Aneksja Krymu i agresja Rosji na Wchodnią Ukrainę jest w istocie fragmentem batalii o odbudowę historycznej Rosji. – w rozmowie z Ksenią Sobczak, dziennikarką stacji telewizyjnej „DOŻD’ ”, Jegor Proswirnin, redaktor popularnego portalu internetowego „Sputnik&Pogrom” tłumaczy jakie cele stoją przed odradzającym się w Rosji ruchem nacjonalistycznym.
Spotkanie na antenie „TV DOŻD’” Kseni Sobczak i Jegora Proswirnina jest świetną ilustracją kolejnej odsłony charakterystycznej dla Rosji konfrontacji między zwolennikami mocarstwowej tradycji narodowej z rzecznikami oświeconej orientacji liberalnej.
Ksenia Sobczak:
Moje pierwsze pytanie związane jest z tym, że wojna w zasadzie się skończyła, Putin wydał Radzie Federacji odpowiednie wytyczne (wywiad został przeprowadzony zaraz po podjęciu przez Radę Federacji uchwały cofającej zgodę na użycie sil zbrojnych za granicą – „mediawRosji”). Jest pan rozczarowany?
Jegor Proswirnin:
Nie powiedziałbym, że wojna się zakończyła, powiedziałbym raczej, że ona się dopiero zaczyna. To, że Putin dał Radzie Federacji wyraźne wytyczne, w rzeczywistości może oznaczać cokolwiek. Co konkretnie – dowiemy się za kilka dni. Jeśli ze strony Rosji zacznie się ścisłe blokowanie granicy, to wtedy rzeczywiście będzie to znak, że machnięto na wszystko ręką. Ale możliwe też, że to swego rodzaju zagrywka dyplomatyczna.
Sobczak:
Zawsze wydawało się, iż pan pisze szczerze. Może i kontrowersyjnie, ale z autentyczną wiarą w głoszone przez siebie poglądy. Naprawdę uważa pan, że możliwa jest kontynuowanie przez Rosję wojny z Ukrainą?
Proswirnin: Wiem, że w Rosji istnieje poważna partia, będąca zwolennikiem wojny. To partia „jastrzębi”, ona nie chce zakończenia działań wojennych. Władze Rosji nie mają obecnie żadnej strategii, czy celu, wszystkie decyzje podejmowane są pod wpływem bieżących wydarzeń. Istniała strategia zajęcia Krymu, ale potem już zabrakło perspektywicznego myślenia i planowania. Wydawało się im, że po aneksji wszystko będzie jak dawniej, tyle że już z Krymem w naszych granicach.
Sobczak:
Moim zdaniem dalsza strategia jest dla każdego zrozumiała. Oczywiście polega ona na tym, że trzeba prowokować wydarzenia na Ukrainie, w taki czy inny sposób, zaostrzać sytuację i nie przekraczać przy tym pewnych granic. Putin ma i dobrych, i złych „policjantów”. Pan jest takim złym, który zaognia sytuację.
czyt dalej: http://tvrain.ru/articles/egor_prosvirnin_sozdatel_sputnika_i_pogroma_u_ksenii_sobchak_esli_putin_reshit_slivat_novorossiju_menja_posadjat_zaodno_pohudeju-370751/
Mentalność rosyjska
OdpowiedzUsuńhttp://dspace.uni.lodz.pl:8080/xmlui/bitstream/handle/11089/1086/Mentalnosc%20rosyjska.pdf?sequence=1