piątek, 23 sierpnia 2013

Dlaczego globalizacja jest potrzebna

 

Czy globalizacja jest zjawiskiem złym? Jest nieszczęściem czy raczej nadzieją świata?

Czym jest globalizacja? W encyklopedii czytamy, że jest to „w skrócie łączeniem się i przenikaniem systemów gospodarczych”. Ponadto zjawisko określają takie procesy jak: wzrost wymiany informacyjnej, liberalizacja handlu, powstanie wielkich międzynarodowych korporacji przemysłowych, integracja europejska. Wszystkie te aspekty odnoszą się do sfery ekonomii i polityki i są nieuniknione dla rozwoju państw nie tylko kapitalistycznych.

Termin globalizacja wydaje się być słowem-kluczem XXI wieku. Niemal na każdym kroku mamy w pośredni lub bezpośredni sposób do czynienia z globalizacją i jej wieloma aspektami. Wielu z nas intuicyjnie wyczuwa czym jest globalizacja, w wielu budzą się emocje towarzyszące temu zagadnieniu. Bez wątpienia w XXI wieku każdy człowiek jest w pewnym stopniu poddany wpływom procesów globalizacji. O tym, że świat jest globalną wioską słyszymy od dawna, co to jednak oznacza?
Sam termin globalizacja został po raz pierwszy użyty w 1985 roku przez Ronalda Robertsona, który nazwał tak nachodzenie na siebie i wzajemne przenikanie procesów ekonomicznych, politycznych i kulturalnych. Anthony Giddens, brytyjski socjolog stwierdził, że globalizacja to  intensyfikacja stosunków społecznych o światowym zasięgu, która łączy różne lokalności w taki sposób, że lokalne wydarzenia kształtowane są przez zdarzenia zachodzące w odległości wielu tysięcy mil i same zwrotnie na nie oddziałują.


Bez wątpienia do „zmniejszania się” świata przyczynia się rozwój Internetu, telefonii komórkowej czy środków transportu. Dzięki temu w bardzo krótkim czasie możemy znaleźć się na drugiej półkuli, informacje o kataklizmach docierają do nas w niespełna godzinę po wydarzeniu, a sytuacja na giełdzie w Tokyo w wpływa na sytuację na giełdach we Frankfurcie, Warszawie i Nowym Jorku.
Globalizacja jest bardzo szerokim i złożonym procesem, mającym wpływ na wszystkie sfery naszego życia: ekonomiczną, społeczną, polityczną, kulturową. Zjawisko to budzi sporne stanowiska. I chociaż przyznaję pewną słuszność antyglobalistom, to jednak postaram się udowodnić, iż globalizacja może być zjawiskiem pozytywnym, niosącym nadzieje dla współczesnego świata.
           
Według podejścia socjologów, globalizacja znajduje swe odbicie w:
  • Załamaniu się sztywnych granic społeczeństw narodowych,
  • Powstaniu wielu form organizacji społecznej,
  • Rozprzestrzenianiu się wzorów konsumpcji.

Do jej najważniejszych zalet należy m.in. szybsza wymiana informacji, ułatwienie migracji, rozwój wolnego handlu i wzrost konkurencyjności. Wśród wad tego procesu dominują negatywny wpływ kultury masowej na kultury małych społeczeństw, nadmierny wzrost konsumpcji, wzrost nierówności ekonomicznych między krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się, w wyniku których największe korzyści z globalizacji odczuwają mieszkańcy bogatych państw[1]

