Europa nie zdobędzie się na zdecydowane działania. Nie bądźmy optymistami. Za kilka dni sprawa będzie wyciszana w mediach. - Mówił Jarosław Kaczyński dzisiaj na konferencji prasowej.
Jarosław Kaczyński tak powiedział:
" ...jest ciągle zdumiewająco bierna, kunktatorska, by nie powiedzieć wystraszona Unia Europejska".
Kaczyński ma rację, już widać, że tak właśnie jest. Ogromne interesy zachodu są tu decydujące - to smutne, ale prawdziwe. 300 ofiar, to ogromna zbrodnia, ale jak widać, to nie wystarcza. Gdyby tzw. "separatyści" odpalili ładunek jądrowy, to może wówczas co niektórzy ruszyli by tyłki.
Oby się tak nie stało, ale czy jest to nierealne? Broni u nich mnogo, a i chaos coraz większy. Czy ktoś kilka dni temu myślał, że jakiś bandyta zestrzeli samolot pasażerski?
Jewropejczycy ruszą te swoje tłuste tyłki i grube portfele jak sami poczują się zagrożeni, ale wówczas Putin może już być przy naszej zachodniej granicy.
Jak na razie słowa Lecha Kaczyńskiego właśnie się spełniają, a w Polsce rządzą jakieś bolszewickie POkemony. Nasza sytuacja jest bardzo niedobra.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu oczekiwał radykalnego zaostrzenia sankcji wobec wspierającej ukraińskich separatystów Rosji.
Tymczasem - ocenił - UE jest w tej sprawie "zaskakująco bierna i kunktatorska”.
To, co się wydarzyło na Ukrainie - czyli strącenie samolotu z blisko 300 osobami na pokładzie – to jest coś, co powinno zmienić sytuację, doprowadzić do radykalnego zaostrzenia sankcji, uczynienia z nich instrumentu naprawdę groźnego, naprawdę dolegliwego, którego na dłuższą metę nie da się wytrzymać - mówił Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie.
Według niego siła tego "uderzenia” powinna być taka, by Rosja musiała się wycofać.
Niczego takiego na razie nie widać. Jest dość mocne stanowisko Stanów Zjednoczonych i jest ciągle zdumiewająco bierna, kunktatorska, by nie powiedzieć wystraszona Unia Europejska
- podkreślił Kaczyński
więcej:
Kaczyński o bierności UE wobec Rosji: „To jest zachęcanie do agresji, do nowych faktów, do posuwania się coraz dalej”
Na Ukrainie w działaniach najemników rosyjskich całkowicie podporządkowanych rozkazom Kremla możemy dostrzec typowe sowieckie metody. Dwa elementy są tutaj najważniejsze: zbrodnia i kłamstwo. Jako Polacy już to przerabialiśmy. Pod płaszczykiem wyzwalania ludu i niesienia pokoju mordowano polskich patriotów, równocześnie osadzając totalitarny, zbrodniczy reżim sowiecki. Dziś na Ukrainie dzieje się to samo. Putin próbuje udowodnić światu, że nie prowadzi w obwodzie donieckim żadnej operacji wojskowej, a jedynie dba o ludność rosyjską, niosąc jej pomoc humanitarną i wspierając ją na drodze wyzwolenia spod ukraińskiego buta. Pod pozorem tych działań kryje się to, co zwykle: ekspansja i przemoc. Tym razem jednak dotknęła ona także mieszkańców Europy Zachodniej. To może być punkt zwrotny. Jeżeli w walkach z Rosją giną Czeczeńcy, Gruzini, Ukraińcy czy Polacy, wówczas świat nie reaguje. Ale teraz zginęli obywatele spokojnego Zachodu. I ten spokój został zachwiany. Może więc świat zechce zobaczyć, że na Wschodzie nie toczą się żadne walki z „separatystami”, a regularna wojna Rosji z Ukrainą, w której Putin nie waha się posunąć do najbardziej bestialskich mordów.
OdpowiedzUsuńNajbardziej skuteczną sankcją nałożoną na Rosję, byłoby zakręcenie przez UE "kurka" z gazem i ropą. Niech się kąpią w tej nafcie. UE - ma inne źródła dostaw tych surowców. Po roku Rosja "utopi" się w swojej ropie. Ale czy nasz PGNiG się na to zgodzi, czy zgodzi się Merkel, a przede wszystkim Szroeder ? Wątpię. Podobnie Francuzi - szmal liczy się, tylko szmal. Europa jest jak chór w operze - śpiewają: róbmy coś, róbmy ! Na przód ! Po czym wszyscy stoją w miejscu i nic nie robią. To się źle skończy ! UE w tym stanie to łakomy kąsek dla Putina. Przeciwwagą dla Rosji są tylko Stany Zjednoczone Ameryki. Putin wie, że Niemcom i Francuzom jest nie w smak obecność Amerykanów w Europie. On to wykorzystuje.
OdpowiedzUsuń