Czy globalizacja jest zjawiskiem złym? Jest nieszczęściem czy raczej nadzieją świata?
Czym jest globalizacja? W encyklopedii czytamy, że jest to „w skrócie łączeniem się i przenikaniem systemów gospodarczych”. Ponadto zjawisko określają takie procesy jak: wzrost wymiany informacyjnej, liberalizacja handlu, powstanie wielkich międzynarodowych korporacji przemysłowych, integracja europejska. Wszystkie te aspekty odnoszą się do sfery ekonomii i polityki i są nieuniknione dla rozwoju państw nie tylko kapitalistycznych.
Termin globalizacja wydaje się być słowem-kluczem XXI wieku. Niemal na każdym kroku mamy w pośredni lub bezpośredni sposób do czynienia z globalizacją i jej wieloma aspektami. Wielu z nas intuicyjnie wyczuwa czym jest globalizacja, w wielu budzą się emocje towarzyszące temu zagadnieniu. Bez wątpienia w XXI wieku każdy człowiek jest w pewnym stopniu poddany wpływom procesów globalizacji. O tym, że świat jest globalną wioską słyszymy od dawna, co to jednak oznacza?
Sam termin globalizacja
został po raz pierwszy użyty w 1985 roku przez Ronalda Robertsona,
który nazwał tak nachodzenie na siebie i wzajemne przenikanie procesów
ekonomicznych, politycznych i kulturalnych. Anthony Giddens, brytyjski
socjolog stwierdził, że globalizacja to intensyfikacja
stosunków społecznych o światowym zasięgu, która łączy różne lokalności
w taki sposób, że lokalne wydarzenia kształtowane są przez zdarzenia
zachodzące w odległości wielu tysięcy mil i same zwrotnie na nie
oddziałują.
Bez wątpienia do „zmniejszania się” świata przyczynia się rozwój Internetu, telefonii komórkowej czy środków transportu. Dzięki temu w bardzo krótkim czasie możemy znaleźć się na drugiej półkuli, informacje o kataklizmach docierają do nas w niespełna godzinę po wydarzeniu, a sytuacja na giełdzie w Tokyo w wpływa na sytuację na giełdach we Frankfurcie, Warszawie i Nowym Jorku.
Globalizacja jest
bardzo szerokim i złożonym procesem, mającym wpływ na wszystkie sfery
naszego życia: ekonomiczną, społeczną, polityczną, kulturową. Zjawisko
to budzi sporne stanowiska. I chociaż przyznaję pewną słuszność
antyglobalistom, to jednak postaram się udowodnić, iż globalizacja może
być zjawiskiem pozytywnym, niosącym nadzieje dla współczesnego świata.
Według podejścia socjologów, globalizacja znajduje swe odbicie w:
- Załamaniu się sztywnych granic społeczeństw narodowych,
- Powstaniu wielu form organizacji społecznej,
- Rozprzestrzenianiu się wzorów konsumpcji.
Do jej najważniejszych zalet należy m.in. szybsza wymiana informacji, ułatwienie migracji, rozwój wolnego handlu i wzrost konkurencyjności. Wśród wad tego procesu dominują negatywny wpływ kultury masowej na kultury małych społeczeństw, nadmierny wzrost konsumpcji, wzrost nierówności ekonomicznych między krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się, w wyniku których największe korzyści z globalizacji odczuwają mieszkańcy bogatych państw[1]
Cechy krajów rozwijających się
Kraje rozwijające się posiadają szereg wspólnych cech:
Kraje rozwijające się posiadają szereg wspólnych cech:
- Rozwarstwienie dochodów
- Różnice między największymi i najmniejszymi dochodami mieszkańców są bardzo duże,
- Jedynie niewielki odsetek mieszkańców posiada wysokie dochody, przeważająca większość otrzymuje wynagrodzenie poniżej średniej,
- Jest to przyczyną niezadowolenia najbiedniejszych, a przez to wzrostu niepokojów społecznych, gdyż bogaci i biedni mieszkają obok siebie,
- Niestabilność w kraju (zagrożenie wybuchem zamieszek, a nawet wojen) jest przyczyną destabilizacji gospodarczej (wycofanie zagranicznych inwestorów, brak nowych)
- Przykłady: Egipt, Tunezja, Libia w 2011 r
- Ubóstwo i niedożywienie
- Znaczny odsetek mieszkańców żyjących za mniej niż 1,25$ dziennie (próg skrajnego ubóstwa)
- Według Raportu o stanie realizacji Milenijnych Celów Rozwoju z 2011, w krajach rozwijających się w 2005 r 27% mieszkańców żyło poniżej progu skrajnego ubóstwa
- Kontynentem najbardziej narażonym na skrajne ubóstwo wciąż pozostaje Afryka Subsaharyjska, gdzie 51% mieszkańców żyje za mniej niż 1,25$ dziennie
- W Afryce Centralnej na niedożywienie cierpi ponad 35% populacji; równie zła sytuacja występuje także w Azji południowo-wschodniej,
- W 2009 r. w Azji południowej 43% dzieci poniżej 5 roku życia cierpiało na niedożywienie,
- Odsetek osób niedożywionych będzie spadał, ale biorąc pod uwagę szybki wzrost populacji świata, bezwzględna liczba osób cierpiących z tego powodu będzie rosnąć.
- Rolniczy charakter gospodarki
- Udział sektora rolnego w generowaniu PKB jest wyższy niż w krajach rozwiniętych, gdzie dominują usługi,
- W niektórych krajach, które produkowane artykuły rolne przeznaczają na eksport udział w PKB wynosi 30-50% (Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej, Etiopia),
- Wydajność pracy i efektywność w produkcji jest niższa niż w pozostałych sektorach.
- Dualizm gospodarczy i techniczny
- Duża różnica między sektorem tradycyjnym a nowoczesnym,
- Sektor tradycyjny oparty na prymitywnych narzędziach, co skutkuje niższą efektywnością pracy,
- Sektor nowoczesny skoncentrowany wokół jednego obszaru, który jest odizolowany od reszty kraju,
- Brak transferu technologii z sektora nowoczesnego do tradycyjnego.
- Szybki wzrost populacji
- Przez utrzymanie wysokiej stopy urodzeń i obniżenie współczynnika śmiertelności, następuje wzrost liczby ludności w krajach rozwijających się,
- Według podejścia deterministycznego, to skrajnie złe warunki życia są przyczyną dużej liczby dzieci w rodzinie; potomstwo ma mniejsze szanse dożycia wieku pełnoletniego niż w krajach wysoko rozwiniętych, stąd rodzice chcą mieć pewność, że któreś z dzieci zaopiekuje się nimi na starość ,
- W krajach wysoko rozwiniętych można zaobserwować zmniejszenie liczby dzieci w rodzinie oraz zjawisko „starzenia się społeczeństw”.
- Szybkie tempo urbanizacji
- Mieszkańcy miast migrują z terenów wiejskich do większych miast w poszukiwaniu pracy oraz lepszych perspektyw,
- W 2010 r. liczba populacji zamieszkująca obszary miejskie przekroczyła 50%, a w krajach rozwijających się nawet 60%,
- W wyniku migracji powstają megamiasta – obszar miejski poszerza się o slumsy – dzielnice biedy,
- Liczba mieszkańców slumsów podwaja się co 5-10 lat.
- Niepełne wykorzystanie siły roboczej
- W krajach rozwijających się powszechne jest niepełne zatrudnienie – społeczeństwo pracuje mniej niż chce,
- Zatrudnienie w sektorze państwowym pod wpływem nacisków społecznych jest nieracjonalne,
- Z powodu braku innych miejsc pracy w sektorze rolnym panuje ukryte bezrobocie,
- Niskie wynagrodzenie nie pozwala na zaspokojenie podstawowych potrzeb; powoduje to wzrost niezadowolenia wśród społeczeństwa,
- W związku z chorobami, niedożywieniem i osłabieniem, niewystarczającym uzbrojeniem technicznym, produktywność zatrudnionych jest niska.
