sobota, 20 września 2014

Postimperialna depresja

Motto:

Moja babcia miała 3 braci. Dwóch w czasach IIRP ukończyło studia. Władysław na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, a Marcin Uniwersytet Jagieloński w Krakowie... 
Władysława, zabrało z domu NKWD (mieszkał wtedy na terenie "wyzwolonym" przez Armię Czerwoną po 17 września '39), do dzisiaj nie wiadomo jakie były jego losy...
Natomiast Marcina zabrali z domu Niemcy, i po wojnie odnalazł się na liście ofiar najgorszego na świecie obozu koncentracyjnego położonego w Austrii, nieopodal Linzu, Mauthausen. Rzekomo zmarł w szpitalu obozowym w 1944 roku.
Rosjanie dla mojej rodziny są takimi samymi potworami jak Niemcy. Nawet nie wiecie, z jakim rozrzewnieniem Niemcy wspominają czasy Hitlera kiedy był "porządek" i każdy liczył się z Niemcami... natomiast w Rosji jak widać po 80% poparciu dla polityki zagranicznej Adolfa Putina na przykładzie Ukrainy świetnie widać, że nie jednemu marzy się stalinizm. 
Amerykanie mają rację. Na Niemców i Rosjan trzeba mieć oko...
źródło: http://polska.newsweek.pl/rosjanie-w-polsce-rosyjskie-nieruchomosci-warszawa-newsweek-pl,artykuly,282627,1.html


Ty­siąc­let­nia hi­sto­ria Rosji to hi­sto­ria im­pe­rium na­pi­sa­na krwią - Debata Muzeum Historii Polski o obliczach rosyjskiego imperializmu.

Re­flek­sje o pa­mię­ci hi­sto­rycz­nej w Rosji wiążą się ze spu­ści­zną im­pe­rial­ną tego kraju. Jest ona zwią­za­na z po­nad­trzech­set­let­nim pa­no­wa­niem dy­na­stii Ro­ma­no­wów (1612-1917), a także okre­sem ist­nie­nia ZSRR (1922-1991).

W de­ba­tach pu­blicz­nych w Rosji po­ję­cia "im­pe­rium" używa się m.​in. na okre­śle­nie pań­stwa wie­lo­na­ro­do­we­go, zróż­ni­co­wa­ne­go. "Im­pe­rium" funk­cjo­nu­je także jako "au­to­ry­tar­ny spo­sób in­te­gra­cji te­ry­to­rium i spo­łe­czeń­stwa".

We­dług nie­któ­rych ro­syj­skich hi­sto­ry­ków roz­wój im­pe­rium Ro­ma­no­wów prze­szka­dzał wy­kształ­ce­niu się świa­do­mo­ści na­ro­do­wej Ro­sjan. - Hi­sto­ria kraju była poj­mo­wa­na jako dzie­je im­pe­rium. Przez długi okres dzie­jów Rosji "im­pe­rium było cechą na­ro­du", która ko­ja­rzy­ła się z ru­sko­ścią.

Po roz­pa­dzie ZSRR w 1991 r. ro­syj­skie wła­dze za­czę­ły wpły­wać na kształ­to­wa­nie nowej wizji prze­szło­ści kraju. Po­cząt­ko­wo zre­zy­gno­wa­ły one z ko­rzy­sta­nia ze spu­ści­zny to­ta­li­tar­nej, jed­nak już w dru­giej po­ło­wie lat 90. wy­kształ­ci­ły tzw. nową ideę na­ro­do­wą, w myśl któ­rej za­czę­to stop­nio­wo re­ha­bi­li­to­wać ra­dziec­ką sym­bo­li­kę.

