poniedziałek, 14 listopada 2016

Zbigwie: Rewolucja w Rosji w 2017 r. nadchodzi. Nieuchronnie!

Rewolucja to jedna z postaci politycznych zmian istniejących we współczesnym świecie. Istnieją dwa poważne czynniki, które mogą spowodować jej start szczególnie w 2017 roku.

Pierwszy jest związany z wyborami prezydenta przewidzianymi na 19 marca 2018 r. One jednak najprawdopodobniej odbędą się przedterminowo i zostanie ustalona zupełnie nowa konfiguracja władzy w związku z reformą konstytucyjną. Wszystko to nieuchronnie sprowokuje dezorganizację elit.

Drugi czynnik jest związany z nastrojami mas. Te nastroje będą zmieniać się znacznie szybciej niż to dzisiaj się prognozuje. Teraz te zmiany nastrojów są słabo zauważalne – one nie manifestują się w postaci socjalnych i politycznych zachowań. Rzecz idzie już nie o oderwaniu się od władzy, ale o przeciwstawieniu się jej.

W politycznej prognostyce istnieje swoisty aksjomat: możemy przewidzieć wejście w kryzys, ale nie to, jak on będzie się rozwijał i jakie będą jego rezultaty. Nikt na świecie nie dysponuje taką prognostyczną metodologią. Jednak początek kryzysu można prognozować z bardzo wysokim prawdopodobieństwem.

W przyszłym roku wstąpimy w taki polityczny kryzys. Ten kryzys nie nastąpi momentalnie, a zajmie pewien okres czasu do swojego pełnego rozwinięcia. Ta jego dynamika otworzy okno możliwości dla wszystkich, kto będzie miał wolę, siłę i dążenie do wykorzystania tej nowej sytuacji.

Wielka konstytucyjna reforma też u nas się szykuje. Funkcja prezydenta zostanie albo całkowicie ograniczona, albo nastąpi radykalne ograniczenie jego pełnomocnictw. To jest w pełni możliwe ponieważ z „pewnych powodów” – jak to nazwałem  „okoliczności siły wyższej” Władimir Władimorowicz będzie zmuszony zniknąć z głównej sceny politycznej (уйти в тень).


Niewiarygodne sensacje. Fantasmagorie wypisuję – tak sądzisz, czytelniku?

Te sensacje pochodzą prosto z Moskwy i łącza się nawet ze skandalem. Czytaj dalej.

W rozpatrywanym nowym modelu, prezydent będzie wypełniał tylko rytualne, przedstawicielskie funkcje. I najprawdopodobniej będzie próbował ułożyć stosunki z Zachodem. Realna władza będzie w rękach szefa Państwowej Rady Federacji Rosyjskiej (PRFR), którym, naturalnie, stanie się Putin. Teraz PRFR to niekonstytucyjny organ, dlatego też niezbędna będzie konstytucyjna reforma.

Już jest bardziej wiarygodnie?

Teraz wszystko wyjaśniam po kolei

Codzienna ważna rosyjska gazeta „Moskiewski Komsomolec (MK)” zamieściła na swojej stronie internetowej w czwartek 10.11. b.r. ze słynnym rosyjskim analitykiem Walerym Sołowiejem profesorem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych.

Ten wywiad jednak szybko – po kilku godzinach – zniknął ze strony MK i z całego Internetu. Zniknął też z Moskwy prof. Sołowiej – podobno wyjechał i nie wiadomo gdzie się znajduje. Jest on dobrze znany ze swoich dokładnych prognoz dotyczących o politycznych decyzjach Kremla, o odwołaniach i powołaniach na wysokie funkcje państwowe. Jego prognozy jak dotychczas zawsze się sprawdzały.

W swoim wywiadzie Sołowiej ogłosił, ze Kreml może ogłosić przedterminowe wybory w 2017 r., dlatego, że Putin rozumie iż Rosji nie uda się znormalizować stosunków z Zachodem z nim u władzy jako prezydentem i do rozmów powinien przystąpić inny przedstawiciel Rosji. A rozmowy trzeba podjąć, przecież gospodarka Rosji upada z roku na rok coraz bardziej

Sołowiej także ujawnił, że Putin będzie miał „pewne inne problemy” i będzie często nieobecny na scenie politycznej w przeciągu kilku miesięcy w przyszłym roku – nie podał jednak żadnych szczegółów. Wszyscy się domyślają, że chodzi tu o stan zdrowia Putina.

Ba! Prof. Sołowiej ujawnił w wywiadzie, że Kreml ogłosi o przedterminowych wyborach prezydenta już w grudniu bieżącego roku!


Putin zostanie zamieniony na stanowisku prezydenta albo przez Dmitrija Miedwiediewa, przeciwko któremu występują resorty siłowe (силовики), albo gubernator obwodu Tulskiego Aleksiej Djumin.


Resorty siłowe jednak stawiają na swojego kandydata, byłego szefa administracji prezydenta Rosyjskiej Federacji Sergieja Iwanowa, nawiasem mówiąc generała.


Wywiad z prof. Sołowiejem już nie istnieje na stronach MK. Redaktor naczelny „Moskiewskiego Komsomolca” i właściciel Paweł Gusiew wyjaśnia, że w tekście wywiadu jakoby zauważono błędy, których usunięcie wymaga kilku dni pracy.

A profesor i kierownik katedry stosunków społecznych MGIMO Walery Sołowiej, który gdzieś zniknął napisał tymczasem na swojej stronie w Facebooku:

„Los jest nieubłagany. Nabywamy i tracimy władzę. Pod koniec tego roku, szanowany publiczność otrzyma potwierdzenie wszystkiego, co zostało powiedziane w  sensacyjnym wywiadzie” („Судьба неумолима. Мы приобретаем власть и теряем ее. До конца этого года уважаемая публика получит подтверждение всего, сказанного в нашумевшем интервью”).

Przytoczę jeszcze słowa prof. Sołowieja z końcówki jego wywiadu:

Wszystko będzie wyglądać podobnie jak to miało miejsce w ZSRR w latach 198-90, kiedy to rozgniewanie ludzie w miastach sowiecka klasa średnia – inteligencja techniczna protestowała razem z robotnikami.

Źródłem protestów, jego iskrą staną się wystąpienia przeciwko władzy w miastach z przemysłem spowodowane narastającymi socjalno – gospodarczymi problemami w kraju. Stare metody reagowania władzy na takie protesty okażą się nieadekwatne. Te metody w stosunku do dotychczasowego putinowskiego elektoratu nic nie dadzą.

Wcześniej wszystko było prosto – były pieniądze. Teraz pieniędzy nie ma. O tym mówił Miedwiediew.

Te protesty na początku nie będą miały politycznego charakteru – ludzie nie będą żądać demokracji. Ale nie ma to znaczenia. Najważniejsze jest to, że stworzą one bardzo sprzyjającą sytuację dla politycznych wystąpień w wielkich miastach i stolicach obwodów. No i spowodują rozczarowanie elit w stosunku do wodza.

Przecież z punktu widzenia elity, główne zadanie Putina to „trzymać elektorat”! Jeśli elita zobaczy, że społeczeństwo wymyka się spod kontroli, to jej stosunek do Władimira Władimirowicza od razu się zmieni. Napięcie w stosunkach między ugrupowaniami władzy bardzo mocno wzrośnie, zaktualizują się potencjalne linie rozpadu. „Baszty Kremla” zaczną przekształcać się w polityczne frakcje.

Ilość demokratów we władzy będzie rosła szybko. Ba! Oni ogłoszą, że zawsze byli demokratami, zawsze okazywali demokratom swoją pomocną dłoń!

I będzie to w przybliżeniu to co obserwowaliśmy w latach „pieriestrojki”. Noc pryncypialnie nowego nie nastąpi. Tego rodzaju procesy u nas zawsze postępują według tego samego schematu.

Tyle w ogromnym skrócie twierdzi prof. Sołowiej, który zniknął i póki co nie wiadomo, czy i kiedy się odnajdzie.

Zastanawiacie się zapewne jak mogłem napisać ten tekst, jeśli sensacyjny wywiad zniknął z Internetu?

Ależ jest to bardzo proste. Dysponuję pełnym tekstem wywiadu, którego tytuł brzmi: „Burza 2017 roku: możliwe, że Putin za kilka miesięcy zmieni jego następca”.

A w Google istnieje coś takiego, co nazywa się „webcache”!

I już na koniec proste pytanie:

– Czy nie sądzicie, że działania  Donalda Trumpa jako prezydenta USA mogą spowodować zmiany w przebiegu i efektach przewidywanej w 2017r. specyficznej rewolucji w Rosji?


źródło: http://blogpublika.com/2016/11/13/rewolucja-w-rosji-w-2017-r-nadchodzi-nieuchronnie/

0 komentarze:

Prześlij komentarz

.