I dlatego go przytaczam za: http://miazio.salon24.pl/590103,kto-nagral-sienkiewicza
Całkiem możliwe, że wobec relatywnie twardych działań polskiego rządu Rosja postara się w niedługim czasie skompromitować ekipę Donalda Tuska. Czy dziś mamy do czynienia z realizacją tego scenariusza? Pewności oczywiście nie ma ale pewne fakty zdają się przemawiać za tą hipotezą.
Po pierwsze nagrania uderzają przede wszystkim w Bartłomieja Sienkiewicza, a więc człowieka który niegdyś współtworzył Ośrodek Studiów Wschodnich, a dziś dzięki swojej szerokiej wiedzy o Rosji i znajomości służb specjalnych nieformalnie współtworzy polską, twardą wobec Rosji politykę zagraniczną.
Po drugie, paradoksalnie, Rosji może zależeć na wymianie rządu Tuska na rząd PISu. Skoro bowiem Tusk prowadzi obecnie twardą politykę w stosunku do Rosji to Putin może kalkulować, że lepiej dla niego będzie gdy w Polsce będzie rządził nielubiany w Europie Kaczyński. Moskwa może bowiem grać na izolowanie Polski w Europie i w ten sposób dążyć do zmniejszenia poparcia Europy dla niepodległości Ukrainy, a o to w końcu toczy się obecnie gra polityczna o kluczowym znaczeniu dla Rosji.
Po trzecie wydaje się, że Rosjanie mogli mieć sposobność do nagrania Sienkiewicza. Nie chodzi tu nawet o silną ponoć sieć rosyjskich agentów w Polsce ale o zbieżność interesów polskiej postkomunistycznej lewicy z interesami Rosji. Nagrania wyciekły bowiem bezpośrednio po ujawnieniu w sejmie afery z udziałem Aleksandra Kwaśniewskiego i należy się spodziewać, że „afera Sienkiewicza” całkowicie przykryje w mediach skandal z udziałem Kwaśniewskiego.
Powyższe poszlaki nie przesądzają oczywiście o rosyjskim źródle nagrań. Nawet gdyby ta teoria okazała się prawdziwa nie zdejmuje to odpowiedzialności z ministra Sienkiewicza za wypowiedziane słowa. Przypomnijmy jednak, że w zeszłym roku, w wyniku rosyjskiej prowokacji związanej z tzw. „pieremyczką” został zdymisjonowany Mikołaj Budzanowski – minister skarbu państwa, który poniewczasie był powszechnie chwalony za obronę polskich interesów w rozmowach z Gazpromem. Szkoda by było strzelić sobie kolejnego samobója.
I wygląda to bardziej na kolejne ostrzeżenie, a nie druzgoczący atak.
Być może to zdanie tłumaczy dlaczego atak nastąpił teraz a nie za kilka miesięcy i dlaczego nie wykorzystano cięższych armat (jeśli one istnieją). Zwracam uwagę, że od wyborów Poroszenki Rosja realizuje jakiś nowy, niejasny jeszcze dla zewnętrznych obserwatorów scenariusz i być może operacja przeciw Tuskowi i Sikorskiemu jest elementem tego właśnie nowego rozdania. /źródło
Polska pod rządami tego Tuska prowadzi politykę antyPutinowską. Jednocześnie postawienie na współpracę z USA, silne wsparcie dla Ukrainy, zwiększanie finansowania armii jest bardzo nie na rękę Rosji. Jeśli to połączyć z relatywnie dobrymi relacjami z rdzeniem UE to ekipa Tuska może być realnie kłopotem dla Putina. /źródło
Sprawa wygląda na zbyt rozległą i uderza na raz w zbyt wiele ważnych osób w Polsce (kolejne taśmy), żeby węszyć tu jakieś wewnętrzne porachunki amatorszczyków. Moment wypłynięcia ich też wskazuje na to (polityka okołoukraińska, Kwaśniewski i jego kontakty). Ławrow od jakiegoś czasu publicznie podszczypuje Sikorskiego, normalnie nie zwróciłby uwagi na kogoś nieistotnego. Najsmutniejsze, ze pewnie znów im się uda, bo Polska nie zmieniła się mentalnie wiele od czasów rozbiorów. PiS u władzy plus być może Korwin-Mikke, to dla Rosji w tym momencie wymarzona sytuacja. A Tusk obroni się tylko wtedy, jeśli dość jasno nakreśli sytuację opinii publicznej. Niestety obawiam się ewakuacji do Brukseli /źródło
Marek Belka został zainstalowany w NBP przez B.Komorowskiego, po śmierci S.Skrzypka, który sprzeciwiał się przedłużaniu "Elastycznej linii kredytowej MFW".