N­cjo­na­li­ści ro­syj­scy wska­zu­ją na to, że "Rosja jest ska­za­na na bycie im­pe­rium", gdyż we­dług nich głów­ną rolę w tym wie­lo­et­nicz­nym pań­stwie od­gry­wa naród ro­syj­ski. - W tym sen­sie im­pe­rium jest no­śni­kiem idei na­ro­do­wo­ścio­wej. Na­cjo­na­li­ści mają cel, wspól­ną ideę na­ro­do­wą, do któ­rej re­ali­za­cji dążą.

Obec­ne wła­dze Rosji kon­cen­tru­ją się na wy­ko­rzy­sta­niu do celów po­li­tycz­nych waż­nych wy­da­rzeń w dzie­jach tego pań­stwa ta­kich jak m.​in. re­wo­lu­cja paź­dzier­ni­ko­wa, II wojna świa­to­wa, lot w ko­smos Ju­ri­ja Ga­ga­ri­na oraz pie­re­stroj­ka Gor­ba­czo­wa.

Im­pe­rium ro­syj­skie ma dwa różne ob­li­cza - przed­re­wo­lu­cyj­ne (do 1917 r.) i po­re­wo­lu­cyj­ne. Oba kształ­tu­ją men­tal­ność na­ro­du i po­li­ty­kę ekip rzą­dzą­cych.

Pań­stwo Ro­ma­no­wów to przy­kład im­pe­rium tra­dy­cyj­ne­go, ukształ­to­wa­ne­go w toku wielu wojen. Z kolei ZSRR po­wstał u schył­ku epoki im­pe­ria­li­zmu tra­dy­cyj­ne­go. ZSRR był wów­czas su­per­mo­car­stwem, które nie brało pod uwagę pro­ble­mów oby­wa­te­li.

Współ­cze­sna Rosja jest nadal pań­stwem im­pe­rial­nym. - Jaki jest po­ży­tek z udo­wad­nia­nia, że czas im­pe­rium się skoń­czył w XX w., skoro w Rosji nadal ist­nie­je 10 tys. gło­wic nu­kle­ar­nych?

Można wy­róż­nić dwie in­ter­pre­ta­cje po­ję­cia "im­pe­rium". Zgod­nie z pierw­szą z nich, pań­stwo jako im­pe­rium "łączy się z hi­sto­rią eks­pan­sji, któ­rej to­wa­rzy­szy suk­ces cy­wi­li­za­cyj­ny". Obec­nie w Rosji bar­dziej po­pu­lar­na jest druga in­ter­pre­ta­cja "im­pe­rium", która okre­śla pań­stwo im­pe­rial­ne jako kraj, który "do­mi­nu­je i roz­ka­zu­je". Po­stę­po­wa­nie ro­syj­skich władz to "próba uka­za­nia im­pe­rium jako idei do­bro­czyn­nej, zro­zu­mia­łej na Za­cho­dzie.

Kon­tek­stem hi­sto­rycz­nym, do któ­re­go od­wo­łu­je się Putin, to idea współ­pra­cy im­pe­riów z XIX w., zgod­nie z którą mo­car­stwa kon­tro­lo­wa­ły pań­stwa słabe i na­rzu­ca­ły im swą wolę.
/za: http://www.muzhp.pl/aktualnosci/805/debata-muzeum-historii-polski-o-obliczach-rosyjskiego-imperializmu



Zapraszam na wywiad.

Z Natalią Zubarewicz rozmawia Tomasz Horbowski        Znak, wrzesień 2014, nr 712

Putin cieszy się poparciem nie tylko etnicznych Rosjan. Jednak teraz sytuacja jest trudna do przewidzenia. Bo jak mamy odbudowywać imperium i stanąć w obronie Rosjan w Kazachstanie? Co stanie się wówczas z Unią Eurazjatycką? Gra, w którą zaczął grać Putin, jest niezwykle niebezpieczna i nie ma w niej łatwych rozwiązań

Co ostatnie wydarzenia mówią światu o Rosjanach?*

To, co się dzieje w Rosji, pokazuje, jak bardzo chore jest nasze społeczeństwo. Przez lata nam, intelektualistom, wydawało się, że najważniejsze konsekwencje transformacji mamy już za sobą, że przeżyliśmy traumę lat 90., a teraz będzie już tylko lepiej. Okazuje się jednak, że byliśmy w błędzie. Dwadzieścia lat to za mało, by przetrawić upadek imperium. Obserwujemy więc, jak nasze społeczeństwo wchodzi na powrót w mentalność sowiecką i szczerze wyznaje wartości, które są charakterystyczne dla społeczeństw krajów znajdujących się w stanie konfrontacji.

