Przyjrzyjmy się na początek modernizacji rosyjskiego lotnictwa wojskowego.
Spróbuję przytoczyć powszechnie znane informacje, bo co wie wywiad USA na temat zakresu modernizacji rosyjskiego lotnictwa wojskowego oraz prac nad nowymi samolotami bojowymi trudno ocenić. Zresztą dane te nie są aż tak tajne jak by się mogło wydawać. Rosyjska broń, w tym samoloty są sprzedawane za granicę, gdzie muszą być podawane dane techniczne, biorą też udział w pokazach i zawodach lotniczych, więc nie jest trudno się zorientować czym tak na prawdę dysponują Rosjanie i czym mogą nam zagrozić.
I tak pod koniec 2015 media donosiły o intensywnych dostawach sprzętu dla lotnictwa rosyjskiego. Np. Południowy Okręg Wojskowy otrzymał w ub. roku ponad 40 statków powietrznych, w tym: bombowce frontowe Su-34, myśliwce Su-30SM i Su-30M2, śmigłowce bojowe Mi-28N oraz śmigłowce specjalne Mi-8AMTSz i Mi-8MTPR. Nową partię zmodernizowanych myśliwców przechwytujących MiG-31BM przekazano z zakładów lotniczych w Niżnym Nowogrodzie. W czasie modernizacji myśliwce zostały wyposażone w nowy, radiolokacyjny system kierowania, który według Rosjan pozwala na wykrywanie celów powietrznych do odległości 320 km i ich zwalczania do odległości 280 km.
Komputer pokładowy samolotu pozwala na śledzenie do 10 obiektów powietrznych a Rosjanie twierdzą że samolot MiG-31BM może jednocześnie zwalczać nawet 6 celów.
Wschodni okręg wojskowy otrzymał z kolei nowy myśliwiec SU-35S. Według Rosjan jest to samolot generacji „4++”. Został on wyposażony w cyfrowe systemy pokładowe, nową stację radiolokacyjną dalekiego zasięgu i nowy silnik o większej mocy.
Ruski sprzęt jest najlepszy na świecie (ale tylko w rosyjskiej propagandzie). Technologia MiG 31 to nie wyłączne możliwości pokładowe samolotu, a komasacja aparatury pokładowej z funkcjonującymi systemami naziemnymi PWO. Te samoloty działają w parach, w ściśle określonych sektorach. Strach się bać. Możliwości śledzenia 36 celów i jednoczesnego naprowadzania na 6 wykrytych miał już F-14 Tomcat w latch 70-tych zeszłego wieku. Czyli po 40 latach ruscy też to mogą. Jest postęp.
Trzeba jednak wiedzieć, że MiG 31 to nie tylko ciężka wyrzutnia rakiet, bo jak trzeba to i 4 bomby po 1500 kg podnieść może.
Pod koniec 2014-go roku Rosyjskie Ministerstwo Obrony podpisało duży kontrakt na zmodernizowanie 50 myśliwców przechwytujących MiG-31 i jak dotąd udało się zrealizować zaledwie kilka sztuk (http://bitly.pl/ZSJTA).
Modernizacja MiG-31 do wariantu BM polega na wymianie lub modernizacji awioniki, systemów komputerowych, łączności, stacji radiolokacyjnej i integracji uzbrojenia najnowszej generacji. Dzięki temu zasięg wykrywania zmodernizowanych Mig-31 wzrasta ponad dwukrotnie tj. do 320 km a liczba jednocześnie śledzonych celów do 10. Do palety wykorzystywanego dotąd uzbrojenia dołączają się pociski dalekiego zasięgu: AS-17 Krypton - przeciw stacjom radiolokacyjnym oraz klasyczny pocisk powietrze-powietrze K-37M (R-37M) o zasięgu 240 km. Równolegle prowadzone są remonty płatowców i silników, które zwiększają resursy do 3500 h lub 30 lat służby. Przedłuża to znacznie okres wykorzystywania samolotów, z których ostatnie zostały wyprodukowane w 1994-m roku.
Nowy Su-35S, jest głęboką modernizacją już istniejącego Su-35. Ta maszyna z kolei jest ulepszoną wersją Su-27, których od lat 80-tych wyprodukowano setki egzemplarzy.
Su-35 (kod NATO: Flanker-E) – to jednomiejscowy, dwusilnikowy myśliwiec wielozadaniowy. Su-35 zbudowano jedynie około 35, z których większość trafiła do lotnictwa Wenezueli. Su-35S jest określany jako myśliwiec generacji 4++ (czyli w zamierzeniu producenta, niemal piątej generacji).
Maszyna ma być zdecydowanie lepsza od innych myśliwców czwartej generacji opracowywanych na świecie (m.in. Eurofighter, Rafale, Grippen, modyfikacje F-15/16/18). Su-35S ma być pomostem pomiędzy starszymi typami myśliwców, a mającym zostać przyjętym do służby pod koniec dekady PAK FA. Być może myśliwiec piątej generacji T-50 (opracowywany w ramach programu PAK FA), okaże się za drogi na masowe zakupy. Wtedy stałby się elitarnym samolotem na wzór amerykańskiego F-22 Raptor, którego uzupełniałyby liczne i tańsze Su-35S, stanowiące podstawę lotnictwa. Jednomiejscowe Su-35S mają, wraz z dwumiejsowymi Su-30SM, zastąpić w jednostkach liniowych rosyjskiego lotnictwa maszyny typu Su-27 wszystkich wersji. Od poprzednich generacji różnią się, przede wszystkim, nowymi silnikami o zmiennym wektorze ciągu, bardziej zaawansowaną awioniką z kabiną w standardzie „glass cockpit” oraz radarem z pasywnym skanowaniem PESA. Umożliwia to skuteczne zwalczanie szerokiej gamy celów i przenoszenie różnorodnego uzbrojenia kierowanego powietrze-powietrze oraz powietrze-ziemia o łącznej masie 8 ton. Su-35S ma zasięg 3,6 tys. km, ale posiada też możliwość tankowania w locie.
Czy ten Su-35S jest taki dobry jak mówią Rosjanie? Su-35S to samolot który mocno ustępuje F-22 ale jest godnym przeciwnikiem dla całej reszty zachodnich maszyn. Technologia F-22 jest dla Rosjan nieosiągalnym marzeniem, którego niby zwieńczeniem miał być PAK FA, a ten nawet w założeniach, ustępuje francuskiemu Rafale.
Teraz porównanie zdolności manewrowych. F-22 Raptor dysponuje doskonałą manewrowością. Prędkość kątowa zakrętu ustalonego wynosi 28 stopni/s na wysokości 20 000 stóp (ok. 6000 m). Prędkość 28 stopni/s daje wartość ok. 0,48 radiana/s. Zważywszy ścisłą zależność "turn rate" od prędkości liniowej po okręgu i promienia zakrętu daje to w przybliżeniu prędkość liniową rzędu 655 km/h przy promieniu ~380 metrów i przeciążeniu 9G. Żaden współczesny samolot oprócz Raptora nie dysponuje takimi możliwościami manewrowymi. Su-30 dysponuje prędkością kątową zbliżoną do samolotu Rafale tzn. ok 24 stopni/s (0,42 rad/s). Przy przyspieszeniu odśrodkowym wynoszącym dla przeciążenia 9G około 87,74 m/s2 daje prędkość liniową ok. 209 m/s = 752 km/h. Promień zakrętu Su-30 wyniesie więc ok.498 metrów. Maksymalna stała prędkość kątowa Typhoona to 23,4 stopni/s co daje w przeliczeniu 0,41 rad/s. Daje to promień skrętu ok 522 m przy prędkości przyrządowej 214 m/s = 770 km/h.
Nie znalazłem dokładnych danych opisujących zdolności manewrowe Su-35S, ale wydaje się, że są one porównywalne z Rafale, chociaż Su-35S ma lepsze silniki od swojego poprzednika. Silniki Su-35 pozwalają wykonywać wszystkie figury akrobacji lotniczej, takie jak np. Kobra Pugaczova, Kulbit, czy też inne, jak Dead Leaf czy bezprecedensowy Pancake – zwrot o 360 stopni w horyzontalnej płaszczyźnie, prawie bez wytrącania prędkości. Obecnie w Rosji supermanewrowość uzyskuje się dzięki silnikom ze zmiennym wektorem ciągu zastosowanych w ostatecznych, nowych wersjach samolotów Su-27.
Wraz z rozwojem technologii "stealth", sieciocentryczności i coraz lepszych rakietach do BVR, w USA postawiono przede wszystkim na wykorzystanie taktyki walki z zaskoczenia przeciwnika, wykorzystując szereg środków do tego przeznaczonych.
Piloci F-22 twierdzą, że pilotując samoloty w technologii stealth bardzo rzadko będą zmuszeni do bezpośredniej konfrontacji z wrogimi odrzutowcami. Jak słusznie zauważają eksperci samolotów 5. generacji nie powinno się nazywać samolotami myśliwskimi jako że sama idea walki na bliskie odległości nie ma sensu na nowoczesnym polu bitwy. Samoloty 5 generacji są raczej zaprojektowane do strzelania do wroga z dużej odległości, zanim ten wróg je wykryje. Do tego są one uniwersalne - np. F-35 zastępuje jednocześnie samoloty "F" (myśliwce), "B" (bombowce), "A" (samoloty wsparcia wojsk naziemnych), "RC" (zwiadowcze), "EA" (walki elektronicznej) i AWACS (wczesnego wykrywania). F-22 zostały zoptymalizowane do walki manewrowej na prędkościach naddźwiękowych i zgodnie z zasadą `first to see - first to kill`. Technologia stealth, supercruse 1,78 macha oraz zestaw sensorów fusion MultiSensor gwarantuje panowanie w powietrzu na jeszcze długie lata. Coś co jest zupełnie obce dla lotnictwa rosyjskiego.
Na podstawie defence24.pl
0 komentarze:
Prześlij komentarz