- Niewystarczający rozwój instytucji
- W wielu krajach rozwijających się powszechna jest niestabilność wewnętrzna (nieporadne rządy, lokalni dyktatorzy),
- Silne więzy plemienne i rodzinne wpływają na brak integracji narodowej wśród społeczeństwa,
- Ważna rola sfer militarnych w wyniku długoletnich wojen i konfliktów zbrojnych,
- Młode systemy prawne są mało przejrzyste; powszechna jest korupcja,
- Powszechny brak przestrzegania podstawowych praw człowieka.
- Degradacja środowiska naturalnego
- Ochrona środowiska nie jest ciągle chroniona przepisami prawa lub stopień egzekucji prawa jest niski,
- Kraje rozwijające się często przejmują tzw. „brudne” gałęzie przemysłu, a toksyczne odpady są transportowane właśnie tam – jest to związane z zaostrzonym prawem w krajach uprzemysłowionych,
- Migracje ludności na obszary miejskie oraz szybki wzrost populacji przyczynia się do ciągłego powiększania się dzielnic biedy, w których panuje niski standard sanitarny.
Cele Rozwoju Milenijnego
W 2000 roku, na
przełomie tysiąclecii, na Szczycie Organizacji Narodów w Nowym Jorku 189
państw podpisało Deklarację Milenijną. Była ona wynikiem refleksji nad
dużym zróżnicowaniem poziomu rozwoju poszczególnych państw świata. W ten
sposób określono tzw. Osiem Milenijnych Celów Rozwoju, precyzujących
najważniejsze wyzwania globalne. Zarówno kraje rozwijające się, jak i
kraje na wyższym poziomie rozwoju, zobowiązały się wspólnym wysiłkiem
zrealizować Cele do 2015 r.
- Wyeliminować skrajne ubóstwo i głód,
- Zapewnić powszechne nauczanie na poziomie podstawowym,
- Promować równość płci i awans społeczny kobiet,
- Ograniczyć umieralność dzieci,
- Poprawić opiekę zdrowotną nad matkami,
- Ograniczyć rozprzestrzenianie się HIV/AIDS, malarii i innych chorób zakaźnych,
- Stosować zrównoważone metody gospodarowania zasobami naturalnymi,
- Stworzyć globalne partnerskie porozumienie na rzecz rozwoju.
W Deklaracji Milenijnej
wszystkie państwa-sygnatariusze (w tym także Polska) zobowiązały się, że
wszelkimi możliwymi sposobami przyczynią się do osiągnięcia zakładanych
Celów. Dostrzeżono także, że wiele z istniejących dysproporcji
rozwojowych stało się wynikiem agresywnych i niesprawiedliwych działań
ze strony krajów Globalnej Północy, stąd Cel 8 skierowany jest głównie
do tych właśnie państw; Jego podstawą jest pełna współpraca na gruncie
ekonomicznym, politycznym i społecznym, z poszanowaniem wartości i
kultury kraju-partnera. Pomimo dużego progresu wiadomo już, że
wszystkich Celów nie uda się osiągnąć w wyznaczonym terminie.
Kraje rozwijające się
Kraje rozwijające się
Jednym z najbardziej popularnych mierników poziomu rozwoju państw jest Human Development Index (HDI).
Wskaźnik ten uwzględnia dane pozaekonomiczne przy ocenie zrównoważonego
rozwoju poszczególnych krajów (rozwój to nie tylko wzrost PKB, to w
dużej mierze kapitał ludzki). Wskaźnik HDI opracowywany raz w roku jest
wykorzystywany przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) i
uwzględnia:
1. Stan zdrowia społeczeństwa (mierzone w średniej długości życia),
2. Dostęp do edukacji
- wskaźnik alfabetyzacji społeczeństwa (umiejętność czytania i pisania ze zrozumieniem),
- wskaźnik solaryzacji (na jakim etapie obywatele kończą edukację).
3. Dochód (PKB per capita).
Im wyższy wskaźnik, tym wyższy poziom rozwoju państwa.
Mapa przedstawiająca wysokość wskaźnika HDI w 2011 r.
Źródło: hdr.undp.org
Dane statystyczne dot. Wskaźnika Rozwoju Społecznego (HDI) dostępne na stronie hdr.undp.org.
Human Development Index 2013
Polska znalazła się na 39. miejscu w rankingu najbardziej rozwiniętych krajów świata – wynika z najnowszego raportu ONZ. Wskaźnik rozwoju społecznego HDI w Polsce jest wyższy niż w Portugalii czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ale niższy niż na Barbadosie czy na Węgrzech. W tegorocznej edycji "Human Development Report" Polska, podobnie jak w ubiegłym roku, uplasowała się na 39. pozycji wśród 187 państw ujętych w rankingu. Wskaźnik HDI (Human Development Index) dla naszego kraju wyniósł 0,821. Znaleźliśmy się tym samym wśród 47 najbardziej rozwiniętych państw świata. Tuż przed nami w rankingu ONZ figurują takie państwa jak Barbados, który awansował w aż o 9 pozycji (HDI wynosi 0,825) i Węgry (0,831). W tyle zostawiliśmy zaś m.in. Chile, Litwę, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Portugalię.
Polska znalazła się na 39. miejscu w rankingu najbardziej rozwiniętych krajów świata – wynika z najnowszego raportu ONZ. Wskaźnik rozwoju społecznego HDI w Polsce jest wyższy niż w Portugalii czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ale niższy niż na Barbadosie czy na Węgrzech. W tegorocznej edycji "Human Development Report" Polska, podobnie jak w ubiegłym roku, uplasowała się na 39. pozycji wśród 187 państw ujętych w rankingu. Wskaźnik HDI (Human Development Index) dla naszego kraju wyniósł 0,821. Znaleźliśmy się tym samym wśród 47 najbardziej rozwiniętych państw świata. Tuż przed nami w rankingu ONZ figurują takie państwa jak Barbados, który awansował w aż o 9 pozycji (HDI wynosi 0,825) i Węgry (0,831). W tyle zostawiliśmy zaś m.in. Chile, Litwę, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Portugalię.
Ubóstwo
W dobie globalizacji,
ubóstwo stało się jednym z kluczowych tematów do dyskusji na gruncie
międzynarodowym. Wszak problem ten dotyczy nie tylko krajów
rozwijających się, lecz w mniejszej skali dotyczy także państw
uprzemysłowionych.
Jako zjawisko społeczne,
ubóstwo stało się także przedmiotem zainteresowania polityków. W
Deklaracji Milenijnej ograniczenie ubóstwa przyjęto za Pierwszy
Milenijny Cel Rozwoju, a lata 1997-2006 ogłoszone zostały przez ONZ
Pierwszą Międzynarodową Dekadą Walki z Ubóstwem. Zjawisko to stało się
więc tematem publicznym, a udział w dyskusji wzięły państwa, organizacje
i agendy międzynarodowe, środowisko pozarządowe, akademickie, a także prywatne osoby.
Niezwykle trudno jest
ustalić wskaźnik mówiący, czy dana grupa społeczna znajduje się w stanie
ubóstwa czy nie. Miary są niejednoznaczne i zdają się nie uwzględniać
wszystkich czynników mogących mieć wpływ na sytuację. Często stosowaną
granicą ubóstwa umiarkowanego i skrajnego jest kwota 2,25$ – 1,25$ na
dzień na osobę. Taką granicę przyjmuje się najczęściej. Możemy jednak
zaznaczyć, że o ubóstwie należy mówić w ujęciu absolutnym i względnym.