Dlaczego tak się dzieje?

Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle trudna. Na pewno jest to konsekwencja traumy przejścia z jednego systemu politycznego, społecznego i ekonomicznego do innej, zupełnie nowej rzeczywistości. Jednak kluczową rolę w tym procesie odgrywa władza, która wzmacnia urazy przeszłości. Władimir Putin jest pod tym względem niesamowicie skuteczny. Dla zdobycia poparcia potrafi doskonale aktywizować stare sowieckie fobie.

Jesteśmy społeczeństwem głęboko schorowanym. Ze smutkiem przyznaję, że Rosjanie są imperialistami. Próba kompensacji poczucia straty zaowocowała tym, co dziś obserwujemy w rosyjskiej polityce. To typowy przykład syndromu postimperialnego, z którym musiało się zmierzyć wiele państw na świecie. Nie jesteśmy tu wyjątkiem. W Rosji uciekano jednak od tego tematu przez 20 lat, a nagle został on zaktywizowany dzięki sile propagandy, co daje niezwykle bolesne rezultaty. Rosyjskie społeczeństwo jest dziś w 85% skonsolidowane wokół Władimira Putina i wyznaje wartości, które możemy określić mianem postimperialnych. To one stają się podstawą do budowania etnicznego tzw. Russkogo Mira.

Imperium narodowe?

Oczywiście imperium ze swej natury nie może być etniczne. Ale ten paradoks doskonale pokazuje, jak bardzo bezkrytyczni są mieszkańcy Rosji i z jaką łatwością przyjmują wszystko, co podsuwa im propaganda.

Co ważne, ten imperializm nie jest jednoznaczny z rosyjskim nacjonalizmem. Przecież Putina popiera 85% mieszkańców Rosji. To nie są tylko etniczni Rosjanie, którzy stanowią niecałe 80% społeczeństwa. Aneksja Krymu została w Rosji przyjęta jako element procesu odbudowy imperium i w opinii ogółu to nie jest projekt nacjonalistyczny.

źródło: http://www.miesiecznik.znak.com.pl/15197/postimperialna-depresja

4 komentarze:

  1. Już cie wyjebali z niepoprawnych? I co ty parchu zrobisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz pisać na temat i przestać ubliżać i używać wulgarnych słów. Jeżeli nie zastosujesz się do tych prostych reguł będziesz zablokowany. Czy to jasne?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wal sie osmarkany parchu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten KGB-owski bandyta Fiutin wysłał swoich snajperów by strzelali do ludności cywilnej - w tym kobiet - w ościennym państwie. Zgodził się na zestrzelenie pasażerskiego samolotu i przyczynił do śmierci pasażerów i załogi. Powinno się wystosować międzynarodowy nakaz aresztowania tego psychopaty i bandziora jeśli tylko wychyli się poza granice rosji.
    Tak jak kiedyś Prezydent Reagan rzucił na kolana to cielę na glinianych nogach - rosję ( z szacunku małą literą ) - wojskową technologią kosmiczną - tak teraz można wykończyć rosję łupkami i LNG. Jeżeli padnie Gazprom - jedyny żywiciel tego komuszego i bandyckiego kraju - to będzie ich koniec. To tak jakby umierającemu pacjentowi wyrwć z żył kroplówkę. Carewiczu Fiutin twój czas minął - Do budy !!!

    OdpowiedzUsuń

.