Rada Najwyższa Ukrainy poparła dzisiaj prezydencki dekret o mobilizacji.
Chodzi o wzmocnienie osobowe armii, Gwardii Narodowej, Służby Granicznej i innych formacji zbrojnych. Taki krok umożliwi też przeprowadzenie rotacji, ponieważ wojskowi skarżą się na trudne warunki służby.
Planowane jest dodatkowe postawienie w stan gotowości bojowej 15 jednostek wojskowych i 44 oddziałów wsparcia sił zbrojnych.
Mobilizacja obejmie 24 obwody Ukrainy, w tym m.in. wołyński, winnicki, dniepropietrowski, doniecki, żytomierski, kijowski, charkowski i ługański. Zostanie przeprowadzona w ciągu 45 dni od opublikowania dokumentu, które oznacza wejście dekretu w życie.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Parubij poinformował, że na granicy z Ukrainą odnotowano koncentrację wojsk rosyjskich. Ściągana jest artyleria i ciężkie pojazdy opancerzone. W czasie debaty poprzedzającej głosowanie nad przyjęciem ustawy o przyjęciu dekretu prezydenta Ukrainy o częściowej mobilizacji Andrij Parubij ujawnił, że w okolicach Doniecka jest już 150 rosyjskich czołgów, 400 pojazdów opancerzonych i 500 sztuk systemów artyleryjskich. - Tylko w ostatnim tygodniu w pobliżu granicy z Ukrainą dokonano przegrupowania wojsk rosyjskich.
Obecnie przy granicy w tym na północy, wschodzie, południu i na Krymie stacjonuje obecnie ponad 41 tysięcy żołnierzy Federacji Rosyjskiej – oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz