ćwi­cze­nia ba­ta­lio­no­we ro­syj­skiej bazy woj­sko­wej w Ta­dży­ki­sta­nie (500 żoł­nie­rzy, 100 wozów bo­jo­wych i po­jaz­dów spe­cja­li­stycz­nych). 23 wrze­śnia w oko­li­cach Wysp No­wo­sy­be­ryj­skich w Ark­ty­ce roz­po­czę­ła się tzw. faza ak­tyw­na ćwi­czeń grupy tak­tycz­nej Floty Pół­noc­nej, bę­dą­cych kon­ty­nu­acją przed­się­wzięć szko­le­nio­wych pro­wa­dzo­nych w tym re­jo­nie w po­przed­nich ty­go­dniach przez pod­od­dzia­ły Sił Po­wietrz­nych i Wojsk Po­wietrz­no-De­san­to­wych. Po­nad­to 23 wrze­śnia w ob­wo­dzie woł­go­gradz­kim roz­po­czę­ły się wspól­ne ćwi­cze­nia ro­syj­sko-in­dyj­skie „In­dra-2014”. Za­da­nia de facto bo­jo­we re­ali­zu­je zgru­po­wa­nie armii ro­syj­skiej na po­gra­ni­czu ro­syj­sko-ukra­iń­skim (łącz­nie z jed­nost­ka­mi na Kry­mie ponad 40 tys. żoł­nie­rzy) – w po­ło­wie wrze­śnia bez­po­śred­ni udział w dzia­ła­niach w Don­ba­sie brały udział co naj­mniej 4 ba­ta­lio­no­we grupy tak­tycz­ne. Poza wyżej wy­mie­nio­ny­mi przed­się­wzię­cia­mi w ostat­nich ty­go­dniach stały cha­rak­ter przy­bra­ły dy­żu­ry po­wietrz­ne ro­syj­skich bom­bow­ców stra­te­gicz­nych (coraz czę­ściej na­ru­sza­ją­cych prze­strzeń po­wietrz­ną pół­noc­no­eu­ro­pej­skich i pół­noc­no­ame­ry­kań­skich człon­ków NATO oraz Ja­po­nii), we wschod­niej czę­ści ba­se­nu Morza Śród­ziem­ne­go w związ­ku z wojną do­mo­wą w Syrii nie­prze­rwa­nie (od końca 2011 roku) utrzy­my­wa­ne jest także zgru­po­wa­nie okrę­tów Ma­ry­nar­ki Wo­jen­nej FR (głów­nie ze skła­du Floty Czar­no­mor­skiej).


