piątek, 8 sierpnia 2014

Wiktor Suworow - Akwarium


Trudno jednoznacznie zakwalifikować tę książkę do jakiegoś ściśle określonego gatunku literackiego. Na pewno w dużej części mogłaby być autobiografią, bowiem życiorys jej autora jest podstawą fabuły. Można uznać ją za książkę sensacyjno - szpiegowską , ale może też być dobrym źródłem wiedzy dla historyków i badaczy zajmujących się historią komunistycznego wywiadu wojskowego. Na ile jest jednym, drugim, czy trzecim najlepiej odpowiedziałby sam autor. Niestety nie ma możliwości zadania mu tego pytania, więc każdy musi sam sobie to zdefiniować. Wedlug mnie w największym stopniu to autobiografia. Pierwszy raz przeczytałem "Akwarium" jednym tchem. To była sensacja, wreszcie ktoś ujawniał pilnie strzeżone tajemnice. Ostre wejście jakim jest prolog, w którym Wiktor Suworow ukazuje szczególny sposób przyjęcia w szeregi GRU, sugeruje że mamy do czynienia z czymś niecodziennym. I tak jest w istocie, ale w pierwszym rozdziale jest przeskok do lat sześćdziesiątych i opis w jaki sposób autor trafił z wojsk pancernych do Specnazu.Jego kariera przebiega dość spokojnie i sukcesywnie, ale czytelnik który nie zna tajników służb specjalnych znajduje tu mnóstwo szczegółów i wiadomości na ten temat o wyjątkowym posmaczku Domyślam się że Wiktor Suworow napisał tę opowieść żeby uzmysłowić zwykłemu światu jakie mechanizmy i układy rządziły radzieckimi służbami specjalnymi. Domyślać się też należy że podobne albo takie same, nadal rządzą Specnazem, GRU i pozostałymi Ze Specnazu, jako wyróżniający się stopniem wyszkolenia i odpornością na stress, Suworow zostaje skierowany na Wojskową Akademię Dyplomatyczną która jest jednocześnie szkołą szpiegów.


Po jej ukończeniu otrzymuje propozycje wstąpienia właśnie do GRU, i tutaj, w trakcie czytania przypominamy sobie prolog. Widmo śmierci żywcem w płomieniach krematorium. W razie zdrady czy jakiejś powaznej wpadki zawsze jest obecne, gdzieś jakby w tle. Pojawia się też nazwa "Akwarium", to nazwa ściśle tajna, używana tylko wewnątrz formacji i tylko przez jej członków, zresztą skrót GRU też nie był powszechnie znany nawet w samym Związku Radzieckim, a oznacza ni mniej , ni więcej jak operacyjny wywiad wojskowy. Pod płaszczykiem dyplomaty Suworow rozpoczyna pracę wywiadowczą na placówce w Wiedniu. Praca szpiega przynosi nowe wyzwania i sukcesy, ale też rozterki. Doskonale pokazane są też stosunki panujące między ludźmi wywiadu. System wymusza zachowania i postępowanie jakie budzą w nas przynajmniej nieprzyjemne odczucia, żeby nie nazwać tego odrazą. Podobnie i u autora. Ta część książki najdobitniej pokazuje nam dojrzewanie Wiktora do decyzji przejścia na stronę wolności Niedawno przeczytałem "Akwarium po raz drugi. Teraz znacznie uważniej, lecz z nie mniejszym zaciekawieniem, i powiedzieć muszę że w zestawieniu z różnymi faktami dotyczącymi ogólnie agencji wywiadowczych, ta książka tchnie autentyzmem na każdym kroku. Gorąco polecam.

http://tadeuszczernik.files.wordpress.com/2011/04/akwarium-wiktor-suworow.pdf

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.