wtorek, 18 października 2016

Nathanel: Rosja twierdzi że w 1939r. nie najechała Polski. Nikt nie protestuje?

Czy ktoś słyszał, że Hitler najechał Chiny w 1956 roku? Albo, że Ameryka zrzuciła pierwszą bombę atomową na Paryż w 1924 roku? Podobnie Rosja traktuje swój najazd na Polskę w 1939 roku.

Nie słyszeliśmy bzdur o Chinach czy Francji i  dobrze, a to dlatego, że są to głupoty. Wydarzenia historyczne, które w rzeczywistości nigdy się nie wydarzyły. Jednak zgodnie z rosyjskim prawem jest  również kłamstwem - a nawet przestępstwem - stwierdzenie, że Związek Radziecki napadł na Polskę w 1939 roku. To nie żart.


Istnieją książki historyczne - takie które próbują nas przekonać, że NASA naprawdę wylądowała na Księżycu - twierdzą również, że Hitler i Stalin dokonali tajnego porozumienia w sierpniu 1939 roku w wyniku którego wojska niemieckie zajęły zachodnią Polskę, podczas gdy Armia Czerwona zagrabiła wschodnią połowę.

To nieprawda, stwierdził rosyjski sąd, który grzywną 200.000 rubli ukarał tak twierdzącego blogera oświadczając że było inaczej. Sąd Okręgowy w Perm skazał Vladimira Luzgina na podstawie rosyjskiego prawa, które zabrania gloryfikacji nazizmu.

Luzgin pisał na swoim blogu na ukraińskim nacjonaliście i przestępcy Stepanie Banderze i jego bojcach którzy czasami walczyli przeciwko Niemcom ale także z nimi współpracowali co im umożliwiło masakry Żydów i Polaków. Łuzgin nie trafiłby przed rosyjski sąd za wychwalanie Bandera (który został zamordowany przez KGB w 1950 roku). ani on ani nikt inny.

To co naprawdę spowodowało prawne kłopoty Luzgina to ten fragment jego notki:
"Komuniści i Niemcy wspólnie zaatakowali Polskę, wywołując drugą wojnę światową. Oznacza to, że komunizm i nazizm ściśle ze sobą współpracowały, ale z jakiegoś powodu winią obarczają Banderę, który wtedy był w niemieckim obozie koncentracyjnym za dążenia do odzyskania niepodległości Ukrainy ".

Luzgin był ścigany na podstawie ustawy, podpisanej przez prezydenta Władimira Putina w maju 2014 roku, która wprowadziła przestępstwo "negowanie faktów" zdefiniowane podczas procesu zbrodniarzy wojennych w Norymberdze zbrodni wojennych, poszerzając o "świadome rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat działalności Związku Radzieckiego w czasie II wojny światowej. "

Innymi słowy, zdaniem Rosji Trybunał w Norymberdze nigdy nie stwierdził, że Związek Radziecki napadł na Polskę, a tym samym mówienie o inwazji na Polskę jest szkalowanie działań sowieckich w czasie, który Rosjanie nazywają Wielką Wojną Ojczyźnianą.

Jakoś nikomu nie przychodzi do głowy że Rosja będąc jednym ze zwycięzców występowała w Norymberdze jako wobec swego sojusznika z 1939 i nie dopuściła do samooskarżenia blokując taką możliwość wszystkim innym.

Ironią losu i historii było że zbrodniarz Stalin sądził innych za taki  zbrodnie jakich on sam się dopuścił.

Co jest istotne każda znana książka historyczna mówi, że Związek Radziecki rzeczywiście zaatakował Polskę. Niemcy i Związek Radziecki podpisały traktat o nieagresji w sierpniu 1939 roku, w którym każda ze stron zobowiązała się nie atakować innych. Tajny protokół do paktu-nazistowskiej Radzieckiego dzielił Europę Wschodnią na strefy wpływów, w ramach którego Niemcy i Związek Radziecki podzielili się Polską. Polska nie zaprosiła wojsk sowieckich na swoje terytorium; w rzeczywistości, Polska sprzeciwiła się Armii Czerwonej która chciała przejść przez nasze terytorium pod pretekstem że Związek Radziecki chciał iść z pomocą Czechosłowacji w okresie kryzysu monachijskiego w 1938 r.


W dniu 17 września Armia Czerwona przekroczyła granicę wschodnią Polski, anektując terytorium które Sowieci od dawna uważali za własne. Ich intencje wobec Polski były później widoczne w Katyniu w 1940 roku, kiedy to sowiecka tajna policja NKWD zamordowała 22.000 polskich oficerów, policjantów i uczonych.  Po latach twierdzeń,  że zrobili to "naziści" w 2010 roku rosyjska Duma uznała winę Stalina przy tych zabójstwach.

Zdumiewa przewrotność Rosjan. Byłoby czy zupełnie innym gdyby dzisiejszy rząd rosyjski uznał, że Związek Radziecki nielegalnie zajął terytorium Polski, a następnie stwierdził, że państwo radzieckie już nie istnieje, a Rosja zmienił się od czasów Stalina. Jednak Rosja jedynie próbuje tłumić krytykę agresji sowieckiej. Rosja twierdzi też że  jest kontynuatorem Związku Radzieckiego i przyjmuje odpowiedzialność za skutki jego działania.

"twierdzenie Rosji, że nigdy nie napadła na Polskę w 1939 roku" to typowy rosyjskie kłamstwa i propaganda udoskonalone od czasów Związku Radzieckiego i mistrzowsko praktykowane przez neo imperialistycznego Putina.

Putin wykorzystał to do aneksji Krymu.

Czy jednak nie powinniśmy w tej sprawie podjąć takich działań jak w odpowiedzi na "polskie obozy koncentracyjne"?


źródło: http://bogdanb.salon24.pl/732303,rosja-twierdzi-ze-w-1939r-nie-najechala-polski-nikt-nie-protestuje

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.