Skąd przyszedł M.Belka? Od stycznia 2009 roku, był dyrektorem Departamentu Europejskiego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a od 2011 roku jest przewodniczącym Komitetu Rozwoju Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.Zapytajmy zatem, pod czyim wpływem był i jest B.Komorowski, że tak konsekwentnie wypełnia życzenia międzynarodowej finansjery.B.Komorowski , uczestnik spisku na życie L.Kaczyńskiego, kojarzony z opcją ruską w naszej polityce, jest dziwnym trafem wyjątkowo pożytecznym dla USA i Izraela. Po 10.04.2010 roku, podczas wizyty w waszyngtonie 8.12.2010 roku był chwalony przez B.Obamę słowami: "Ta strata, śmierć Lecha Kaczyńskiego, pierwszej damy i polskich liderów spowodowała szok, niemniej pewną ręką doprowadzono do odzyskania równowagi w Polsce. Byłem pod wrażeniem przewodnictwa Komorowskiego."W odpowiedzi B.Komorowski zadeklarował , że: "Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne .Wtedy też lepiej się poluje."O jakim polowamiu mówił B.Komorowski?Interesujący się geopolityką wiedzą, że reset Obamy z Rosją był dyktowany m.inn. przygotowywaną wojną z Iranem, a deklaracja B.Komorowskiego była pozytywną odpowiedzią na udział polskich wojsk w tej wojnie.Rząd Tuska podjął konkretne działania w tym kierunku(umowa polsko - izraelska o współpracy wojskowej- luty 2011,polski rząd złożył wstępne zapotrzebowania na uzbrojenie, części zamienne i serwis dla myśliwców F-16. Kontrakt ma opiewać na 447 milionów dolarów - luty 2012,. ćwiczenia naszych F-16 w Izraelu- marzec 2012 , 8 polskich samolotów F-16 wyleciało w środę na Alaskę. Od początku czerwca 2012 lotnicy Sił Powietrznych wezmą tam udział, wraz z sojusznikami z USA i innych państw, w elitarnych ćwiczeniach "Red Flag", w warunkach zbliżonych do realnego pola walki),Z wojny z Iranem wyszły nici, bo Putin zagrał Obamie na nosie w Syrii, więc i z zakupu uzbrojenia zrezygnowano.We wrześniu 2013 Atlantic Council uhonorował B.Komorowskiego nagrodą Global Citizen Awards za jego politykę wschodnią(przeciwną do tej jaką prowadził śp. Prezydent L.Kaczyński).Współpraca B.Komorowskiego z Obamą zaowocowała udziałem Obamy w uroczystościach organizowanych przez B.K. "25 lat wolności"Pytanie zatem, w czyim interesie działa M.Belka i B.Komorowski, wynika z przedstawionych faktów. /źródło
Tutaj też ciekawe rozwinięcie:
Witold Gadowski na Facebooku napisał, że z jego informacji wynika, jakoby aferę, która prawdopodobnie zrujnuje rząd Platformy, rozkręcał jeden z emerytowanych oficerów wywiadu. A więc pewna grupa z polskich służb współpracuje z Rosjanami. Po co? W celu całkowitego przejęcia polskiej chemii, tarnowskich Azotów. Od wielu miesięcy Wiaczesław Kantor zabiega o coraz większe wpływy. Czytając specjalistyczne portale, jak np. Defence24, można było znaleźć informacje o tym, jak oligarchom zależy na zablokowaniu łupków i wejściu z tanim gazem na rynek unijny. Ciekawa koncepcja. Tym bardziej, że ostatnio Acron jeszcze bardziej zwiększył swe udziały w Azotach.
Dodajmy do tego ministra Budzanowskiego. Pamiętacie byłego ministra skarbu i kulisy jego dymisji? Jeśli nie, to przypomnę, że to Rosjanie lobbowali za usunięciem niewygodnego polityka, który obrał kurs na wydobycie polskich łupków i sprzeciwiał się polityce, prowadzonej przez rosyjską oligarchię.
Donald Tusk od katastrofy smoleńskiej stał się zakładnikiem Putina. Robił dobrą minę do złej gry, gdy Putin prowadził swoją politykę neoimperialną, nie ukrywając, że nie jest zainteresowany wyjaśnieniem polskiej tragedii. Premier próbował zmieniać "wajchy", ale robił to nieudolnie, o czym świadczy kompletny zwrot narracji po ukraińkim Majdanie. Jeśli Rosjanie w kogoś celują, to właśnie w Tuska. Przy okazji strącając po kolei każde pionki na szachownicy. Jednym z pionków jest minister Sienkiewicz. A że w knajpie na podsłuchu interesy omawiali inni ministrowie, tym lepiej - stali się przynętą dla rosyjskich służb.
W tej całej burzy mózgów, którą przechodzimy, mam wrażenie, że jednym z wygranych jest nasz "oligarcha" od służb, Krzysztof Bondaryk. Na odchodne pozostawił ciekawy i zbagatelizowany przez większość mediów raport o rosyjskiej agenturze i współpracy PRL-owskich służb z KGB. Nic nie sugeruję, ale głośno myślę. /źródło
http://michal.spolecznie.salon24.pl/591431,afera-tasmowa-czy-zamach-stanu-zastanowmy-sie,2#
OdpowiedzUsuńNagrania uderzają przede wszystkim w nagranych. I nie ma tu nic do rzeczy kto był ich inspiratorem. Gdyby tych rozmów nie było nie byłoby nagrań. A teraz pro rządowe media będą przede wszystkim atakować nagrywających i ich mocodawców aby odwrócić uwagę gawiedzi od ich treści. Po to by ten rząd z tym premierem mógł dalej pogrywać w ten sposób. A przed wyborami znów media pokażą jak straszny jest PiS a przy okazji bohaterowie nagrań przedstawieni zostaną jako zbawcy Ojczyzny, którzy działali "na granicy prawa" broniąc jej przed szaleńcami Kaczyńskiego czy Korwina.
OdpowiedzUsuńOczywiście zgadzam się z tym. Dziennikarze i opinia publiczna powinny skupić się nad taśmami i tym co na nich jest. To sprawa najważniejsza. Tusk i jego rząd definitywnie się skompromitowal i jak najszybciej powinien podać się do dymisji
Usuńhttp://www.wsieci.pl/plk-pawlikowski-nasi-zostali-ograni-pnews-1309.html
OdpowiedzUsuńJezeli stoja za tym Rosjanie,to musimy im wyrazic nasza wdziecznosc.Dalsze rzady tych kryminalistow i przestepcow,moga wyrzadzic jeszcze wieksze spustoszenie w naszym panstwie.Nagrywanie politykow powinno byc legalne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń