Motto:
Moja babcia miała 3 braci. Dwóch w czasach IIRP ukończyło studia. Władysław na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, a Marcin Uniwersytet Jagieloński w Krakowie...
Władysława, zabrało z domu NKWD (mieszkał wtedy na terenie "wyzwolonym" przez Armię Czerwoną po 17 września '39), do dzisiaj nie wiadomo jakie były jego losy...
Natomiast Marcina zabrali z domu Niemcy, i po wojnie odnalazł się na liście ofiar najgorszego na świecie obozu koncentracyjnego położonego w Austrii, nieopodal Linzu, Mauthausen. Rzekomo zmarł w szpitalu obozowym w 1944 roku.
Rosjanie dla mojej rodziny są takimi samymi potworami jak Niemcy. Nawet nie wiecie, z jakim rozrzewnieniem Niemcy wspominają czasy Hitlera kiedy był "porządek" i każdy liczył się z Niemcami... natomiast w Rosji jak widać po 80% poparciu dla polityki zagranicznej Adolfa Putina na przykładzie Ukrainy świetnie widać, że nie jednemu marzy się stalinizm.
Amerykanie mają rację. Na Niemców i Rosjan trzeba mieć oko...
źródło: http://polska.newsweek.pl/rosjanie-w-polsce-rosyjskie-nieruchomosci-warszawa-newsweek-pl,artykuly,282627,1.html
Tysiącletnia historia Rosji to historia imperium napisana krwią - Debata Muzeum Historii Polski o obliczach rosyjskiego imperializmu.
Refleksje o pamięci historycznej w Rosji wiążą się ze spuścizną imperialną tego kraju. Jest ona związana z ponadtrzechsetletnim panowaniem dynastii Romanowów (1612-1917), a także okresem istnienia ZSRR (1922-1991).
W debatach publicznych w Rosji pojęcia "imperium" używa się m.in. na określenie państwa wielonarodowego, zróżnicowanego. "Imperium" funkcjonuje także jako "autorytarny sposób integracji terytorium i społeczeństwa".
Według niektórych rosyjskich historyków rozwój imperium Romanowów przeszkadzał wykształceniu się świadomości narodowej Rosjan. - Historia kraju była pojmowana jako dzieje imperium. Przez długi okres dziejów Rosji "imperium było cechą narodu", która kojarzyła się z ruskością.
Po rozpadzie ZSRR w 1991 r. rosyjskie władze zaczęły wpływać na kształtowanie nowej wizji przeszłości kraju. Początkowo zrezygnowały one z korzystania ze spuścizny totalitarnej, jednak już w drugiej połowie lat 90. wykształciły tzw. nową ideę narodową, w myśl której zaczęto stopniowo rehabilitować radziecką symbolikę.
Ncjonaliści rosyjscy wskazują na to, że "Rosja jest skazana na bycie imperium", gdyż według nich główną rolę w tym wieloetnicznym państwie odgrywa naród rosyjski. - W tym sensie imperium jest nośnikiem idei narodowościowej. Nacjonaliści mają cel, wspólną ideę narodową, do której realizacji dążą.
Obecne władze Rosji koncentrują się na wykorzystaniu do celów politycznych ważnych wydarzeń w dziejach tego państwa takich jak m.in. rewolucja październikowa, II wojna światowa, lot w kosmos Jurija Gagarina oraz pierestrojka Gorbaczowa.
Imperium rosyjskie ma dwa różne oblicza - przedrewolucyjne (do 1917 r.) i porewolucyjne. Oba kształtują mentalność narodu i politykę ekip rządzących.
Państwo Romanowów to przykład imperium tradycyjnego, ukształtowanego w toku wielu wojen. Z kolei ZSRR powstał u schyłku epoki imperializmu tradycyjnego. ZSRR był wówczas supermocarstwem, które nie brało pod uwagę problemów obywateli.
Współczesna Rosja jest nadal państwem imperialnym. - Jaki jest pożytek z udowadniania, że czas imperium się skończył w XX w., skoro w Rosji nadal istnieje 10 tys. głowic nuklearnych?
Można wyróżnić dwie interpretacje pojęcia "imperium". Zgodnie z pierwszą z nich, państwo jako imperium "łączy się z historią ekspansji, której towarzyszy sukces cywilizacyjny". Obecnie w Rosji bardziej popularna jest druga interpretacja "imperium", która określa państwo imperialne jako kraj, który "dominuje i rozkazuje". Postępowanie rosyjskich władz to "próba ukazania imperium jako idei dobroczynnej, zrozumiałej na Zachodzie.
Kontekstem historycznym, do którego odwołuje się Putin, to idea współpracy imperiów z XIX w., zgodnie z którą mocarstwa kontrolowały państwa słabe i narzucały im swą wolę.
/za: http://www.muzhp.pl/aktualnosci/805/debata-muzeum-historii-polski-o-obliczach-rosyjskiego-imperializmu
Zapraszam na wywiad.
Z Natalią Zubarewicz rozmawia Tomasz Horbowski Znak, wrzesień 2014, nr 712
Putin cieszy się poparciem nie tylko etnicznych Rosjan. Jednak teraz sytuacja jest trudna do przewidzenia. Bo jak mamy odbudowywać imperium i stanąć w obronie Rosjan w Kazachstanie? Co stanie się wówczas z Unią Eurazjatycką? Gra, w którą zaczął grać Putin, jest niezwykle niebezpieczna i nie ma w niej łatwych rozwiązań
Co ostatnie wydarzenia mówią światu o Rosjanach?*
To, co się dzieje w Rosji, pokazuje, jak bardzo chore jest nasze społeczeństwo. Przez lata nam, intelektualistom, wydawało się, że najważniejsze konsekwencje transformacji mamy już za sobą, że przeżyliśmy traumę lat 90., a teraz będzie już tylko lepiej. Okazuje się jednak, że byliśmy w błędzie. Dwadzieścia lat to za mało, by przetrawić upadek imperium. Obserwujemy więc, jak nasze społeczeństwo wchodzi na powrót w mentalność sowiecką i szczerze wyznaje wartości, które są charakterystyczne dla społeczeństw krajów znajdujących się w stanie konfrontacji.
Dlaczego tak się dzieje?
Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle trudna. Na pewno jest to konsekwencja traumy przejścia z jednego systemu politycznego, społecznego i ekonomicznego do innej, zupełnie nowej rzeczywistości. Jednak kluczową rolę w tym procesie odgrywa władza, która wzmacnia urazy przeszłości. Władimir Putin jest pod tym względem niesamowicie skuteczny. Dla zdobycia poparcia potrafi doskonale aktywizować stare sowieckie fobie.
Jesteśmy społeczeństwem głęboko schorowanym. Ze smutkiem przyznaję, że Rosjanie są imperialistami. Próba kompensacji poczucia straty zaowocowała tym, co dziś obserwujemy w rosyjskiej polityce. To typowy przykład syndromu postimperialnego, z którym musiało się zmierzyć wiele państw na świecie. Nie jesteśmy tu wyjątkiem. W Rosji uciekano jednak od tego tematu przez 20 lat, a nagle został on zaktywizowany dzięki sile propagandy, co daje niezwykle bolesne rezultaty. Rosyjskie społeczeństwo jest dziś w 85% skonsolidowane wokół Władimira Putina i wyznaje wartości, które możemy określić mianem postimperialnych. To one stają się podstawą do budowania etnicznego tzw. Russkogo Mira.
Imperium narodowe?
Oczywiście imperium ze swej natury nie może być etniczne. Ale ten paradoks doskonale pokazuje, jak bardzo bezkrytyczni są mieszkańcy Rosji i z jaką łatwością przyjmują wszystko, co podsuwa im propaganda.
Co ważne, ten imperializm nie jest jednoznaczny z rosyjskim nacjonalizmem. Przecież Putina popiera 85% mieszkańców Rosji. To nie są tylko etniczni Rosjanie, którzy stanowią niecałe 80% społeczeństwa. Aneksja Krymu została w Rosji przyjęta jako element procesu odbudowy imperium i w opinii ogółu to nie jest projekt nacjonalistyczny.
źródło: http://www.miesiecznik.znak.com.pl/15197/postimperialna-depresja
Już cie wyjebali z niepoprawnych? I co ty parchu zrobisz?
OdpowiedzUsuńMusisz pisać na temat i przestać ubliżać i używać wulgarnych słów. Jeżeli nie zastosujesz się do tych prostych reguł będziesz zablokowany. Czy to jasne?
OdpowiedzUsuńWal sie osmarkany parchu.
OdpowiedzUsuńTen KGB-owski bandyta Fiutin wysłał swoich snajperów by strzelali do ludności cywilnej - w tym kobiet - w ościennym państwie. Zgodził się na zestrzelenie pasażerskiego samolotu i przyczynił do śmierci pasażerów i załogi. Powinno się wystosować międzynarodowy nakaz aresztowania tego psychopaty i bandziora jeśli tylko wychyli się poza granice rosji.
OdpowiedzUsuńTak jak kiedyś Prezydent Reagan rzucił na kolana to cielę na glinianych nogach - rosję ( z szacunku małą literą ) - wojskową technologią kosmiczną - tak teraz można wykończyć rosję łupkami i LNG. Jeżeli padnie Gazprom - jedyny żywiciel tego komuszego i bandyckiego kraju - to będzie ich koniec. To tak jakby umierającemu pacjentowi wyrwć z żył kroplówkę. Carewiczu Fiutin twój czas minął - Do budy !!!