Ubóstwo absolutne ma miejsce wówczas, gdy osoba nie jest w stanie
osiągnąć tzw. minimum biologicznego (zdolność przeżycia w zdrowiu).[2]
Ubóstwo względne jest
związane z występowanie rozpiętości w poziomie zaspokajania potrzeb w
danym społeczeństwie, tzn. że jeżeli jednostka będzie znacząco
„odstawać” w stopniu zaspokajania swoich potrzeb od innych członków
danej społeczności, będzie można stwierdzić, że jest uboga, choć zwykle w
takim przypadku ubóstwo nie oznacza braku możliwości przeżycia.[3]
W dyskusji o przyczynach
ubóstwa także panuje zróżnicowanie zdań. Dla części to jednostka jest
winna temu, że dotyka ją to zjawisko. Fakt, że nie pracuje świadczy o
tym, że albo jest leniwa, albo źle przystosowana do życia w
społeczeństwie. Wraz z rozwojem gospodarek kapitalistycznych zaczęły
pojawiać się bieda, głód, wyzysk w pracy (także dzieci) – stąd też silny
oddolny wpływ ruchów robotniczych przyczynił się z czasem do powstania
związków zawodowych, a lewicowe nurty myśli społecznej, ekonomicznej i
politycznej dały o sobie znać m.in. w koncepcji Karola Marksa i jego
planach wprowadzenia socjalizmu. Tak też ewoluowało samo podejście do
ubóstwa. Z czasem wspieranie ubogich oraz wszelkie akty dobroczynności
stały się społecznie pożądane, a coraz więcej ludzi angażowało się w
zbiórki pieniędzy, walkę z analfabetyzmem czy zapewnianie posiłków
bezdomnym.
W przypadku krajów rozwijających się, do głównych przyczyn występowania ubóstwa można zaliczyć:
- Monokulturowy charakter gospodarek,
- Nieprawidłowo prowadzona polityka makroekonomiczna,
- Niski poziom oszczędności wewnętrznych,
- Niski poziom wydajności pracy,
- Niedostateczny poziom rozwoju infrastruktury,
- Rabunkowa gospodarka rolna i surowcowa,
- Biurokratyzacja i korupcja,
- Ograniczony dostęp do rynków zbytu,
- Brak napływu kapitału zagranicznego,
- Nieadekwatne do potrzeb i możliwości programy pomocowe ze strony państw wyżej rozwiniętych,
- Czynnik środowiskowy (klimat, ukształtowanie terenu, jakość gleb, dostęp do surowców i zasobów wody, itd.),
- Sąsiedztwo polityczne (tendencje integracyjne versus przenoszenie konfliktów zbrojnych),
- Umiejętność dobrego rządzenia (wystarczający rozwój instytucji, sprawna administracja, przejrzyste prawo, adekwatna do potrzeb redystrybucja dochodów budżetowych).
Istnieją teorie, mówiące
o takich związkach przyczynowo-skutkowych, że wyrwanie się ze szponów
ubóstwa staje się niemożliwe. Jest to tzw. teoria zaklętego kręgu ubóstwa.
Jej mechanizm przedstawia poniższy schemat. W myśl teorii P.
Rosensteina odpowiednio duży zastrzyk finansowy w postaci pomocy, może
pomóc gospodarce uwolnić się z pułapki ubóstwa.
[1] J. Micuń, Wiedza o społeczeństwie, Wyd. Translator s.c., 2005.
[2] Za twórców absolutnego podejścia do ubóstwa uważa się C. Bootha i B. Rowentree`a.
[3] Twórcy podejścia względnego: S. Stouffer, P. Townsend.
[3] Twórcy podejścia względnego: S. Stouffer, P. Townsend.
0 komentarze:
Prześlij komentarz