Cechy krajów rozwijających się
Kraje rozwijające się posiadają szereg wspólnych cech:
  1. Rozwarstwienie dochodów
    1. Różnice między największymi i najmniejszymi dochodami mieszkańców są bardzo duże,
    2. Jedynie niewielki odsetek mieszkańców posiada wysokie dochody, przeważająca większość otrzymuje wynagrodzenie poniżej średniej,
    3. Jest to przyczyną niezadowolenia najbiedniejszych, a przez to wzrostu niepokojów społecznych, gdyż bogaci i biedni mieszkają obok siebie,
    4. Niestabilność w kraju (zagrożenie wybuchem zamieszek, a nawet wojen) jest przyczyną destabilizacji gospodarczej (wycofanie zagranicznych inwestorów, brak nowych)
    5. Przykłady: Egipt, Tunezja, Libia w 2011 r
  2. Ubóstwo i niedożywienie
    1. Znaczny odsetek mieszkańców żyjących za mniej niż 1,25$ dziennie (próg skrajnego ubóstwa)
    2. Według Raportu o stanie realizacji Milenijnych Celów Rozwoju z 2011, w krajach rozwijających się w 2005 r 27% mieszkańców żyło poniżej progu skrajnego ubóstwa
    3. Kontynentem najbardziej narażonym na skrajne ubóstwo wciąż pozostaje Afryka Subsaharyjska, gdzie 51% mieszkańców żyje za mniej niż 1,25$ dziennie
    4. W Afryce Centralnej na niedożywienie cierpi ponad 35% populacji; równie zła sytuacja występuje także w Azji południowo-wschodniej,
    5. W 2009 r. w Azji południowej 43% dzieci poniżej 5 roku życia cierpiało na niedożywienie,
    6. Odsetek osób niedożywionych będzie spadał, ale biorąc pod uwagę szybki wzrost populacji świata, bezwzględna liczba osób cierpiących z tego powodu będzie rosnąć.
  3. Rolniczy charakter gospodarki
    1. Udział sektora rolnego w generowaniu PKB jest wyższy niż w krajach rozwiniętych, gdzie dominują usługi,
    2. W niektórych krajach, które produkowane artykuły rolne przeznaczają na eksport udział w PKB wynosi 30-50% (Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej, Etiopia),
    3. Wydajność pracy i efektywność w produkcji jest niższa niż w pozostałych sektorach.
  4. Dualizm gospodarczy i techniczny
    1. Duża różnica między sektorem tradycyjnym a nowoczesnym,
    2. Sektor tradycyjny oparty na prymitywnych narzędziach, co skutkuje niższą efektywnością pracy,
    3. Sektor nowoczesny skoncentrowany wokół jednego obszaru, który jest odizolowany od reszty kraju,
    4. Brak transferu technologii z sektora nowoczesnego do tradycyjnego.
  5. Szybki wzrost populacji
    1. Przez utrzymanie wysokiej stopy urodzeń i obniżenie współczynnika śmiertelności, następuje wzrost liczby ludności w krajach rozwijających się,
    2. Według podejścia deterministycznego, to skrajnie złe warunki życia są przyczyną dużej liczby dzieci w rodzinie; potomstwo ma mniejsze szanse dożycia wieku pełnoletniego niż w krajach wysoko rozwiniętych, stąd rodzice chcą mieć pewność, że któreś z dzieci zaopiekuje się nimi na starość ,
    3. W krajach wysoko rozwiniętych można zaobserwować zmniejszenie liczby dzieci w rodzinie oraz zjawisko „starzenia się społeczeństw”.
  6. Szybkie tempo urbanizacji
    1. Mieszkańcy miast migrują z terenów wiejskich do większych miast w poszukiwaniu pracy oraz lepszych perspektyw,
    2. W 2010 r. liczba populacji zamieszkująca obszary miejskie przekroczyła 50%, a w krajach rozwijających się nawet 60%,
    3. W wyniku migracji powstają megamiasta – obszar miejski poszerza się o slumsy – dzielnice biedy,
    4. Liczba mieszkańców slumsów podwaja się co 5-10 lat.
  7. Niepełne wykorzystanie siły roboczej
    1. W krajach rozwijających się powszechne jest niepełne zatrudnienie – społeczeństwo pracuje mniej niż chce,
    2. Zatrudnienie w sektorze państwowym pod wpływem nacisków społecznych jest nieracjonalne,
    3. Z powodu braku innych miejsc pracy w sektorze rolnym panuje ukryte bezrobocie,
    4. Niskie wynagrodzenie nie pozwala na zaspokojenie podstawowych potrzeb; powoduje to wzrost niezadowolenia wśród społeczeństwa,
    5. W związku z chorobami, niedożywieniem i osłabieniem, niewystarczającym uzbrojeniem technicznym, produktywność zatrudnionych jest niska.
  8. Niewystarczający rozwój instytucji
    1. W wielu krajach rozwijających się powszechna jest niestabilność wewnętrzna (nieporadne rządy, lokalni dyktatorzy),
    2. Silne więzy plemienne i rodzinne wpływają na brak integracji narodowej wśród społeczeństwa,
    3. Ważna rola sfer militarnych w wyniku długoletnich wojen i konfliktów zbrojnych,
    4. Młode systemy prawne są mało przejrzyste; powszechna jest korupcja,
    5. Powszechny brak przestrzegania podstawowych praw człowieka.
  9. Degradacja środowiska naturalnego
    1. Ochrona środowiska nie jest ciągle chroniona przepisami prawa lub stopień egzekucji prawa jest niski,
    2. Kraje rozwijające się często przejmują tzw. „brudne” gałęzie przemysłu, a toksyczne odpady są transportowane właśnie tam – jest to związane z zaostrzonym prawem w krajach uprzemysłowionych,
    3. Migracje ludności na obszary miejskie oraz szybki wzrost populacji przyczynia się do ciągłego powiększania się dzielnic biedy, w których panuje niski standard sanitarny.
          