…za coraz więk­sze pie­nią­dze
18 wrze­śnia ujaw­nio­ne zo­sta­ły wstęp­ne in­for­ma­cje nt. za­twier­dzo­ne­go przez rząd kształ­tu ro­syj­skie­go bu­dże­tu na lata 2015–2017. Mimo zna­czą­ce­go spo­wol­nie­nia wzro­stu go­spo­dar­cze­go (nawet do po­zio­mu ok. 1% PKB w skali roku), wy­so­kiej in­fla­cji (rzędu 8%) i spad­ku war­to­ści rubla do do­la­ra (z po­zio­mu 33 RUB za 1 USD w stycz­niu br. do 38 RUB za 1 USD we wrze­śniu), bę­dą­cych przy­naj­mniej po czę­ści kon­se­kwen­cją ro­syj­skich dzia­łań prze­ciw­ko Ukra­inie, wzrost wy­dat­ków na cele woj­sko­we zo­stał utrzy­ma­ny na po­zio­mie za­kła­da­nym w la­tach ubie­głych (róż­ni­ca po­mię­dzy wzro­stem wy­dat­ków z roz­dzia­łu „Obro­na na­ro­do­wa” bu­dże­tu FR w 2015 roku za­pi­sa­nym w za­ło­że­niach bu­dże­to­wych z paź­dzier­ni­ka 2013 i wrze­śnia 2014 wy­no­si za­le­d­wie 0,2%). Za je­dy­ną zmia­nę na­le­ży uznać fakt, że wy­dat­ki woj­sko­we wzro­sną czę­ścio­wo kosz­tem in­nych po­zy­cji bu­dże­tu. W 2015 roku mają one osią­gnąć po­ziom 3 bi­lio­nów rubli (ok. 84 mld USD po cenie bie­żą­cej) wobec 2,47 bi­lio­na rubli w 2014 roku (wzrost no­mi­nal­ny o 21,4%), w 2016 roku – 3,34 bi­lio­na rubli (rów­nież zgod­nie z za­ło­że­nia­mi z 2013), a w 2017 roku – 3,52 bi­lio­na rubli. Prak­ty­ka lat po­przed­nich wska­zu­je, że w osta­tecz­nej wer­sji bu­dże­tu wy­dat­ki na cele woj­sko­we są nie­znacz­nie wyż­sze, zwięk­sza­ne są także w ciągu roku w ra­mach no­we­li­za­cji usta­wy bu­dże­to­wej. W re­zul­ta­cie, uwzględ­nia­jąc do­dat­ko­wo inne po­zy­cje, które skła­da­ją się na bu­dżet Mi­ni­ster­stwa Obro­ny FR, wy­dat­ki Rosji na cele woj­sko­we są około 10% wyż­sze od za­pi­sa­nych w roz­dzia­le „Obro­na na­ro­do­wa” bu­dże­tu.
Bio­rąc pod uwagę ak­tu­al­ną sy­tu­ację eko­no­micz­ną i mię­dzy­na­ro­do­wą Rosji (niż­sze zyski z eks­por­tu ropy naf­to­wej sta­no­wią­ce­go głów­ną po­zy­cję wpły­wów do bu­dże­tu, sank­cje za­chod­nie wobec ro­syj­skich przed­się­biorstw i sek­to­ra ban­ko­we­go), po­wyż­sze za­ło­że­nia wy­dat­ków na cele woj­sko­we na­ka­zu­ją po­sta­wić py­ta­nie o fak­tycz­ny stan ro­syj­skich fi­nan­sów. Dzia­ła­nia mi­li­tar­ne prze­ciw­ko Ukra­inie, kosz­tow­ne per­ma­nent­ne ćwi­cze­nia, zwłasz­cza na tak dużą skalę, dal­szy wzrost wy­dat­ków na coraz in­ten­syw­niej­szą mo­der­ni­za­cję tech­nicz­ną Sił Zbroj­nych FR, a także nie­na­gła­śnia­ne in­for­ma­cje nt. re­ali­za­cji bu­dże­tu (w okre­sie sty­czeń–sier­pień br. za­no­to­wa­no nad­wyż­kę w wy­so­ko­ści 905 mld RUB, co sta­no­wi 2% PKB Rosji) pod­wa­ża­ją przed­sta­wia­ne przez sa­mych Ro­sjan in­for­ma­cje o dra­ma­tycz­nie po­gar­sza­ją­cej się kon­dy­cji fi­nan­so­wej FR.


