Jak wynika z raportu komisji obrony brytyjskiego parlamentu, NATO nie jest obecnie przygotowane do odparcia ewentualnego ataku ze strony Rosji.
Brytyjscy parlamentarzyści uważają, że choć zagrożenie atakiem jest znikome, to jednak NATO nie jest przygotowane na ewentualną agresję i w związku z tym zalecana jest radykalna reforma działania Sojuszu. Zauważono, że choć w minionych dwudziestu latach zagrożenia ze Wschodu nie dostrzegano, to po wydarzeniach na Ukrainie sytuacja uległa zmianie. Komisja stwierdziła, że podczas wrześniowego szczytu NATO w Walii trzeba wprowadzić zmiany.
Zdaniem Brytyjczyków chodzi przede wszystkim o rozmieszczenie na stałe w państwach bałtyckich zarówno wojsk, jak i uzbrojenia NATO. Ponadto, modyfikacji wymaga artykuł piąty Traktatu Północnoatlantyckiego. Komisja uważa, że powinien on obejmować nie tylko zbrojną napaść na terytorium państwa członkowskiego, ale również cyberataki oraz agresję nieformalnych grup. Zalecono również poprawienie funkcjonowania sił szybkiego reagowania NATO.
Jeśli "zielone ludki" to nie Rosjanie, a Rosja zaprzecza temu, że wspiera tych terrorystów okupujących wschód Ukrainy, to proponuję by NATO na czele z USA zaprowadziły tam porządek w ciągu max 2 tygodni. Ruskim nic się nie stanie, bo ich tam w ogóle nie ma !!!! Więc pomóżmy w końcu Ukrainie? Czemu nie ma w nas takiej odwagi jaką mieli powstańcy z 1944? Trzymam kciuki za Ukraińców a Putinowi i jego przyjaciołom wypadku lotniczego, w którym zginą i przez lata nikt nie pozna przyczyn tego zdarzenia. Obyś rychło zszedł z tego świata panie Wladimirze...
OdpowiedzUsuń