sobota, 5 lipca 2014

Polska zbroi Ukrainę zamiast wykonywać pozorne ruchy jak Niemcy

Foto: Hełm kevlarowy wz. 93  chroniący głowę użytkownika przed odłamkami (szrapnelami) i niektórymi zagrożeniami balistycznymi. Hełm zapewnia, wysoki komfort noszenia oraz dużą mobilność. Kompatybilny ze sprzętem .Łatwa integracja z systemami bojowymi .

Mimo nawoływań Berlina trwa akcja antyterrorystyczna Ukraińskiej Armii na wschodzie Ukrainy. Ale zbyt duże postępy Ukraińców spowodowały interwencję Berlina i Paryża u Poroszenki, aby jak najszybciej przerwał akcję antyterrorystyczną. Angela Merkel nawet rozmawiała w tej sprawie z Obamą, by ten wywarł nacisk na prezydenta Ukrainy aby natychmiast doszło do przerwania walk i zawarcia zawieszenia broni. Poroszenko formalnie się zgodził i obiecał, że rozmowy z Rosją i jej terrorystami na Ukrainie będą kontynuowane.

Widać wyraźnie kogo w tym konflikcie aktywnie wspierają Niemcy. Jaki mają w tym interes? Kilka dni temu minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier obwieścił przejęcie inicjatywy w staraniach na rzecz rozwiązania konfliktu na Ukrainię. Wg jego słów Polska poniosła druzgoczącą klęskę dyplomatyczną i teraz pierwsze skrzypce odgrywa Berlin.

Tymczasem jak donosi Polska Agencja Prasowa siły rządowe Ukrainy otrzymały polskie kamizelki kuloodporne i hełmy.

Ukraińska Gwardia Narodowa i oddziały specjalne milicji otrzymały pierwszą partię nowych kamizelek kuloodpornych i hełmów produkcji polskiej, odpowiadających standardom NATO - oświadczył w sobotę szef MSW Ukrainy Arsen Awakow.

- Te środki ochrony zostały nabyte na mocy specjalnego kontraktu producenta, który dostarcza je formacjom zbrojnym NATO - powiedział Awakow dziennikarzom podczas wizyty w bazie szkoleniowej Gwardii Narodowej.

Jak wyjaśnił, w pierwszej partii było 2 tys. kamizelek kuloodpornych i 6 tys. hełmów z kevlaru. Wartość jednego kompletu - kamizelki i hełmu - wynosi 19 tys. hrywien (ok. 1600 dolarów).

Awakow poinformował też, że fundusze na zakup tego sprzętu pochodziły z rezerwy budżetowej i były to środki zaoszczędzone na drugiej turze wyborów prezydenckich; Petro Poroszenko został prezydentem Ukrainy już po pierwszej turze 25 maja, zdobywając ponad 50 proc. głosów.

Szef MSW mówiąc o oczekiwanych nowych pojazdach bojowych dla wojska zaznaczył, że armia polega na produkcji krajowej, ponieważ Ukraina nie otrzymuje uzbrojenia z zagranicy. - Geopolityka wpływa na sytuację i musimy nauczyć się polegać tylko na sobie - oświadczył.

Według informacji napływających ze wschodniej Ukrainy, gdzie trwają walki z prorosyjskimi separatystami, ze Słowiańska w obwodzie donieckim pod naciskiem sił rządowych wycofali się rebelianci. Jest to pierwszy znaczący sukces oddziałów rządowych, który może - jak zauważa AFP - oznaczać przełom w całej operacji.

źródło: PAP. WP

4 komentarze:

  1. Petro Poroszczenko podczas debaty telewizyjnej powiedział, że uważa za błąd rezygnację z taktycznej broni jądrowej.
    „Posiadanie przez Ukrainę bombowców z bronią jądrową na pokładzie teraz kardynalnie zmieniłoby sytuację” – powiedział Poroszczenko. „Obecnie istnieje broń precyzyjna równie efektywna jak taktyczna broń jądrowa. Powinniśmy wziąć to pod uwagę podczas modernizacji sił zbrojnych” – dodał.
    Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_11/Poroszczenko-chce-uzbroic-Ukraine-w-bron-precyzyjna-1011/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomoc Ukrainie w odparciu agresji Rosji jest w polskim interesie. Uważam, że nie tylko sprzęt wojskowy powinniśmy dostarczać Ukrainie ale i wsparcie logistyczne, doradcze, wspólne szkolenia a nawet polskie grupy do zadań specjalnych typu Grom. Im szybciej nastąpi klęska Putina tym dla wszystkich lepiej. Dla Polski w szczególności. Poza tym lepiej zbroić Ukraińców niż samemu walczyć z rosyjskim agresorem na Mazurach.

      Usuń
  2. Jesteś najgłupszą i najpodlejszą mendą banderowską (a może żydowską) jaka można spotkać w necie. Tfu!

    OdpowiedzUsuń

.