Kon­se­kwen­cje i wnio­ski
Ob­ser­wo­wa­na co naj­mniej od 2007 roku po­wol­na, po­stę­pu­ją­ca mi­li­ta­ry­za­cja pań­stwa ro­syj­skie­go w wy­mia­rze nie tylko stric­te woj­sko­wym, lecz także eko­no­micz­nym (re­ali­zo­wa­na nie­za­leż­nie od re­for­my Sił Zbroj­nych FR kon­cep­cja opar­cia mo­der­ni­za­cji ca­łe­go ro­syj­skie­go prze­my­słu na sa­na­cji prze­my­słu zbro­je­nio­we­go, ma­ją­ce­go stać się „lo­ko­mo­ty­wą” roz­wo­ju go­spo­dar­ki), spo­łecz­nym (kon­se­kwent­ne bu­do­wa­nie w spo­łe­czeń­stwie ro­syj­skim po­staw pa­trio­tycz­nych opar­tych na re­sen­ty­men­tach im­pe­rial­nych i kształ­to­wa­nie na­stro­jów spo­łecz­nych w opo­zy­cji do Za­cho­du jako re­al­ne­go, bez­po­śred­nie­go za­gro­że­nia dla Rosji) i po­li­tycz­nym (ele­ment za­rzą­dza­nia pań­stwem) sta­wia py­ta­nia o jej dłu­go­fa­lo­we kon­se­kwen­cje. Za coraz bar­dziej upraw­nio­ną na­le­ży uznać tezę, że roz­krę­co­na w Rosji w ostat­nich la­tach spi­ra­la mi­li­ta­ry­za­cji osią­gnę­ła już punkt kry­tycz­ny, od któ­re­go nie ma od­wro­tu, bądź się do ta­kie­go punk­tu zbli­ża, a rzą­dzą­ca w Mo­skwie ekipa stała się w dużej mie­rze za­kład­nicz­ką wła­snej po­li­ty­ki. W ak­tu­al­nej sy­tu­acji we­wnętrz­nej i mię­dzy­na­ro­do­wej Rosji wzrost ak­tyw­no­ści armii ro­syj­skiej oraz wy­dat­ków na cele woj­sko­we bę­dzie nie­zwy­kle trud­ny do za­ha­mo­wa­nia bez osią­gnię­cia spek­ta­ku­lar­ne­go suk­ce­su, któ­re­go naj­prost­szym i naj­bez­piecz­niej­szym (naj­mniej krwa­wym) wa­rian­tem może oka­zać się wa­sa­li­za­cja przez Rosję całej Ukra­iny. Kon­se­kwen­cją ob­ser­wo­wa­nych obec­nie dzia­łań, sta­no­wią­cych jak naj­bar­dziej wy­mier­ne przy­go­to­wa­nie Rosji do pro­wa­dze­nia kon­flik­tu zbroj­ne­go na zde­cy­do­wa­nie więk­szą skalę niż ope­ra­cja w Gru­zji w sierp­niu 2008 roku i – po­cząw­szy od lu­te­go br. – za­an­ga­żo­wa­nie mi­li­tar­ne prze­ciw­ko Ukra­inie, może być jed­nak fak­tycz­ne roz­po­czę­cie przez Mo­skwę re­gu­lar­nej wojny. Kwe­stią otwar­tą – uza­leż­nio­ną od roz­wo­ju sy­tu­acji w Rosji, przede wszyst­kim jed­nak od de­ter­mi­na­cji Za­cho­du (NATO, UE) w kwe­stii po­wstrzy­ma­nia agre­syw­nych dzia­łań FR – po­zo­sta­je kie­ru­nek ro­syj­skie­go ude­rze­nia, któ­rym do­ce­lo­wo bądź w dal­szej per­spek­ty­wie nie musi być Ukra­ina.

żródło: http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2014-09-24/rosyjskie-przygotowania-do-wielkiej-wojny

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie z ta analiza, chociaz wiekszosc demonstrowanego przez Rosje sprzetu, a zwlaszcza w wojskach ladowych, to zmodernizowany czesciowo dosc stary sprzet, ktory w konfrontacji z NATO nie wytrzymalby sily i precyzji ognia. Jednak mimo to, USA docenia ilosc tego zelastwa i dlatego uratowano w US Air Force samoloty A-10, ktore sa na bron pancerna Rosji jak tzw pies na kobiety. te dosc stare ale wyjatkowo skuteczne samoloty zapewne dostana nowa awionike i uzbrojenie obronne, chociaz zazwyczaj operuja w warunkach przewagi w powietrzu zapewnianej przez bardziej nowoczesne mysliwce. Kilka lat temu US Air Force zamowilo ponad 600 nowych F-16 w wersji Block-52 lub Block-60... z radarami nowej generacji.

    OdpowiedzUsuń

.