Cele Rozwoju
Milenijnego
W 2000 roku, na przełomie tysiąclecii, na Szczycie Organizacji Narodów w Nowym Jorku 189 państw podpisało Deklarację Milenijną. Była ona wynikiem refleksji nad dużym zróżnicowaniem poziomu rozwoju poszczególnych państw świata. W ten sposób określono tzw. Osiem Milenijnych Celów Rozwoju, precyzujących najważniejsze wyzwania globalne. Zarówno kraje rozwijające się, jak i kraje na wyższym poziomie rozwoju, zobowiązały się wspólnym wysiłkiem zrealizować Cele do 2015 r.
  1. Wyeliminować skrajne ubóstwo i głód,
  2. Zapewnić powszechne nauczanie na poziomie podstawowym,
  3. Promować równość płci i awans społeczny kobiet,
  4. Ograniczyć umieralność dzieci,
  5. Poprawić opiekę zdrowotną nad matkami,
  6. Ograniczyć rozprzestrzenianie się HIV/AIDS, malarii i innych chorób zakaźnych,
  7. Stosować zrównoważone metody gospodarowania zasobami naturalnymi,
  8. Stworzyć globalne partnerskie porozumienie na rzecz rozwoju.
W Deklaracji Milenijnej wszystkie państwa-sygnatariusze (w tym także Polska) zobowiązały się, że wszelkimi możliwymi sposobami przyczynią się do osiągnięcia zakładanych Celów. Dostrzeżono także, że wiele z istniejących dysproporcji rozwojowych stało się wynikiem agresywnych i niesprawiedliwych działań ze strony krajów Globalnej Północy, stąd Cel 8 skierowany jest głównie do tych właśnie państw; Jego podstawą jest pełna współpraca na gruncie ekonomicznym, politycznym i społecznym, z poszanowaniem wartości i kultury kraju-partnera. Pomimo dużego progresu wiadomo już, że wszystkich Celów nie uda się osiągnąć w wyznaczonym terminie.


Kraje rozwijające się
Jednym z najbardziej popularnych mierników poziomu rozwoju państw jest Human Development Index (HDI). Wskaźnik ten uwzględnia dane pozaekonomiczne przy ocenie zrównoważonego rozwoju poszczególnych krajów (rozwój to nie tylko wzrost PKB, to w dużej mierze kapitał ludzki). Wskaźnik HDI opracowywany raz w roku jest wykorzystywany przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) i uwzględnia:
           1. Stan zdrowia społeczeństwa (mierzone w średniej długości życia),
           2. Dostęp do edukacji
- wskaźnik alfabetyzacji społeczeństwa (umiejętność czytania i pisania ze zrozumieniem),
- wskaźnik solaryzacji (na jakim etapie obywatele kończą edukację).
           3. Dochód (PKB per capita).
Im wyższy wskaźnik, tym wyższy poziom rozwoju państwa.

Mapa przedstawiająca wysokość wskaźnika HDI w 2011 r.

Źródło: hdr.undp.org 
Dane statystyczne dot. Wskaźnika Rozwoju Społecznego (HDI) dostępne na stronie hdr.undp.org.

Human Development Index 2013

Polska znalazła się na 39. miejscu w rankingu najbardziej rozwiniętych krajów świata – wynika z najnowszego raportu ONZ. Wskaźnik rozwoju społecznego HDI w Polsce jest wyższy niż w Portugalii czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ale niższy niż na Barbadosie czy na Węgrzech. W tegorocznej edycji "Human Development Report" Polska, podobnie jak w ubiegłym roku, uplasowała się na 39. pozycji wśród 187 państw ujętych w rankingu. Wskaźnik HDI (Human Development Index) dla naszego kraju wyniósł 0,821. Znaleźliśmy się tym samym wśród 47 najbardziej rozwiniętych państw świata. Tuż przed nami w rankingu ONZ figurują takie państwa jak Barbados, który awansował w aż o 9 pozycji (HDI wynosi 0,825) i Węgry (0,831). W tyle zostawiliśmy zaś m.in. Chile, Litwę, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Portugalię.

