"Kraje członkowskie Unii Europejskiej i jej obywatele powinni utrzymywać skuteczną kontrolę nad unijną polityką zagraniczną. Należy blisko pracować z krajami będącymi prawdziwie strategicznymi partnerami UE, wzmocnić zdolności reagowania kryzysowego, umiejętnie wykorzystywać kompetencje poszczególnych państw na rzecz promocji demokracji oraz dokonać niezbędnych zmian organizacyjnych w europejskiej służbie zagranicznej".
Takie postulaty przedstawił Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, który był gościem specjalnym odbywającej się w Brukseli, w dniu 4 września 2013 roku, narady ambasadorów UE. Wygłosił on wystąpienie poświęcone unijnej polityce zagranicznej, sposobom zwiększenia jej skuteczności oraz roli, jaką do odegrania w tym zakresie ma Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ESDZ) i delegatury UE.
„Musimy wzmocnić współpracę między placówkami dyplomatycznymi Unii Europejskiej oraz jej członków. Ambasady powinny wymieniać się wiedzą i uzupełniać, by lepiej wykorzystać posiadane zasoby.” – powiedział szef polskiej dyplomacji, przypominając, że bez prawdziwej polityki zagranicznej Unia Europejska może w przyszłości pozostawać w tyle toczącego się wyścigu o pozycję na arenie międzynarodowej. „Jesteście Ambasadorami UE i to na waszych barkach spoczywa odpowiedzialność za sukces europejskiego projektu oraz za skuteczność prowadzonej przez Unię polityki zagranicznej.” – powiedział do zgromadzonych Minister Radosław Sikorski.
-zob.: http://brukselaue.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/20130904_skuteczna_polityka_zagraniczna_ue_wymaga_wspolpracy
Trzy lata temu Sikorski, w "Kropce nad i", komentując odpowiedź Watykanu na notę MSZ, skłamał bezczelnie twierdząc, że dzięki tej jego akcji "o. Rydzyk wycofał się ze swoich słów i częściowo przeprosił …"
zob.: http://3obieg.pl/radoslaw-sikorski-oszust-i-klamca-czy-agent-i-zdrajca
Czy Radosław Sikorski zasłużył sobie na miano kłamcy? Wszak pamiętają wszyscy jego wypowiedzi nt. Rosji sprzed kilku lat. Obecnie widać zmianę o sto osiemdziesiąt stopni.
A może od szefa dyplomacji powinniśmy oczekiwać elastyczności i dostosowania prowadzonej polityki zagranicznej do zmieniających się okoliczności?
Tylko powstaje pytanie, jak się ma polska racja stanu i chłodna kalkulacja do poprawności politycznej i wszechobecnej w dzisiejszym świecie ideologii lewackiej?
W piłce nożnej znana jest tzw. ludowa mądrość - podobno wymyślona przez trenera Górskiego:
TAK SIĘ GRA JAK PRZECIWNIK POZWALA.
Mądrość ta przekłada się doskonale na XXI-wieczny cyrk, zwany (chyba dla niepoznaki) polityką międzynarodową. Główny treser używając najprymitywniejszych metod: brutalnej przemocy, terroru, szantażu itp., przemieszanych ze środkami nachalnej propagandy, kolonizuje z łatwością lewackie umysły po obu stronach Oceanu. Umysły nielewackie, zwane szumnie kapitalistycznymi - po prostu kupuje. Może sobie na to pozwolić, bo jego naród - wytresowany przez 100 lat bezwzględnej dyktatury komunistycznej - gotów jest żreć ziemię,
BYLEBY WSZYSCY "NAS" SIĘ BALI!!!
I bezwarunkowo popiera tresera. Dodatkowo robią swoje tzw. Wielkie Uniwersytety Zachodu, które powoli przekształcają się w kuźnie kadr światowego lewactwa i wojujących przyjaciół Moskali. Stąd i tylko stąd biorą się niewiarygodne sukcesy czerwonej zarazy.
Jeżeli Zachód w porę się nie opamięta czeka go los Gruzji, Polski i Ukrainy, choć moim zdaniem jest już za późno i zaraza posunęła się tak daleko, że raczej nie jest już do opanowania. Przynajmniej nie środkami konwencjonalnymi.
Tu i ówdzie ludzie na Zachodzie nawet przytomnieją, ale ich głosy giną w morzu ogłupiającej tandety i sieczki propagandowej (parę lat temu - klimat, aktualnie: gender), którymi zamula się umysły "obywateli". Światowa prawica (łącznie z Kościołem) nie potrafi sobie z tym poradzić.
zrodło: http://bezdekretu.blogspot.co.uk/2014/05/wojna-z-terroryzmem-wojna-z-rosja.html?showComment=1400513632349#c5079785936053447491
I jak tu się dziwić, że w polityce, także tej zagranicznej panuje relatywizm, egoizm i cwaniactwo? Każdy kieruje się własnym interesem. Nie ma "Za Wolność Waszą i Naszą", "Jeden za Wszystkich, Wszyscy za Jednego", bo moralność polityka i społeczeństwa wyhodowana na lewackich wartościach (właściwie anty-wartościach) nie jest zdolna do uczuć wyższych.
0 komentarze:
Prześlij komentarz