Współczesna Rosja znajduje się na krawędzi swojego upadku.
Rosja nie ma pomysłu na swoją gospodarkę. Od wielu pokoleń funkcjonuje model feudalny oparty na eksporcie surowców naturalnych i przeznaczanie pozyskanych środków na rozbudowę potencjału wojskowego. W nowoczesnej, zglobalizowanej gospodarce takie działania prowadzą do bankructwa. Współczesna Rosja znajduje się na krawędzi swojego upadku.
Reakcją na pogłębiający się kryzys gospodarczy jest zapatrzenie Rosji w "wielkiego przywódcę" w podobny sposób jak ma to miejsce w Korei Północnej. Za upadek gospodarki obwinia się siły zewnętrzne natomiast motorem zmian jest przede wszystkim nacjonalizacja. Tym samym Rosja, podobnie jak Polska, zatacza głębokie, zamknięte koło wracając do punktu wyjścia. Świat natomiast nie stoi w miejscu i coraz bardziej zostawia Rosję w tyle. Gospodarka jest globalna. Jesteśmy częścią wielkiej sieci i w naszym interesie leży budowa jak największej ilości połączeń z innymi podmiotami. Zatem kluczem do rozwoju państwa jest usunięcie wszelkich barier rozwoju dla obywateli - wolna gospodarka, wolne media, uwolnione umysły.
Współczesny wskaźnik korupcji w Rosji jest na poziomie niestabilnych republik w Afryce. Sankcje gospodarcze pogłębiają ten kryzys, a Rosja stara się robić dobrą minę do złej gry. Co pewien czas słyszymy jednak o masowych czystkach i zwolnieniach w administracji publicznej. Uniwersalnym sposobem Rosji na walkę z korupcją jest radykalizacja i upartyjnienie państwa. Władze na Kremlu sukcesywnie usuwają wszystkich swoich przeciwników politycznych.
Średnia długość życia, jak również wskaźniki demograficzne - również umieszczają Rosję poza Europą, a nawet Azją. Wysoka śmiertelność, brak nowoczesnej służby zdrowia, brak perspektyw dla ludzi młodych - to czynniki zapadającej się demografii rosyjskiej. Tymczasem w jej bezpośrednim otoczeniu kraje islamskie rozrastają się w sposób błyskawiczny. One również nie mają innego modelu gospodarczego, jak właśnie rozrost przez konsumpcję dóbr naturalnych. Dlatego w dłuższej perspektywie czasu konflikt cywilizacji zachodniej z islamską jest nieunikniony, a Rosja, która została zawieszona pomiędzy Europą i Azją, będzie pierwszą ofiarą tego konfliktu.
W ciągu ostatnich 20 lat w Rosji umarło ponad 7 milionów ludzi. To wskaźnik wyższy, niż w Brazylii i Turcji o 50%, a w porównaniu z Europą - kilkukrotnie wyższy. Co roku Rosja traci tyle ludności, ile mieszka w Obwodzie Pskowskim, lub w dużym mieście o takich rozmiarach, jak Krasnodar. Ktoś odpowie - Rosja zawsze była biedna. To prawda. Jednak Rosja nie zawsze żyła w globalnej gospodarce. Dzisiaj mamy taką rzeczywistość a pełzająca czwarta rewolucja industrialna nie pozostawia złudzeń co do przyszłości Rosji.
Alkoholizm w Rosji to nie choroba cywilizacyjna, lecz element rosyjskiej kultury. "Ruskie nie zakuszaju" to swojego rodzaju punkt honoru rosyjskiego mężczyzny i kobiety. Liczbę samobójstw w Rosji, otruć (alkoholowych), morderstw i nieszczęśliwych wypadków można porównać z poziomem śmiertelności w Angoli lub Burundi. Można powiedzieć, że całe państwo jest albo na przemian na haju, albo na kacu.
Pod względem średniej długości życia Rosja jest na 160 miejscu na świecie. Lepiej wypada nawet Bangladesz zmagający się ze strasznymi klęskami naturalnymi. Nic dziwnego zatem, że pod względem tempa spadku ludności Rosja zajmuje pierwsze miejsce na świecie.
Prognozy demograficzne mówią, że do 2025 roku ludność Rosji zmniejszy się ze 143 milionów do 121-136 milionów. W przypadku kryzysu militarnego "po drodze" - szacunki mówią o spadku ludności do 80 milionów lub całkowitym rozpadzie federacji.
W Rosji, zwłaszcza na wschodzie ostrożne szacunki mówią o 2 do 5 milionach bezdomnych dzieci (po wojnie było ich 700 tysięcy). W liczących 1,4 mld ludności Chinach bezdomnych jest "zaledwie" 200 tysięcy dzieci, czyli proporcjonalnie 100 razy mniej niż w Rosji. Ponownie kłania się problem alkoholizmu, albowiem 80% dzieci umieszczonych w domu dziecka - ma żyjących rodziców. Kolejne programy socjalne nie mobilizowały ludzi do pracy, lecz pogrążały całe rodziny w alkoholizmie. Rosja zajmuje pierwsze miejsce wśród państw, gdzie rodzice porzucają swoje dzieci. Jedyną przyszłością dla większości z nich - jest wojsko albo kryminał.
Dlatego Rosji, nie można traktować jak państwa. To zbita grupa barbarzyńskich plemion, dla których jedyną drogą "rozwoju" jest napadanie sąsiadów i kradzież ich majątku. Początek Federacji Rosyjskiej to tak naprawdę moment oddania władzy przez Jelcyna. Do tego momentu Rosja wciąż mentalnościowo i gospodarczo była jeszcze Związkiem Sowieckim. Koniec epoki Putina i Medwiediewa, będzie końcem Federacji Rosyjskiej jaką znamy.
Jednak zanim do tego dojdzie, czeka nas nieuchronna wojna z Rosją, która wciąż potrzebuje zasobów do dalszego przetrwania. Nie ma możliwości pozyskania ich na wschodzie, północy czy południu, więc nieustannie łupi to, co znajduje się na zachodzie. Sowieckie marzenia o odbudowie ZSRR zderzą się z rzeczywistością w podobny sposób, jak aspiracje Napoleona III Bonaparte o powrocie świetności Cesarstwa Francuskiego.
W obu przypadkach - finałem był rozpad państwa.
- Jarosław Narymunt Rożyński
źródło: http://prezydent.org.pl/feudalizm-rosyjski.html
0 komentarze:
Prześlij komentarz