poniedziałek, 14 listopada 2016

Treborok: Sabat Illuminatów w Petersburgu

W „Dniu Jedności Narodowej”, kochani! Niezłe święto urządzili nam sataniści!!! Moja dawna dobra przyjaciółka włączyła telewizor piątego listopada, i oto co zobaczyła:


Wydawałoby się, że jakie? Święto światła, bardzo piękny widok. No-no … Święto mówcie? Światła, mówcie? Dobrze rozbierzmy je razem. Na początek, co mówią oficjalne media:

„Autorzy pokazali wydarzenia, w czasach których ludzie łączyli się aby pomóc miastu, krajowi i sobie nawzajem. Tysiące widzów zobaczyło obrazy powodzi z XIX wieku, rewolucję z 1917 roku i straszne sceny blokady. Jan Woskresenski zobaczył historię miasta…

Zmieniono nie do poznania arcydzieła. Najnowsze osiągnięcia w dziedzinie projektowania oświetlenia zmieniły wygląd atrakcji Petersburga. Montserrat i Stackenschneider – w mieście nad Newą zbudowali nie tylko największą świątynię i wspaniały pałac – po ponad pół wieku – budynki stały się ogromnymi ekranami do pokazu technologii wizualnych. Do spektaklu zaangażowano główny zabytek kuratora obu obiektów – imperatora Mikołaja I … „

A teraz rozbierzmy ten „świetlny spektakl” na kadry. Na początku wyraźna aluzja do początków Iluminatów, egipscy kapłani, oświeceni, święci, od których zapożyczono nazwę tajnego zakonu satanistów. Teraz dalej:


Widzicie postrzępione twarze? Bardzo dobrze widać na prawej części fasady. No a co… Na święto. Raduje się stado! (u góry)


Ruiny i rzeki krwi, zdaniem autorów „Święta światła”, powinny wprowadzić w dobry nastrój. I niestety, nie pomylili się! Tłum wiwatował! Wszyscy w euforii, jakby sceny z apokalipsy były tym na co wszyscy czekali aby się radować.


Budowa Petersburga lub hak rzeźnika? A może szubienica?


Straszne, ale nie jest jasne. Kto to w ogóle? Jaki ma to związek z historią Petersburga?


I kulminacja … Królestwo Mordoru, walące się miasta i … Uwaga na napisy w górnym lwem rogu ekranu. „Moskwa, wrzesień 2016 r.” skąd to nagle? Po co? „Błąd” pracowników telewizji? Nie wierzę!


Ogień. Morze ognia. I z nad tego ognistego morza unoszą się cztery konie. Cztery konie dla jeźdźców apokalipsy. Asocjacja bardziej, niż przekonująca. Tylko dla kogo ona? W lewym rogu nadal „Moskwa wrzesień 2016г.”. Kto ma się do tego przygotować? A może już wszystko się skończyło a my tego nie zauważyliśmy … Od wrześnie upłynęło już sporo czasu?


A tu w ogóle bajka! Zaczyna się potop, a dla wtajemniczonych świecą się napisy po angielsku „Wyjście”. I strzałeczki na purpurowe zasłony. Oczywiste jest, że ratunek tylko dla swoich.


I oto co nas wszystkich czeka, zdaniem autorów „święta”.


Wesoły świąteczny obrazek. Przypomnijcie mi, bohaterem którego hollywoodzkiego horroru była ta postać, bałwan – zabójca w ubraniu marynarza?


No i zamknięte oko Saurona. Być może mojej przyjaciółce wszystko to się przywidziało?

Przejrzałem wszystko od nowa, i odszukałem reportaż o tym „święcie”, na Petersburskim piątym kanale. Zauważyłem jeszcze parę szczegółów:


Oto potop, zmywający Petersburg, w całej swej krasie. Tak jakby autor widział to wszystko na własne oczy. Zwracam uwaga, to nie powódź! To ogromna fala, zmywająca miasto. Można nawet wywnioskować skąd przyszła. Nie z Bałtyku, a od strony Ładogi i morza białego!


A na deser – twarz głównego autora „święta”. Nie ma wątpliwości w jego szczere pragnienie podarowania mieszkańcom Peresburga radości i zabawy. Zwróćcie uwagę na jego imię! U Iluminatów liczy się każdy szczegół. Dlatego jestem pewny, że to nie przypadek, że nazywa się Joseph Christian. W stylu, ojciec Jezusa?

Ciekawe co na to wszystko powiedzą sami mieszkańcy Petersburga? To jak, spodobało się wam święto? Wesołe było? A widzieliście, pod jakimi obrazkami tam skakaliście? Oto co się dzieje z naszym narodem!?

Przeraża mnie to …

źródła: 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.