Ubóstwo
W dobie globalizacji, ubóstwo stało się jednym z kluczowych tematów do dyskusji na gruncie międzynarodowym. Wszak problem ten dotyczy nie tylko krajów rozwijających się, lecz w mniejszej skali dotyczy także państw uprzemysłowionych.
Jako zjawisko społeczne, ubóstwo stało się także przedmiotem zainteresowania polityków. W Deklaracji Milenijnej ograniczenie ubóstwa przyjęto za Pierwszy Milenijny Cel Rozwoju, a lata 1997-2006 ogłoszone zostały przez ONZ Pierwszą Międzynarodową Dekadą Walki z Ubóstwem. Zjawisko to stało się więc tematem publicznym, a udział w dyskusji wzięły państwa, organizacje i agendy międzynarodowe, środowisko pozarządowe, akademickie, a także prywatne osoby.
Niezwykle trudno jest ustalić wskaźnik mówiący, czy dana grupa społeczna znajduje się w stanie ubóstwa czy nie. Miary są niejednoznaczne i zdają się nie uwzględniać wszystkich czynników mogących mieć wpływ na sytuację. Często stosowaną granicą ubóstwa umiarkowanego i skrajnego jest kwota 2,25$ – 1,25$ na dzień na osobę. Taką granicę przyjmuje się najczęściej. Możemy jednak zaznaczyć, że o ubóstwie należy mówić w ujęciu absolutnym i względnym. Ubóstwo absolutne ma miejsce wówczas, gdy osoba nie jest w stanie osiągnąć tzw. minimum biologicznego (zdolność przeżycia w zdrowiu).[2]
Ubóstwo względne jest związane z występowanie rozpiętości w poziomie zaspokajania potrzeb w danym społeczeństwie, tzn. że jeżeli jednostka będzie znacząco „odstawać” w stopniu zaspokajania swoich potrzeb od innych członków danej społeczności, będzie można stwierdzić, że jest uboga, choć zwykle w takim przypadku ubóstwo nie oznacza braku możliwości przeżycia.[3]
W dyskusji o przyczynach ubóstwa także panuje zróżnicowanie zdań. Dla części to jednostka jest winna temu, że dotyka ją to zjawisko. Fakt, że nie pracuje świadczy o tym, że albo jest leniwa, albo źle przystosowana do życia w społeczeństwie. Wraz z rozwojem gospodarek kapitalistycznych zaczęły pojawiać się bieda, głód, wyzysk w pracy (także dzieci) – stąd też silny oddolny wpływ ruchów robotniczych przyczynił się z czasem do powstania związków zawodowych, a lewicowe nurty myśli społecznej, ekonomicznej i politycznej dały o sobie znać m.in. w koncepcji Karola Marksa i jego planach wprowadzenia socjalizmu. Tak też ewoluowało samo podejście do ubóstwa. Z czasem wspieranie ubogich oraz wszelkie akty dobroczynności stały się społecznie pożądane, a coraz więcej ludzi angażowało się w zbiórki pieniędzy, walkę z analfabetyzmem czy zapewnianie posiłków bezdomnym.
W przypadku krajów rozwijających się, do głównych przyczyn występowania ubóstwa można zaliczyć:
  • Monokulturowy charakter gospodarek,
  • Nieprawidłowo prowadzona polityka makroekonomiczna,
  • Niski poziom oszczędności wewnętrznych,
  • Niski poziom wydajności pracy,
  • Niedostateczny poziom rozwoju infrastruktury,
  • Rabunkowa gospodarka rolna i surowcowa,
  • Biurokratyzacja i korupcja,
  • Ograniczony dostęp do rynków zbytu,
  • Brak napływu kapitału zagranicznego,
  • Nieadekwatne do potrzeb i możliwości programy pomocowe ze strony państw wyżej rozwiniętych,
  • Czynnik środowiskowy (klimat, ukształtowanie terenu, jakość gleb, dostęp do surowców i zasobów wody, itd.),
  • Sąsiedztwo polityczne (tendencje integracyjne versus przenoszenie konfliktów zbrojnych),
  • Umiejętność dobrego rządzenia (wystarczający rozwój instytucji, sprawna administracja, przejrzyste prawo, adekwatna do potrzeb redystrybucja dochodów budżetowych).
Istnieją teorie, mówiące o takich związkach przyczynowo-skutkowych, że wyrwanie się ze szponów ubóstwa staje się niemożliwe. Jest to tzw. teoria zaklętego kręgu ubóstwa. Jej mechanizm przedstawia poniższy schemat. W myśl teorii P. Rosensteina odpowiednio duży zastrzyk finansowy w postaci pomocy, może pomóc gospodarce uwolnić się z pułapki ubóstwa.
 



[1] J. Micuń, Wiedza o społeczeństwie, Wyd. Translator s.c., 2005.
[2] Za twórców absolutnego podejścia do ubóstwa uważa się C. Bootha i B. Rowentree`a.
[3] Twórcy podejścia względnego: S. Stouffer, P. Townsend.
 
źródło: -> 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.